Fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Ukraina potrzebuje pomocy i wsparcia duchowego

Ukraina potrzebuje nadal pomocy materialnej, ale także wsparcia duchowego – apeluje w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Igor Kozankewycz, dyrektor greckokatolickiej Caritas w Drohobyczu. Dodaje, że nie powinniśmy ulegać zniechęceniu w niesieniu pomocy.

Wsparcie jakie niesie Ukrainie świat, w tym także Polska, jest bardzo ważne. Niestety wojna trwa nadal i tragedia milionów ludzi wciąż się przedłuża. Pokazuje to przykład wysadzenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Po wyzwoleniu Chersonia wydawało się, że dzięki pomocy humanitarnej niesionej przez różne organizacje, w tym także poprzez Caritas, uda się polepszyć los mieszkańców tamtych terenów. Niestety w tej chwili, kiedy woda opada, widać dramat tego, co tam się wydarzyło. Dlatego pomoc nadal jest konieczna.

>>> Przewodnicząca Caritas Ukraina: wysadzenie tamy w Kachowce to „kryzys w kryzysie”

– Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim Polakom, którzy pomagają przez ten cały rok – mówi ks. Igor Kozankewycz. – Pomagają materialnie i modlą się. Gdy przyjeżdżam do Polski, to cały czas w kościołach ludzie modlą się za Ukrainę. Jest to ogromne wsparcie duchowe. Proszę też, aby się nie zniechęcać. Aby nie ustawać w pomocy. Myślę, że teraz jest taki moment przełomowy, testujący czy damy radę. Dlatego proszę, abyście jeszcze bardziej dawali to świadectwo, aby razem z nami walczyć w te sposób. My tutaj na Ukrainie walczymy z wrogiem na froncie. Wojskowi walczą na froncie. Natomiast jest także front duchowy, który trwa i myślę, że jest on ważniejszy od tego fizycznego – dodał.

>>> Ukraina: troje Anglików z własnych środków pomaga uchodźcom

Ks. Kozankewycz od kilku lat prowadzi pod Drohobyczem ośrodek rehabilitacyjny „Nazaret”, w którym pomoc otrzymują uzależnieni od alkoholu i innych używek. Obecnie trafiają tam także osoby z obszarów wschodniej Ukrainy. Wojna w wielu przypadkach potęguje uzależnienia i stany napięcia, stąd co raz więcej ludzi potrzebuje pomocy specjalistycznej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze