Siostra Leonia w Szczawnicy, gdzie przebywała w latach 1937-1939. Fot. Archiwum Główne Służebniczek Starowiejskich w Starej Wsi

Siostra Leonia – mistyczka, która rozmawiała z Chrystusem. Poznaj 5 niezwykłych faktów z jej życia

Od wczesnego dzieciństwa mówiła swoim bliskim, że chce zostać świętą. Swoje powołanie odkryła w wieku trzech lat, a kilkanaście lat później wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi.

Siostra Leonia Nastał, która może być nazywana polską Teresą od Dzieciątka Jezus, przez wiele lat zapisywała słowa usłyszane od Chrystusa. To On wybrał Leonię, by powiedziała światu o drodze duchowego niemowlęctwa. Poznaj 5 faktów o tej niezwykłej, polskiej zakonnicy!

>>> Poznaj mistyczkę, do której mówił Jezus. Kim była s. Leonia Nastał? 

Chcę być zakonnicą!

Przychodzi na świat 8 listopada 1903 roku w Starej Wsi na Podkarpaciu jako Marianna Nastał. Jest drugim w kolejności narodzin dzieckiem, po siostrze Stefanii. Potem rodzi się jeszcze troje, ale dwójka umiera. Rodzice – Katarzyna i Franciszek – są biedni; w roku narodzin Marysi ojciec wyjeżdża na emigrację zarobkową do USA. Spędza tam w sumie osiemnaście lat. Katarzyna sama wychowuje dwie córki. Ubóstwo rodziny jest tak wielkie, że dziewczynki często nie jedzą nic przez cały dzień. Matka dorabia, jak może, najczęściej wynajmując się do pracy w polu, ojciec przysyła pieniądze, ale bardzo nieregularnie. Do pracy najmuje się i Marysia, razem z siostrą tłucze kamienie na budowę drogi.

>>> Święci, którzy doświadczali Serca Jezusa

Marysia, jako bardzo zdolna, kontynuuje naukę w szkole w Brzozowie. Od najmłodszych lat towarzyszy matce w wieczornych modlitwach, chętnie bierze udział w nabożeństwach, a potem żywo angażuje się w życie lokalnego kościoła. Duszpasterstwo prowadzone przez jezuitów daje dobry fundament duchowego życia, koncentrując uwagę dziewczynki na Eucharystii i nabożeństwie do Serca Pana Jezusa i wzbudzając ogromną miłość do Matki Bożej. Marysia szybko zaczyna odkrywać pragnienie wstąpienia do zakonu, a gdy idzie do szkoły, odsłania je przed pobożną matką.

Marysia Nastał (po prawej) z rodzoną siostrą, Stefanią, w okresie nauki w szkole podstawowej. Fot. youtube.com

Rozmowy z Jezusem

Marysia Nastał do zakonu Sióstr Służebniczek w Starej Wsi wstępuje w grudniu 1925 roku, a pierwsze rozmowy z Jezusem zaczynają prowadzić w 1934 roku. Będą je prowadzić aż do końca jej życia. Od 1935 roku, za zgodą spowiednika, mistyczka spisuje dialogi i dokłada w ten sposób kolejny klejnot do skarbca największych mistyków Kościoła, czyli tych, którzy bardzo umiłowali i nie odmówili Jezusowi niczego.

>>> Metoda św. Ignacego na lepszy kontakt z Bogiem i z samym sobą 

Pierwsza rozmowa z Jezusem odbywa się dokładnie 20 maja 1934 roku, w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, Bóg wybiera moment na to, aby przemówić do Leonii w taki sposób, którego ona już nigdy nie zapomni. Nie grzmotem i błyskawicami, ale szeptem, w dodatku w ciszy nocy. Pogrążona we śnie Leonia podrywa się na dźwięk głosu. Niby bezdźwięcznego, ale dla niej fizycznie zupełnie słyszalnego. „Miłością wieczną umiłowałem cię” – mówi głos.

S. Leonia. Fot. youtube.com

Droga niemowlęctwa duchowego

Charakterystycznym rysem życia mistycznego s. Leonii jest „droga niemowlęctwa duchowego”, którą przekazał jej Jezus, a Leonia otrzymała przesłanie po to, aby każda chwila życia Jezusa miała „całe zastępy dusz uwielbiających, kochających i naśladujących Go”, okres niemowlęctwa również. I rzeczywiście, w historii Kościoła nigdy jeszcze Jezus nie odsłonił nikomu szczegółów pierwszego okresu swojego życia po Wcieleniu i Narodzeniu.

Dziecino, Ja cię wybrałem, byś w specjalny sposób oddała życie na uwielbienie mego niemowlęctwa. Uczyłem cię jego tajemnic, bo pragnąłem mieć towarzyszkę moich pierwszych chwil spędzonych na Ziemipowie do Leonii Jezus w jednej z wizji.  Zakonnica kontempluje maleńkość Jezusa i wszystkie swoje pragnienia i plany podporządkowuje Jego woli, rezygnując z własnej – to jest jej wyznanie miłości.

W swoich zapiskach podkreśla, że pochylając się z czułością nad Bogiem w pieluchach, pomniejszamy Jego godność Zbawiciela. Nieprawda, że kochając w Nim dziecko, pomniejszamy wartość krzyżowej śmierci i ofiary. Na czym więc ono ma się opierać? Jezus wyjaśnia Leonii, że niemowlęctwo duchowe nie polega na tym, by większą część doby przesypiać, jak to czyni ludzkie niemowlę, ale na tym, by przez łaskę nabyć cech nadprzyrodzonych, które w niemowlęciu są naturalne, jak na przykład szczerość i prostota. Zachęca człowieka, aby przed Bogiem niczego nie ukrywał, by stawał takim, jakim jest, bez usprawiedliwień, bez kreacji. Jezus wie, co w nas jest; przed Nim nie musimy udawać, aby Mu się przypodobać.

Okładka książki „Sekret świętości. Biografia Służebnicy Bożej s. Leonii Nastał”. Fot. Materiały prasowe Wydawnictwa Esprit

Polska Teresa od Dzieciątka Jezus?

Niektórzy nazywają siostrę Leonię polską Teresą od Dzieciątka Jezus. Relacje św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Leonii są bardzo ważne. Jezus w rozmowach z polską zakonnicą nawiązuje niejednokrotnie do duchowej drogi Małego Kwiatka z Lisieux. Mówi:

Sługa moja Teresa od Dzieciątka Jezus doszła do doskonałości drogą dziecięctwa duchowego. Postąp o jeden szczebel wyżej, a raczej zstąp o jeden stopień niżej, do niemowlęctwa duchowego.

Jezus nie wspomina o francuskiej karmelitance bez powodu. Wie przecież, że jedną z najważniejszych lektur duchowej formacji są dla Leonii Dzieje duszy. Wie też, jakim podziwem Leonia darzy Teresę i w ilu aspektach próbuje ją naśladować. Rzadko jednak zdarza się, by Jezus opowiadał jednej kochającej Go osobie o innej, która także jest Mu szczególnie droga. Najważniejsze podobieństwo tych dwóch młodych kobiet – dotyczy jednak sprawy fundamentalnej, czyli podążaniu drogą niemowlęctwa duchowego, które obie wciągu swojego życia praktykowały.

Orędowniczka par starających się o dziecko

Po czternastu latach życia w Zgromadzeniu odchodzę do nieba. Ufam, że stamtąd wiele będę mogła pomagać Zgromadzeniu i skołatanej Ojczyźnie – tak brzmiały ostatnie słowa s. Leonii.

Siostra Leonia Nastał umarła 10 stycznia 1940 roku i mimo trwającej wojny od razu zaczęli zgłaszać się ludzie, którzy twierdzili, że święta siostra im pomaga. Przynosili nowiny o tym, że modlili się za jej przyczyną, a modlitwa została wysłuchana. Ze świeżego nagrobka na cmentarzu wciąż ktoś podbierał ziemię i szybko znikały kwiaty.

>>> Jak modlić się sercem?

Świadectwa się nieustannie mnożą. Wzrasta też liczba osób, które przyjeżdżają, aby przy krypcie Leonii prosić w różnych sprawach przez wstawiennictwo tej zmarłej w opinii świętości dziewczyny. We wpisach ksiąg wystawionych w kaplicy powtarzają się prośby o zajście w upragnioną ciążę, o donoszenie zagrożonej ciąży. Pojawia się także wiele próśb o uzdrowienie z nowotworu, o ratowanie rozpadającego się małżeństwa, o pomoc w zdaniu matury i trudnych egzaminów. Zdarza się, że przy krypcie klęczą oboje małżonkowie, czasem w towarzystwie dziadków albo starszych dzieci. Bywa też, że przychodzą rodzice, by prosić o łaskę dla swoich dzieci, które postanawiają się rozwieść. Tych próśb jest coraz więcej i świadectw o skuteczności wstawiennictwa s. Leonii wciąż przybywa.

Autorka książki. Fot. Materiały prasowe Wydawnictwa Esprit

***
Fragmenty pochodzą z książki „Sekret świętości. Biografia służebnicy bożej s. Leoni Nastał”  autorstwa Agnieszki Bugały

WIĘCEJ O KSIĄŻCE DOWIESZ SIĘ TUTAJ.

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze