Synodalność to przede wszystkim budowanie relacji w Kościele
Abp Józef Guzdek podkreślił, że w przestrzeni publicznej pojawia się dziś wiele głosów krytycznych wobec synodu, tymczasem papież nie zmienia doktryny, lecz stara się zaproponować nowy styl wzajemnych odniesień i relacji duchownych i osób świeckich w Kościele. Do wierności Chrystusowi oraz wzięcia odpowiedzialności za Kościół hierarcha zachęcał podczas spotkania podsumowującego prace synodalne w archidiecezji białostockiej.
W spotkaniu, które odbyło się 4 grudnia, uczestniczyli bp Henryk Ciereszko, ks. dr Karol Kondracikowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej Białostockiej, reprezentanci parafii, wspólnot oraz Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej.
Celem spotkania, które zgromadziło ok. 20 uczestników, była refleksja oraz wymiana spojrzeń na proces synodalny w Kościele po zakończeniu prac pierwszej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Spotkanie miało jednocześnie na celu przekazanie zgromadzonym informacji dotyczącej dalszych etapów pracy podjętej na poziomie parafii.
Wprowadzając w tematykę spotkania ks. prof. Andrzej Proniewski, diecezjalny koordynator prac synodalnych, przypomniał etapy podjętych w archidiecezji białostockiej działań. Poprosił zaproszone osoby o refleksję dotyczącą synodu i prac, które odbywały się w parafiach.
Synod to nie zmiana doktryny
Abp Józef Guzdek podkreślił, że w przestrzeni publicznej pojawia się dziś wiele głosów krytycznych wobec synodu, tymczasem Ojciec Święty nie zmienia doktryny, lecz stara się zaproponować nowy styl wzajemnych odniesień i relacji duchownych i osób świeckich w Kościele. Metropolita, mówiąc o synodalności, zauważył, że pierwszym, który wciela ją w życie powinien być sam biskup. Następnie postawił pytanie o właściwe zrozumienie synodalności i wprowadzanie zaleceń papieża Franciszka w życiu poszczególnych parafii w archidiecezji białostockiej.
>>> Abp Fisher: propozycja radykalnie sprzeczna z Ewangelią nie pochodzi od Ducha Świętego
Podczas rozmowy niejednokrotnie powracało spostrzeżenie związane z rolą i zaangażowaniem księży w życie wspólnoty parafialnej. Podkreślano, że to oni są tymi, którzy ożywiają życie parafii – do nich należy wyjście do ludzi i przejęcie inicjatywy poprzez inicjowanie konkretnych działań duszpasterskich. Doceniono otwartość kapłanów, której znakiem jest np. otwarta dla wiernych plebania, która staje się domem dla wszystkich. „Kościół to my, ludzie ze swoją historią i doświadczeniami, a nie instytucja” – to jedno ze stwierdzeń.
Zaangażowanie i współpraca
Spotkania synodalne na poziomie parafii zaowocowały tym, że w niektórych miejscach powstały zespoły animujące życie parafii, funkcjonujące do dzisiaj, a zwołane wcześniej po to, by odpowiedzieć na synodalną ankietę. Owocem tego typu działań jest m.in. współpraca między sąsiednimi parafiami na poziomie duszpasterskim.
Doceniony został sam pomysł spotkań synodalnych oraz zaproponowano duszpasterzom podjęcie szerszej lektury posynodalnej syntezy diecezjalnej, a nawet zainicjowanie tematu synodu podczas tegorocznej wizyty duszpasterskiej. Podczas spotkania wiele razy podkreślano fakt, iż kwestia synodalności była obecna w parafiach na długo przed synodem. Zauważono, że rozmowy i próby współpracy na różnych płaszczyznach były podejmowane dużo wcześniej. Apelowano przede wszystkim o wzajemną otwartość wiernych i kapłanów, co nie oznacza, że jej całkowicie do tej pory brakowało.
„Niejednokrotnie wiele oczekujemy od Kościoła, a tymczasem najwięcej co możesz mu dać to twoje nawrócenie” – mówiła jedna z uczestniczek. Podkreślano, jak ważne jest to, że „przede wszystkim łączy nas Chrystus i nie możemy tracić Go z oczu. Chociaż pochodzimy z różnych środowisk i mamy różne doświadczenia, to idziemy razem”. Doceniono niezwykle ważną rolę świadectwa życia oraz odważnego bronienia wiary w coraz bardziej zlaicyzowanym społeczeństwie, zamiast „chowania głowy w piasek”.
Uczestnicy prac synodalnych zauważyli, że aby trafiać do drugiego człowieka, należy przyjść do niego z konkretną propozycją. Szczególnie dotyczy to ludzi młodych, którzy żyjąc w przebodźcowanym świecie, stają się coraz bardziej zagubieni i potrzebują ze strony Kościoła konkretu, do którego mogliby się odnieść.
Minusy i sprawy do naprawienia
Mówiąc o ujemnych aspektach procesu synodalnego, podkreślano brak zaangażowania i chęci ze strony niektórych kapłanów do prac nad ankietą synodalną, często również pomimo nacisków ze strony parafian. Zauważono także znikome zainteresowanie wiernych tą inicjatywą. Wśród mankamentów dostrzeżone zostało angażowanie przez duchownych tych samych osób do rozmaitych posług i odpowiedzialności, po stronie zaś wiernych niezrozumienie tego, czym jest Kościół oraz jaką rolę spełniają w nim aktualne wydarzenia synodalne.
Wskazywano również, jak ważny jest sposób celebrowania liturgii. „Tracimy ludzi przez niechlujność celebransa, pośpiech, a nawet niedopełnianie przepisów liturgicznych, czego coraz większą świadomość mają ludzie świeccy” – mówiła jedna z uczestniczek. Na poziomie instytucji katolickich i świeckich proponowano ich jeszcze bardziej zacieśnioną współpracę na rzecz wspólnego dobra.
Na zakończenie abp Guzdek przypomniał, że synodalność to przede wszystkim budowanie relacji, wzajemne zrozumienie i wysłuchanie. „Nasza wierność Chrystusowi, który ma być punktem wyjścia dla naszych działań, jest jednocześnie drogą dochodzenia do prawdy, bowiem tam, gdzie Jezus zajmuje pierwsze miejsce, wówczas wszystko inne znajduje swoje właściwe miejsce” – zaznaczał. Spotkanie zakończyła wspólna modlitwa oraz pasterskie błogosławieństwo.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |