USA: 1600 miast stworzyło „łańcuch światła”
W tym roku w Łańcuch Życia włączyli się mieszkańcy ok. 1600 miast i miejscowości, którzy na ulicach tworzyli „żywy łańcuch”. Uczestnicy akcji modlili się w intencji nienarodzonych dzieci i w pokojowej atmosferze świadczyli o swoim poparciu dla życia, które zaczyna się w momencie poczęcia.
Widzialny znak solidarności i modlitwy
Jak wyjaśniają organizatorzy, Łańcuch Życia to pokojowe i wypełnione modlitwą publiczne świadectwo osób opowiadających się za życiem, które przez 90 minut stoją, wspólnie modląc się za naród i za położenie kresu aborcji. To widzialny znak solidarności chrześcijan, zgodnych, że aborcja zabija dzieci. To również przypomnienie, że Kościół wspiera świętość życia ludzkiego od chwili poczęcia, aż do naturalnej śmierci.
>>> Namawiali ją, by usunęła ciążę. Ona urodziła. Jej syn został księdzem
Łańcuch Życia został zainicjowany ponad 30 lat temu w Kalifornii i szybko rozprzestrzenił się na inne stany i sąsiednią Kanadę. To odpowiedź na dramatyczne statystyki, dotyczące aborcji w Ameryce Północnej, gdzie w ostatnim czasie rocznie zabijanych jest ok. 900 tys. nienarodzonych dzieci.
>>> Mary Wagner: aborcja to straszna klęska kobiety
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |