UE pomoże Grecji w kryzysie uchodźczym
Komisja Europejska zobowiązała się udzielić pomocy Grecji zmagającej się z napływem fali uchodźców z terytorium Turcji. Ankara postanowiła nie udzielić im schronienia, skarżąc się na niewystarczającą pomoc ze strony unijnej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej (ciała wykonawczego UE) Ursula van der Layen poinformowała, że Unia przekaże Grecji, chcąc wspomóc ją w rozładowaniu fali migrantów szturmujących jej granice, 700 mln euro, siedem statków, dwa helikoptery i samolot. Na granicę zostaną wysłani też dodatkowi strażnicy, a nawet wozy termowizyjne.
>>> Papież, z powodu przeziębienia, odwołuje swój udział w wielkopostnych rekolekcjach
Szefowie najważniejszych instytucji unijnych odwiedzili tereny pogranicza grecko-tureckiego. Szefowa KE oświadczyła, że ochrona Grecji to kwestia odpowiedzialności całej UE. Wspomniała także:
Ci co myśleli, że przetestują unijną jedność – rozczarują się
Nawiązywała oczywiście do szantażu zastosowanego przez Turcję poprzez przepuszczenie uchodźców przez swoje terytorium.
Według oświadczenia władz tureckich, w stronę Grecji zmierza aktualnie około 130 tys. osób.
Zamknięte granice
Grecja jasno dała do zrozumienia, że jej granice są zamknięte. W rejony graniczne wysłano posiłki w postaci wojska i policji, które użyły gazu łzawiącego i armatek wodnych do odparcia migrantów z terytorium kraju. Władze utworzyły również kordony policyjne i wojskowe na granicy i w jej pobliżu, aresztując tych, którym udało się je przekroczyć.
Wielu próbowało szczęścia brodząc lub próbując przedostać się łodziami wiosłowymi przez rzekę Maricę, której dolny bieg stanowi granicę między Grecją i Turcją. W poniedziałek wieczorem greckie służby poinformowały, że od soboty powstrzymały ponad 24 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę lądową z Turcją i aresztowały 183 osoby, głównie z Afganistanu, Pakistanu, Maroka i Bangladeszu.
#Greece
Tear gas fired by Greek police on refugees including children on the Turkish-Greek border this morning. pic.twitter.com/rsM3iKNu9k— On the Ground News (@OGNreports) March 2, 2020
Odkąd Ankara ogłosiła pod koniec zeszłego tygodnia, że nie będzie zatrzymywać migrantów starających się przedostać do Europy – tysiące Afgańczyków, Syryjczyków, Irańczyków, Pakistańczyków i mieszkańców innych krajów Afryki i Azji pospieszyło, by spróbować swojego szczęścia – podaje Associated Press. Styczniowe dane władz Grecji sprzed wzmożonych walk w syryjskiej prowincji Idlib, które spowodowały masowy exodus ok. 900 tys. osób, pokazują, że 35 proc. osób, które przybyły do Grecji z Turcji, to Afgańczycy, a Syryjczycy stanowili 14 proc.
W ostatnich latach Turcja przyjęła 4 mln uchodźców, w tym około 3,6 miliona z Syrii, a na mocy umowy z UE z 2016 roku zaostrzyła kontrole graniczne z Europą i zobowiązała się do zatrzymywania migrantów na swoim terytorium. Jednak Ankara od dawna narzeka na brak unijnego wsparcia w opiece nad największą populacją uchodźców na świecie. Jako że z obiecanych na ten cel 6 mld euro wypłacono Turcji ok. 3 mld, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan chce renegocjować umowę. Sam twierdzi, że Turcja wydała dotychczas 40 mld dolarów na przyjęcie uchodźców.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |