fot. PAP/EPA/IAN LANGSDON

Przewodniczący Episkopatu Francji: nie będę udzielał żadnych instrukcji dotyczących głosowania

We Francji trwa druga tura wyborów na prezydenta, w której mierzą się Emmanuel Macron i Marine Le Pen. Niektóre z organizacji religijnych otwarcie popierają swojego kandydata. Biskupi katoliccy przypominają, że Kościół nie daje instrukcji dotyczących głosowania.

W wywiadzie dla „Le Parisien”, udzielonym na tydzień przed drugą rurą wyborów, przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji, abp Éric de Moulins Beaufort, mimo nalegań dziennikarzy, był stanowczy w tej kwestii. „Nie próbujcie, nie będę udzielał żadnych instrukcji dotyczących głosowania” – powiedział im podczas wywiadu opublikowanego 17 kwietnia, dodając: „musimy zaakceptować reguły demokratyczne, każdy obywatel jest w stanie decydować o sobie”. Arcybiskup Reims przypomniał raz jeszcze o roli sumienia i odwołał się do dokumentu biskupów zatytułowanego „Nadzieja nie zawodzi”, który daje jedynie wskazówki do refleksji.

Następnego dnia biskup Nanterre, bp Matthieu Rougé, doświadczony w politycznych arkanach jako były kapelan parlamentarzystów, w programie RTL mówił, że Kościół nie opowie się ani za, ani przeciw jednemu z dwóch kandydatów. „Zabraliśmy głos, aby zaproponować wszystkim katolikom elementy refleksji, ale nie dążymy do konfesjonalizacji czy klerykalizacji głosowania, wierzymy, że każdy obywatel w sumieniu może w odpowiedni sposób oddać swój głos.

>>> Francja: prezydent Macron odwiedził Sanktuarium w Lourdes

fot. EPA/ANTONIO COTRIM

Inne wyznania religijne

Francuska Federacja Protestancka (FPF) mniej lub bardziej jednoznacznie wezwała do głosowania przeciw Marine Le Pen. Przywódcy żydowscy i muzułmańscy wezwali do jednoznacznego poparcia Emmanuela Macrona. Naczelny rabin Francji Haïm Korsia w oświadczeniu opublikowanym 13 kwietnia stwierdził, że poparcie dla ustępującego prezydenta jest jedynym rozwiązaniem, które „gwarantuje zachowanie zasad republikańskich, a także wartości humanistycznych głoszonych przez judaizm”. Obawia się, że w przypadku zwycięstwa Marine Le Pen dojdzie do bezpośrednich ataków na praktyki religijne żydów i muzułmanów. W szczególności kandydatka zamierza położyć kres ubojowi rytualnemu – na podstawie którego certyfikowane jest mięso koszerne i halal – w imię dobrostanu zwierząt, a także zakazać noszenia burki i kipy w przestrzeni publicznej.

Ze strony muzułmańskiej rektor Wielkiego Meczetu w Paryżu i Zgromadzenia Muzułmanów Francji wystosowali 15 kwietnia apel o poparcie Emmanuela Macrona w drugiej turze. W pierwszej turze wyborów prezydenckich muzułmanie masowo poparli Jeana-Luca Mélenchona, oddając na niego 69% swoich głosów.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze