fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Szopka betlejemska w malarstwie

Niewielu z nas wie, że początki szopki betlejemskiej wiążą się z cesarzową Heleną, matką imperatora Konstantyna Wielkiego. Miała ona bowiem zlecić wzniesienie w betlejemskiej grocie marmurowego żłóbka jako upamiętnienia miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. Kilkadziesiąt lat później, dzięki świętemu Hieronimowi przebywającemu w Betlejem od około 386 r., dodano figury przedstawiające Świętą Rodzinę i pasterzy.

Świętego Franciszka z Asyżu uważa się natomiast za inicjatora żywej szopki bożonarodzeniowej. Wystawił ją w Wigilię Bożego Narodzenia w 1223 r. w miasteczku Greccio, by przybliżyć prostym ludziom tajemnicę narodzin Jezusa Chrystusa. W postacie Świętej Rodziny, pasterzy i mędrców wcielili się wówczas okoliczni mieszkańcy; nie omieszkano też wprowadzić do wypełnionej sianem szopki (lub groty) żywych zwierząt: wołu i osła. Po śmierci w 1225 r. asyskiego Biedaczyny kontynuowano stawianie szopek. Wkrótce ten zwyczaj stał się popularny w całej Europie, a potem i w świecie.

>>> Jak wygląda wigilia w zakonach?

fot. EPA/Andrea Merola

Antyczne szopki 

Nie zawsze jednak w sztuce szopka betlejemska była prawdziwą, niewielką szopą, lecz często zdarzało się, że grotą lub rzadziej – antycznymi ruinami. Sam temat znany był już w sztuce pierwszych wieków Kościoła. Widnieje na przykład w rzeźbiarskiej dekoracji wczesnochrześcijańskich sarkofagów. W IV stuleciu ukazuje się owinięte w pieluszki Dzieciątko w ciemnej grocie oraz w towarzystwie zwierząt: wołu i osła. Potem pojawiają się: Matka Boża, święty Józef i pasterze. Z czasem całości dopełnia gwiazda betlejemska oraz anioł wskazujący na miejsce narodzin Boga Wcielonego. Często też wyobrażano bohaterów tej sceny w ówczesnych strojach, czyli w ubiorach z epoki, w jakiej żył i tworzył artysta. „Kreując” ikonografię szopki betlejemskiej opierano się nie tylko na Ewangelii, ale i na apokryfach. Z apokryfów najszerzej opisują narodzenie Jezusa Chrystusa: „Protoewangelia Jakuba” i „Ewangelia Pseudo-Mateusza”. Właśnie w tych tekstach jest mowa między innymi o tym, że Zbawiciel narodził się w grocie.

>>> Cywilne szopki w Hiszpanii

święta rodzina szopka

Fot. cathopic

Pominięty św. Józef

Jednym z najstarszych, rodzimych przedstawień „szopki betlejemskiej” jest miniatura z Ewangeliarza zwanego Złotym, przypuszczalnie sporządzonego w klasztornym skryptorium na południu Niemiec i sprawionego na uroczystość koronacji Bolesława Śmiałego zwanego też Szczodrym. Pośrodku tej miniatury ukazany został mały Jezus w żłóbku, zza którego to żłóbka wyłaniają się wół i osioł. Warto też wskazać na miniaturę z Psałterza powstałego około 1240 r., z którego modliła się święta Jadwiga, żona śląskiego księcia Henryka I Brodatego. Na miniaturze tej „szopka” przeobraziła się poniekąd w kościół, a żłóbek w mensę ołtarza, zatem wcielenie łączy się tutaj z Chrystusową ofiarą na krzyżu i jej bezkrwawą kontynuacją w Eucharystii. Niekiedy pomijano w szopce betlejemskiej postać świętego Józefa, co miało miejsce na przykład na miniaturze z tak zwanego Mszału Jasnogórskiego, z lat około 1505-1510, ufundowanego przez króla Jana Olbrachta dla częstochowskich paulinów.

>>> Miniaturowe miasto z piernika – jedyne takie miejsce w Polsce [RELACJA]

betlejem

Fot. pixabay

Grota – miejsce narodzin Jezusa 

Jeśli chodzi o samą grotę, jako miejsce narodzin Jezusa Chrystusa, po rozejściu się około XIV w. dróg w sztuce, zachodniej i wschodniej, przeniesiono na Zachodzie scenę narodzenia Zbawiciela z groty do szopy. Już w szopie umieścił Boże Narodzenie prekursor malarstwa nowożytnego, mistrz szkoły florenckiej – Giotto di Bondone, twórca między innymi fresków w Asyżu i Padwie. Grota natomiast pozostała miejscem narodzin Boga Wcielonego do dzisiaj w malarstwie chrześcijańskiego Wschodu.

Niezależnie od tego, jak przedstawiano miejsce narodzin Jezusa Chrystusa, było ono i powinno być wyobrażane jako ubogie. Taką wizję miał również ksiądz–poeta Jan Twardowski. Czytamy w jego tekście pt. „Mały”:  „Herod postraszył / stajnia uboga / ludzkie kłopoty / małego Boga/ nawet trzech mędrców / na nic się przyda / bo Bóg tak mały / że Go nie widać / śpiewają głosem dzikim cienkim / Bóg Wszechmogący, bo tak maleńki / boją się / Kościół nietryumfalny / nie tak jak kiedyś / nieokazały/ to Wszechmogący by się uśmiechać / staje się taki nieduży mały”. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze