Święty Maur i jego relikwiarz, którego poszukiwali kryminolodzy
Na wysokiej skalnej skarpie nad rzeką Ciepłą w Czechach, około 20 km od Karlowych Warów, stoi duży zamek. A ściślej mówiąc – dwa zamki i jeden pałac. U jego podnóża leży niewielkie miasteczko Bečov, z rynkiem, ratuszem, kościółkiem oraz domkami o kamiennych podstawach. Turyści przybywają do miasteczka głównie z jednego powodu – owego zamku i znajdującego się w nim relikwiarza św. Maura.
Świętych Maurów było w historii Kościół co najmniej ośmiu, wśród nich męczennik rzymski z czasów cesarza Numeriana (zm. ok. roku 284), uczeń św. Benedykta (zm. w 584 r.), biskup Peczu (zm. ok. 1070 r.) czy Maur – eremita z Huy w Belgii. Informacje o świętych o tym imieniu są dosyć skromne. Wiemy co nieco o Maurze biskupie, który w młodości przebywał, jako mnich na Górze Panońskiej (tereny Chorwacji). Około r. 1030 został opatem, a kilka lat później powołano go na stolicę biskupią do Pięciu Kościołów. Wybudował tam w stylu romańskim katedrę. Napisał także żywot Andrzeja Świerada i jego towarzysza, Benedykta, zmarł około r. 1070. Na Węgrzech uważano go zawsze za świętego. Ten trwały kult zaaprobowano w 1848 r. Wspomnienie tego świętego przypada 25 października. Nieco więcej nie tylko ciekawych, ale i sensacyjnych historii zwianych jest z innym Maurem – ponoć uczniem samego św. Benedykta.
Uczeń Benedykta
Ów mężczyzna o imieniu Maur (ur. 512 w Rzymie, zm. 584 w Galii) był pierwszym uczniem Benedykta. Pochodził z arystokratycznej rodziny, był synem rzymskiego senatora. W wieku dwunastu lat został powierzony na wychowanie Benedyktowi z Nursji i stał się jego uczniem. Około 529 obaj zamieszkali w klasztorze na Monte Cassino. Benedykt został tam wybrany przeorem, a później opatem zakonu. Po jakimś czasie Maur i kilkoro współbraci wysłani zostali przez św. Benedykta do Galii. Ich podróż pełna była – można powiedzieć – przygód i zdarzeń. Pewnego dnia zakonnicy musieli zatrzymać się w drodze, ponieważ jeden z nich uległ poważnemu wypadkowi. Kiedy schodził z wieży, którą zwiedzali spadł i doznał tak ciężkich obrażeń, że groziła mu amputacja ręki.
Maur leżał krzyżem przed ołtarzem w miejscowym kościele, długo i żarliwie modląc się, po czym wziął kapsułę z relikwiami krzyża, jakie otrzymał od św. Benedykta, i cząstką krzyża dotknął kilka razy ręki chorego – kreśląc znak krzyża i wzywając z pomocy Bożej. Gdy chory wyzdrowiał, zakonnicy mogli wyruszyć w dalszą drogę. W Galii bracia założyli pierwsze opactwo benedyktyńskie na ziemiach francuskich. Maur spędził tam trzydzieści osiem lat, pełniąc obowiązki opata. Był zawsze wierny złożonym ślubom, co opisuje Grzegorz Wielki w swoich „Dialogach”. Maur miał uratować niejakiego Placyda, który wpadł do rzeki, gdy nazbyt mocno się pochylił podczas czerpania wody. Benedykt miał wizję, w której zobaczył tonącego chłopca i rozkazał Maurowi, aby natychmiast pobiegł i wyciągnął go z wody. Uczeń, nie zastanawiając się ani chwili, pobiegł nad rzekę i wyciągnął chłopca za włosy z wody. Dopiero na brzegu Maur zorientował się, że nie zamoczył się w wodzie, a chodził po jej powierzchni – jak po ziemi. Stąd też wspomnienie obu Kościół obchodzi 15 stycznia.
Relikwie św. Maura znajdowały się w Kolonii (głowa lub część czaszki) i w klasztorze benedyktyńskim w piemonckim mieście Susa. Ramię świętego w srebrnej kapsule pod koniec XI w. dotarło do klasztoru na Monte Cassino, fragment jego ramienia znajdował się również w kościele pw. św. Jana na Sycylii, a Karol IV przywiózł do Pragi żebro św. Maura. To relikwie tego właśnie świętego maja się znajdować w relikwiarzu w zamku w miasteczku Becov.
Sensacyjne odkrycie
Bečov to czeskie, malownicze, zabytkowe miasteczko w dolinie rzeki Tepla. Pierwszy zamek, gotycki, który dotrwał do naszych czasów, zbudowano tam w I połowie XIV w. W XV/XVI w. budynek służył tylko za magazyn i jako pomieszczenie gospodarcze – nie był więc przebudowywany. W późniejszych wiekach dopiero dobudowano do niego renesansowy pałac. Dostępu do całości broniła potężna wieża zbudowana na planie koła, zburzona jednak w roku 1623. Nowy właściciel zamku i miasteczka wybudował w latach 1750–1753 nowy zamek, tym razem barokowy – nie niszcząc poprzednich, a jedynie wykorzystując renesansowy portal w bramie wjazdowej. Prowadził do niej most pierwotnie zwodzony, a obecnie stały, który zdobią kamienne posągi św. Jana Nepomucena i jezuity Jana de Gotto z roku 1753.
Relikwiarz ze szczątkami świętych, wykonany z pozłacanego srebra, pozłacanej miedzi, ozdobiony niemal 200 drogocennymi kamieniami jest jednym z najcenniejszych zabytków sztuki złotniczej znajdujących się na terenie Republiki Czeskiej. Odnaleziony został na zamku Bečov przed pod koniec XX w. Historia jego odnalezienia to prawie kryminalna opowieść. W 1985 r., dysponując zaledwie garścią wskazówek, kryminolodzy poszukują cennego przedmiotu, którym zainteresowany jest nieznany cudzoziemiec. Mężczyzna zdradził jedynie, że przedmiot został ukryty pod koniec II wojny światowej i znajduje sie w odległości około 150 km od Norymbergii. Mimo iż wydaje się, że rozwiązanie jest niemal niemożliwe, następuje szczęśliwy koniec – pod podłogą kaplicy zamkowej znaleziona zostaje pięknie zdobiona złota skrzynka z XIII w., skrywająca szczątki św. Maura.
Relikwiarz stanowi jeden z najpiękniejszych przykładów średniowiecznej sztuki złotniczej i jest uznawany za drugi najcenniejszy czeski zabytek, zaraz po klejnotach koronacyjnych. Wykonano go dla klasztoru benedyktynów we Florennes. Po rewolucji francuskiej zakupiony został przez właściciela zamku Bečov. Po drugiej wojnie światowej relikwiarz ukryto pod podłogą w kaplicy zamkowej – odkryli go 5 listopada 1985 r. po długich poszukiwaniach wspomniani czescy kryminolodzy. Był mocno uszkodzony po 40 latach przebywania w ziemi, prace restauratorskie trwały 11 lat. Mają się w nim znajdować szczątki św. Maura, św. Jana Chrzciciela i św. Tymoteusza – zabytek można oglądać od roku 2002.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |