Zdjęcie poglądowe Fot. PAP/Łukasz Gągulski

SOS Wioski Dziecięce stworzyły Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy

Jeszcze niedawno mieścił się tam bank, teraz dzieci wraz z rodzicami zmuszone do ucieczki przed wojną, odnalazły w tym miejscu bezpieczną przystań. SOS Wioski Dziecięce stworzyły Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy. W tym momencie zaaklimatyzowało się w nim już 27 osób – są to dwie dwunastoosobowe rodziny zastępcze oraz Mama SOS z dwójką dzieci. Docelowo w lubelskim domu zamieszka 41 osób.

Traumatyczna ucieczka przed wojną i brak specjalistycznej pomocy tuż po przyjeździe do obcego kraju – tak wyglądała rzeczywistość wielu ukraińskich dzieci z pieczy zastępczej, które po wojnie trafiły do Polski. Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce stworzyło dla nich przestrzeń, w której mogą czuć się bezpiecznie. Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy mieści się w kamienicy w centrum Lublina. Żeby mogły wprowadzić się do niego pierwsze rodziny, konieczne było przekształcenie budynku biurowego w mieszkalny.

Miejsc w domu jest łącznie 41, czyli wciąż mamy 14 wolnych miejsc. Jesteśmy otwarci na potrzeby rodzin zastępczych czy domów dziecka. Jesteśmy też w kontakcie z lokalnymi instytucjami, więc jeśli pojawiają się rodziny, które potrzebują nowego domu, jesteśmy w gotowości. Łącznie Dom dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy zamieszkuje 27 osób – 5 osób dorosłych i 22 dzieci – mówi Adam Jaszczuk, Dyrektor Programu SOS Wiosek Dziecięcych Lublin.

>>> Wioski Dziecięce SOS: 250 milionów dzieci nie chodzi do szkoły

Duże rodziny

Po miesiącach załatwiania spraw formalno-prawnych, w listopadzie do domu wprowadziła się pierwsza rodzina z Kijowa. To pani Olena i pan Nazarii z trójką biologicznych dzieci oraz siedmiorgiem dzieci z pieczy zastępczej. Pięcioro z nich – dotychczas żyjących w kijowskim domu dziecka – trafiło pod ich opiekę tutaj, w Lublinie, gdzie przyjechali z tymczasowego pobytu w Niemczech. Choć ich mieszkanie w stolicy Ukrainy dalej stoi całe, nie mogą tam wrócić – zagrożenie jest zbyt duże. Niedawno bomba spadła zaledwie 200 metrów od ich bloku. Teraz dla rodziny najważniejsze jest, że czuje się bezpiecznie. Dzięki temu dzieci mogą skupić się na rozwijaniu swoich pasji – część z nich trenuje hokej na lodzie, nie brakuje też łyżwiarek i muzyków. Utalentowane dzieci, choć czują się w Lublinie bezpiecznie, nie mogą doczekać się powrotu do domu, gdzie czekają na nich ukochane zwierzęta – chomiki, koty i psy, którymi opiekują się znajomi rodziny.

W okresie świątecznym polsko-ukraińską granicę przekroczyła kolejna 12-osobowa rodzina. Pani Yelizaveta i jej mąż Oleksii, którzy do tej pory mieszkali w swoim wymarzonym, samodzielnie zbudowanym domu pod Kijowem. Mieli tam ogród, w którym dzieci uczyły się jak uprawiać warzywa i owoce, czy boisko do gry w piłkę nożną. W domu była też przestrzeń, w której dzieci i rodzice mogli rozwijać swój talent malarski, a nawet kino, gdzie wspólnie oglądali filmy. W wyniku ostrzałów dom został mocno uszkodzony przez rakiety, co wymusiło przeprowadzkę do północno-zachodniej części kraju.

W nowym mieście, czyli Czerniowcach, mieszkaliśmy trzy miesiące. Później postanowiliśmy wrócić. Sami wyremontowaliśmy nasz dom, zamurowaliśmy dziury po ostrzale. Znów jednak zaczęły się wybuchy i naloty. Siedzieliśmy w ciemności w piwnicy, były problemy z wodą. Służby opieki rodzinnej z Ukrainy powiedziały nam, że pozostanie w domu będzie bardzo niebezpieczne. Musieliśmy zdecydować się na wyjazd – opowiada ze łzami w oczach pani Liza.

Fot. PAP/Wojtek Jargiło

W końcu cała dwunastka trafiła do Lublina, gdzie znaleźli bezpieczną przestrzeń w Domu dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej w Ukrainie. Pierwsze chwile w Polsce były dla nich szokiem. Największym zaskoczeniem dla dzieci było, że jest po prostu spokojnie – nie słychać wybuchów, nie gaśnie nagle światło. W Lublinie, pod opieką Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, rodzina nareszcie czuje się bezpiecznie, choć gdy rodzice dzieci opowiadają o swojej ojczyźnie, łamie im się głos.

Tuż przed Sylwestrem w domu zamieszkała także pani Luba – kobieta z dwójką adoptowanych dzieci, która przed wojną pracowała w SOS Ukraina. Oprócz opieki nad dziećmi, pracuje z pozostałymi mieszkańcami domu oraz pomaga przy bieżących sprawach. W rozmowie opowiada, że możliwość dalszej pracy jest dla niej bardzo ważna – pozwala spełniać się zawodowo, a także daje możliwość przynajmniej chwilowego zajęcia głowy i ucieczki od trudnych myśli o wojnie. Jest gotowa przyjąć pod swoją opiekę kolejne dzieci z pieczy zastępczej.

>>> W SOS Wioskach Dziecięcych nie wymazujemy wspomnień, tylko budujemy nowe [ROZMOWA]

Wsparcie dla Ukrainy

Od wybuchu wojny w Ukrainie, poza uruchomieniem w Lublinie Domu dla dzieci i rodzin z pieczy zastępczej z Ukrainy, w którym zamieszkało 27 osób, Stowarzyszenie zorganizowało relokację i wsparcie dla 250 osób z pieczy zastępczej. Obecnie w SOS Wioskach Dziecięcych pod stałą opieką znajdują się 134 osoby z Ukrainy – w tym 101 dzieci z pieczy zastępczej. Dodatkowo organizacja na bieżąco zapewnia wsparcie rodzinom rozproszonym po całym kraju – liczba beneficjentów sięga 1500 osób z rodzin zastępczych i tymczasowych.

Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z października 2022 r., co najmniej 2145 dzieci z ukraińskiej pieczy zastępczej przebywa obecnie w Polsce. Do największych wyzwań wciąż można zaliczyć zapewnienie im bezpieczeństwa psychicznego i materialnego.

Stowarzyszenie wspiera ukraińskie dzieci także długoterminowo. Oprócz przyjęcia dzieci i rodzin do naszych programów, w tym właśnie do Domu dla dzieci i rodzin w Lublinie, budujemy także sieć Centrów Specjalistycznych SOS, które będą wspierać polskie i ukraińskie dzieci w obszarze wsparcia psychologicznego, psychoterapeutycznego czy rehabilitacyjnego. Pierwsze takie centrum rozpoczyna właśnie działalność w Laskach pod Warszawą. W planach na 2023 rok jest otwarcie kolejnych Centrów SOS w Siedlcach, Biłgoraju oraz w Koszalinie.

Przekaż 1,5% podatku

SOS Wioski Dziecięce od początku wojny zapewniają wielowymiarowe wsparcie dla ofiar, prowadząc przy tym bieżące działania krajowe na rzecz dzieci opuszczonych, osieroconych, w trudnej sytuacji życiowej. Aby umożliwić dalszy rozwój koordynowanych programów, zachęcamy do przekazania 1,5% podatku. Wystarczy wpisać nr KRS 0000 056 901 w odpowiedniej rubryce formularza PIT.

***

Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce od ponad 38 lat pomaga dzieciom pozbawionym opieki rodziców oraz tym z rodzin w trudnej sytuacji życiowej. W 2021 roku Stowarzyszenie pomogło 1815 potrzebującym dzieciom. Jest częścią międzynarodowej organizacji SOS Children’s Villages, obecnej w 137 krajach świata.

Stowarzyszenie prowadzi 4 SOS Wioski Dziecięce, gdzie opuszczone i osierocone dzieci znajdują troskliwy dom i opiekę. Równolegle do opieki zastępczej, rozwijane są również działania profilaktyczne, w ramach Programu „SOS Rodzinie”, którego celem jest ochrona dzieci przed utratą opieki i zapewnienie rodzinom kompleksowego wsparcia, w tym pomocy psychologicznej i terapeutycznej. Stowarzyszenie pomaga również dzieciom w Zimbabwe i Kamerunie oraz dzieciom z ukraińskiej pieczy zastępczej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze