fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Poznań jednak bez karty LGBT

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił dziś skargę Rady miasta Poznania na uchylenie przez wojewodę Karty Równości przyjętej przez radnych stolicy Wielkopolski.

O decyzji sądu poinformowało Radio Poznań. W rozmowie z portalem misyjne.pl Nikodem Bernaciak z Instytutu Ordo Iuris potwierdza tę informację. – Dzisiejszy wyrok oddala skargę Rady Miasta a tym samym utrzymuje w mocy decyzję wojewody – mówi przedstawiciel Instytutu. Nieznana jest jeszcze treść uzasadnienia decyzji WSA.

Przyjęcie uchwały

Przypomnijmy sekwencję wydarzeń. W lutym tego roku Poznań przyjął projekt Europejskiej Karty Równości. Stało się to mimo sprzeciwu wieli mieszkańców miasta oraz poważnych wątpliwościach prawnych dotyczących zapisów tego dokumentu. Pełna nazwa dokumentu to „Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym”. Kartę opracowano w ramach projektu prowadzonego przez Radę Gmin i Regionów Europy w 2006 r. Zobowiązuje ona europejskie samorządy lokalne i regionalne do użycia ich kompetencji i wpływów w celu osiągnięcia większej równości w swojej społeczności. Za przyjęciem karty równości głosowało 23 radnych, przeciw było 10 radnych PiS i jeden radny Koalicji Obywatelskiej.

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak na Marsz Równości zorganizowany przez Grupę Stonewall w Poznaniu, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że przyjęcie karty ma być „formalnym wyrazem zaangażowania Miasta Poznania w propagowanie zasady równości kobiet i mężczyzn w życiu lokalnym, a także deklaracją wdrażania na terenie Miasta wynikających z niej zobowiązań”. Wskazano, że dokument „stanowi kompleksowe narzędzie służące realizowaniu zasady równości płci oraz niedyskryminacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne i społeczne, narodowość, język, wyznanie, stopień sprawności, wiek, orientację seksualną czy tożsamość płciową”. Za sprawą karty stolica Wielkopolski ma „promować eliminację stereotypów i przeszkód, które przyczyniają się do nierównego statusu kobiet i mężczyzn oraz mają wpływ na nierówny podział ról pomiędzy kobietami i mężczyznami w życiu politycznym, gospodarczym, społecznym i kulturalnym”.

>>> Ks. prałat Grysa: w ideologii LGBT nie chodzi o równe traktowanie osób

Protest mieszkańców podczas sesji Rady Miasta Poznaniu, luty 2020, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Wątpliwości i zarzuty wobec zapisów Karty

Na lutową sesję przyszło kilkadziesiąt osób, by zaprotestować przeciwko przyjęciu karty. Protestujący mówili m.in. o zamachu na rodzinę i o seksualizacji dzieci. Mieli ze sobą także krzyż, różaniec, świecę oraz flagi Polski i transparenty, m.in „Stop dla fałszywych ideologii”, „Nie zamykajcie ust normalności”. Apel do poznańskich radnych o nieprzyjmowanie dokumentu wystosowały w ostatnich dniach Społeczna Rada Edukacji i Wychowania „Rodzinny Poznań” oraz Centrum Życia i Rodziny. Zdaniem inicjatorów petycji karta zawiera „niebezpieczne postulaty ideologii gender, które mogą doprowadzić do kwestionowania konstytucyjnego prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

>>> Michał Jóźwiak: gender i LGBT, czyli wymyślanie świata na nowo? [KOMENTARZ]

Przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz podczas sesji Rady, 11 lutego 2020, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

– Nikt nie jest przeciwko równości kobiet i mężczyzn jako obywateli tego kraju – zaznaczał Przemysław Alexandrowicz, szef klubu radnych PiS. Przeciwnicy karty twierdzą, że ingeruje ona w prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem, zachęca do niestereotypowych zachowań i ról społecznych (męskie sporty i zawody dla dziewcząt, a dla chłopców rolę, w których najczęściej występują kobiety), wtrąca się w programy nauczania, przedstawia rodzinę, małżeństwo, macierzyństwo i ojcostwo w niekorzystnym świetle, promuje LGBTQ+. Przeciwnicy karty równości wskazują, że jest ona niepotrzebna, bo równe prawa kobiet i mężczyzn są zapisane w konstytucji.

Europejska karta równości kobiet i mężczyzn w życiu lokalnym jest zalecana przez Radę Gmin i Regionów Europy zrzeszającą samorządy lokalne z ponad 30 krajów Europy. Przyjęcie karty nakłada obowiązek wypracowania w ciągu maksymalnie dwóch lat równościowego planu działania, a następnie wdrożenia go w założonym czasie. Krótko po przyjęciu Karty przez radych Poznania opinię w sprawie jej zapisów wydał Instytut Ordo Iuris

Decyzja wojewody: unieważnienie Karty

W marcu wojewoda wielkopolski postanowił unieważnić zapisy Karty. Prawnicy wojewody mieli uznać, że nie było podstaw prawnych do przyjęcia takiej karty, a radni przekroczyli swoje kompetencje. Poznańscy radni przyjęli sporny dokument w połowie lutego, a wojewoda miał na ustosunkowanie się do niego 30 dni. Jest negatywna, bo – jak czytamy w oficjalnym piśmie – zdaniem wojewody uchwała narusza prawo. – Wśród naruszeń są m.in. brak właściwej podstawy prawnej dla określonych zadań realizowanych przez samorząd czy wykroczenia poza zakres kompetencji samorządu. Wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk po analizie prawnej stwierdził nieważność uchwały – informuje Tomasz Stube.

Wojewoda Łukasz Mikołajczyk, fot. Twitter

– Przede wszystkim rada miasta podjęła uchwałę bez powiązania z zadaniami i procedurami właściwymi dla funkcjonowania organów samorządu terytorialnego, czyli bez podstawy prawnej – argumentuje wojewoda Łukasz Mikołajczyk. – Przepisy prawne przywołane przez radę miasta Poznania – jako podstawa podjęcia ww. uchwały, odnoszą się do innych sfer działalności organów samorządu terytorialnego i nie mogły stanowić podstawy do przyjęcia karty – przekonuje wojewoda.

O przegłosowanej w lutym karcie czytamy też: „Akt ten i postulaty w nim zawarte nie mogą znaleźć swojego odzwierciedlenia w działalności prawodawczej organów gminy. Postanowienia przyjętego przez radę miasta dokumentu ingerują także w aspekt finansowy działania jednostek samorządu terytorialnego. Wynika to z faktu, że karta zobowiązuje Prezydenta Miasta Poznania do planowania wydatków. Żaden przepis prawa nie upoważnia jakiegokolwiek podmiotu do wydawania wiążących dyspozycji w zakresie obligatoryjnego wydatkowania środków budżetowych. Wojewoda podkreśla także brak precyzyjności w zakresie prawidłowej legislacji, co utrudnia interpretację dokumentu”.

Zaskarżenie decyzji wojewody

W maju poznańscy radni postanowili zaskarżyć decyzję wojewody. Przeciwny był klub PiS, a Wojciech Kręglewski, radny Koalicji Obywatelskiej wstrzymał się od głosu. Dziś, jak się dowiadujemy, Wojewódzki Sąd Administracyjny podjął decyzję w sprawie tego zaskarżenia.

Sala posiedzeń Naczelnego Sądu Administracyjnego, fot. nsa.gov.pl

– Ta informacja dotarła do mnie za pośrednictwem mediów. Nie znam jeszcze uzasadnienia sądu. Pewnie będziemy rozważali kasację. – mówi telewizji WTK przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz. – Jestem zaskoczony bo w gruncie rzeczy podpisanie Karty jest pewną deklaracją intencji, a faktyczne zmiany wynikają z konkretnych działań, które możemy podjąć tak naprawdę nie podpisując tej karty. To jest dokument rekomendowany przez Związek Miast Polskich, przyjmowany przez mnóstwo gmin europejskich i dotyczy równości praw kobiet i mężczyzn.

Po tym jak Po tym jak Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę, miasto może jeszcze wnieść skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To, co na tę chwilę jest pewne to fakt, że zapisy Karty Równości w Poznaniu nie wchodzą w życie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze