W kolejce po Boże miłosierdzie
– A za czym kolejka ta stoi? – zapytała kobieta. – Za Bożym Miłosierdziem – odpowiedział z uśmiechem młody chłopak. To scena z kościoła z pierwszego piątku miesiąca. Kolejka faktycznie była długa, kończyła się aż przy drzwiach wejściowych do świątyni.
Pomyślałem wtedy, że to naprawdę dobry widok, że tak wielu ludzi pragnie spowiedzi, pojednania z Bogiem, a później przyjęcia Go do serca w czasie Eucharystii. Pomyślałem, że w tej kolejce warto stanąć.
Punkt skupu grzechów
Jak to w kolejce… Jednemu się spieszy (chciałby już dotrzeć do celu), drugi trochę się denerwuje (bo czy na pewno dostanie to, czego pragnie?), trzeci nie wie, czy dobrze, że tu przyszedł... Może odejdzie z kwitkiem? Każdy jednak stoi i analizuje w myślach swoją listę… nie, nie zakupów, a tego, co właśnie chce oddać, zostawić tu, gdzie przyszedł. Spowiedź to swoisty punkt skupu, do którego przychodzimy z naszymi przewinami. I – co jest w tym wszystkim najpiękniejsze – skupujący, Bóg Ojciec, jest tak hojny i szczodry w swym miłosierdziu, że przyjmuje każdy towar. Nawet za ten najbardziej trefny i niskiej jakości i tak najhojniej nam zapłaci. Tę cenę zapłacił już Jego Syn, umierając za nasze grzechy na krzyżu.
>>> Przesłanie św. Faustyny wciąż aktualne. Boże Miłosierdzie daje nadzieję światu [WIDEO]
Stojąc w tej długiej kolejce pomyślałem sobie, że często zapominamy, jak wielki zdrój łask, jak nieprzebrane morze miłosierdzia jest dostępne dla nas niemal każdego dnia w praktycznie każdym kościele. Gdyby się dłużej i głębiej nad tym zastanowić, to można dojść do wniosku, że ta kolejka, która dotarła do drzwi wejściowych, powinna zawijać się jeszcze dalej i to kilkukrotnie. W sakramencie pokuty i pojednania Bóg pozwala nam usiąść przy stole, jak apostołowie podczas ostatniej wieczerzy, pozwala nam przyjąć prawdziwego Jezusa do swojego serca.
Pierwsze piątki miesiąca
Przesuwając się do przodu pomyślałem, że dobrze jest w tej kwestii narzucić sobie pewną dyscyplinę. Szczególnie dlatego, że zbliża się nowy rok, a wtedy lubimy wyznaczać sobie cele i postanowienia. Może dobrze byłoby, gdyby w naszym kalendarzu szczególnym dniem był każdy pierwszy piątek miesiąca? To dzień poświęcony męce Chrystusa, zwracający naszą uwagę na Jego miłosierne Serce. To dzień, kiedy z jeszcze większą niż zwykle atencją spoglądamy na obraz Jezusa, z którego boku wypływa krew i woda. Praktykę pierwszych piątków miesiąca niektórzy zaczynają wraz z Pierwszą Komunią św. Są tacy, którzy od tego momentu co miesiąc chodzą do spowiedzi i przyjmują z miłości do Jezusa Komunię św. wynagradzającą.
>>> Maciej Musiał: czuję, że Boże Miłosierdzie jest ogromne i nieskończone [WIDEO]
Wielka obietnica
Przy tym temacie warto wspomnieć św. Małgorzatę Marię Alacoque. Ostatnia z obietnic, jaką otrzymała znana jest jako „wielka obietnica”. Jezus wyraził ją tymi słowami: „Z nadmiernego miłosierdzia mego Serca obiecuję ci, że wszechmocna miłość tego Serca wszystkim przystępującym przez dziewięć z rzędu pierwszych piątków miesiąca do Komunii św. da ostateczną łaskę pokuty tak, że nie umrą w stanie Jego niełaski ani bez sakramentów świętych i że Serce moje będzie dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci”. Chrystus obiecuje wszystkim, którzy z zaangażowaniem wypełnią tę praktykę, łaskę ostatecznego pojednania. Jezus, który pragnie zbawienia każdego człowieka, staje się bardziej wrażliwy na tych, którzy przez dziewięć piątków chcą Mu okazać odrobinę wzajemnej miłości i być blisko Niego. Będzie o nich szczególnie pamiętał w godzinie ich śmierci. Dzięki tej praktyce człowiek może z ufnością i wiarą dostąpić tej łaski, że w razie „przypadkowej” śmierci dostąpi wielkiego daru odejścia z tego świata w stanie łaski uświęcającej.
>>> Przewodnik po dobrej spowiedzi
Życiowe wyzwanie
Dziewięć pierwszych piątków – brzmi jak wyzwanie? Stąd już blisko do popularnych ostatnio challengów. Mając oczywiście odpowiednie proporcje i podejście do tej sprawy, możemy potraktować to jako wyzwanie życia. Wszak zbawienie i życie wieczne powinno być najważniejszym celem każdego chrześcijanina. Podstawowym warunkiem praktyki pierwszych piątków jest przystępowanie do Komunii św. przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków miesiąca. Nie można ani zmienić dnia przyjęcia Komunii św., ani przerwać kolejnych dziewięciu piątków. Potrzebna jest również właściwa intencja. Jest nią miłość i wynagrodzenie Sercu Jezusowemu oraz pragnienie przyjęcia Komunii św. według intencji Jezusowego Serca: by otrzymać łaskę śmierci w stanie zjednoczenia z Panem Bogiem. Można ją tak wyrazić: „Panie Jezu, w zjednoczeniu z Sercem Twym Najświętszym, w duchu miłości i wynagrodzenia, ofiaruję Ci przyjmowanie przeze mnie Komunii św. przez kolejne dziewięć pierwszych piątków miesiąca”.
Żeby dostąpić tej wielkiej łaski warto stanąć w nawet najdłuższej kolejce do spowiedzi. Wszyscy, którzy w niej stoją, nie muszą się martwić – Bożego miłosierdzia nie zabraknie dla nikogo.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |