Sprawdź, co kryje się za najbardziej znanymi fotografiami w historii
Czy Ty też kojarzysz kultowe czarno-białe zdjęcie, na którym marynarz całuje pielęgniarkę na ulicy w dniu zakończenia wojny? A czy znasz jego historię i wiesz, dlaczego fotografia ta została po latach uznana za symbol molestowania kobiet?
19 sierpnia obchodzony jest jako dzień fotografii. Tego dnia bowiem w 1983 roku rząd francuski wykupił technikę dagerotypii, która zapoczątkowała fotografię praktyczną. Dziedzina ta zaczęła się bardzo szybko rozwijać i pojawiać w każdym zakątku świata. Fotografia stała się powszechna, a wiele zdjęć, zarówno tych wykonanych dawniej, jak i w dzisiejszych czasach, przeszło do historii. Można o tym przeczytać w książce Jakuba Kuzy pt. „Krótka historia jednego zdjęcia”.
Naukowcy
W 1925 roku zostało wykonane zdjęcie przedstawiające Alberta Einsteina oraz Marię Skłodowską-Curię, którzy spacerują nad brzegiem Jeziora Genewskiego. Jak wiadomo, wtedy jeszcze nieznany fizyk już w 1909 roku napisał do Polki list, w którym dziękował jej za wspólnie spędzony czas, a nawet zaprosił ją na wycieczkę w góry. Ich przyjaźń przetrwała 25 lat. Co ciekawe, nigdy nie przeszli na ty.
Międzynarodowe Targi Poznańskie
W książce pt. „Krótka historia jednego zdjęcia” można dowiedzieć się również czegoś ciekawego o fotografiach z polskim akcentem. Taką jest m.in. ta wykonana w 1929 roku, na której znajduje się polska delegacja na targach w Brukseli zapraszająca do odwiedzenia Powszechnej Wystawy Krajowej – tzw. Pewuki – w Poznaniu. Zdjęcie to zrobiono zaledwie 11 lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, jednak już wtedy w stolicy Wielkopolski znajdowało się 12 budynków targowych, które w ciągu kilku miesięcy odwiedziło niemal pięć milionów osób!
Autostrada do… wojny
W 1936 roku w III Rzeszy została otwarta nowa autostrada Berlin-Szczecin, która stanowiła część drogi do Królewca. Jak można przeczytać we wspomnianej książce, jej fragment miał przebiegać przez Polskę, co stało się jedną z bezpośrednich przyczyn wybuchu II wojny światowej.
Żołnierze na… Spodku
1968 rok. W centrum Katowic trwa budowa Spodka, którego charakterystyczny kształt ma zabezpieczać budynek przed wstrząśnieniami górniczymi. Jak pisze Jakub Kuza, mimo to jednak pojawiły się głosy, że konstrukcja się zawali i przerwano prace na 18 miesięcy. Wznowiono je dopiero po udanej próbie obciążenia z udziałem kilku tysięcy żołnierzy, którym polecano imitować podskakujących na trybunach kibiców.
Piłka błotna
W lipcu 1974 roku na Stadionie Leśnym we Frankfurcie został rozegrany półfinał mistrzostw świata w piłce nożnej. Na zdjęciu można zobaczyć Henryka Kasperczaka walczącego w polu karnym nie tylko z przeciwnikami w grze, lecz także z… boiskiem, które w momencie meczu zamieniło się w błoto. Polska drużyna niestety przegrała ten mecz i pozostała jej walka o trzecie miejsce.
Nieznajoma z okładki
Fotograf Steve McCurry uwiecznił na zdjęciu anonimową dwunastoletnią dziewczynkę, której rodzice zginęli podczas radzieckiego ataku na ich rodzinną wioskę. Fotografia ta trafiła na okładkę „National Geographic” i stała się znana na całym świecie. Dopiero w 2002 roku poznano tożsamość bohaterki zdjęcia. Okazało się, że to Szarbat Gula – analfabetka i wdowa z trójką dzieci, która nigdy wcześniej nie widziała swojego słynnego portretu. Pozwoliła jednak ponownie się sfotografować z odkrytą twarzą, za co otrzymała wynagrodzenie. Jej decyzja nie spotkała się jednak z aprobatą miejscowej ludności, przez co kobieta była zmuszona opuścić swoją wioskę.
Krótkie historie
Jak już wspomniałam, historie tych oraz wielu innych niezwykłych fotografii można przeczytać w książce Jakuba Kuzy pt. „Krótka historia jednego zdjęcia”. Najstarsze z przedstawionych w niej zdjęć pochodzi z 1826 roku, a najnowsze – z 2017. W albumie zobaczymy Polskę chwilę po odzyskaniu niepodległości, zdjęcia z czasów wojennych, ale też fotografie z czasu, gdy Robert Lewandowski poznał swoją przyszłą żonę Annę. Opisy towarzyszące fotografiom dają do myślenia i przedstawiają wiele niełatwo dostępnych faktów.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |