Wierni manifestowali w Kijowie, żądając zwrotu ich dawnego kościoła
Wierni katolickiej parafii św. Mikołaja w Kijowie przeprowadzili 6 listopada przed gmachem Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej (MKiPI) Ukrainy pokojową akcję modlitewną pod hasłem „Ratujmy razem kościół!”. Jej celem było zwrócenie uwagi społeczeństwa na popadanie w ruinę wyjątkowej świątyni neogotyckiej w centrum stolicy i przypomnienie resortowi, że obiecał on zwrócić ją prawowiernym właścicielom, czyli wspólnocie katolickiej.
Dzień wydarzenia wybrano nieprzypadkowo, gdyż wtedy właśnie upływał termin działania Memorandum o współpracy między Ministerstwem a parafią, zawartego 6 listopada 2021. Na mocy tego dokumentu urząd zobowiązywał się przekazać obiekt do użytkowania przez parafię do 1 czerwca 2022, ale do dzisiaj to nie nastąpiło. 27 października br. na stronie rządu pojawiła się również petycja z żądaniem zwrotu kościoła katolikom, której autorzy proszą o dołączenie się do niej tych wszystkich, którym nie jest obojętny los tej świątyni.
Podczas wspomnianej manifestacji jej uczestnicy modlili się wspólnie za Ukrainę i odśpiewali hymn „Boże Wielki, Jedyny” oraz modlili się do Matki Bożej.
W przemówieniu do zgromadzonych proboszcz parafii ks. Paweł Wyszkowski OMI, nawiązując do upływającego w tym dniu terminu memorandum, przypomniał, że cieszył się wówczas, iż „w naszym kraju zmienia się coś na lepsze, że nareszcie system korupcyjny załamuje się”. Niestety jednak Ministerstwo nie wypełniło wziętych na siebie zobowiązań – dodał i „dlatego przyszliśmy z tą pokojową akcją, aby powiedzieć, że codziennie modlimy się za was wszystkich, odpowiedzialnych za zwrot naszego kościoła, aby Bóg dał wam odwagę i uczciwość w dotrzymaniu słowa”.
Kapłan podkreślił, że wierni czekają nie na słowa ani na kolejne obietnice, ale na działania, gdyż w ciągu 32 lat wymiany listów z Ministerstwem „zebraliśmy już wielką walizkę samych tylko słów i obiecanek”. Zwrócił uwagę, że w czasie wojny jedni mówią a inni działają, wskazując, iż „nasza parafia działa od samego początku pełnowymiarowego wtargnięcia [Rosji], a w ubiegłym tygodniu wysłaliśmy pomoc humanitarną naszym obrońcom wartości ponad miliona hrywien”.
„Dziś my przyszliśmy do was, bo wy nie przychodzicie do nas. Nie widzicie, jak niszczeje kościół” – powiedział proboszcz. Przypomniał słowa Pana Jezusa, że „gdy ludzie zamilkną, kamienie wołać będą” i dodał, że uczestnicy akcji przyszli nie z pustymi rękami i z gołosłownymi obietnicami, ale złożyli tu 12 kamieni, które ostatnio odpadły z murów niszczejącej świątyni. Stały się w ten sposób symbolem Kościoła Chrystusowego, zbudowanego na fundamencie 12 apostołów na skale, jaką jest Chrystus i której bramy piekielne nie przemogą.
>>> O. Paweł Wyszkowski OMI z Kijowa: otrzymaliśmy klucze do kościoła po 84 latach
Przyniesione kamienie ułożono wokół murów Ministerstwa, pokazując w ten sposób, jak gwałtownie budynek ten popada w ruinę w ostatnich dwóch latach po niszczycielskim pożarze we wrześniu 2021 r. Poza tym ulega on zniszczeniu pod wpływem innych czynników: skutków ognia i jego gaszenia, wstrząsów wywoływanych przez przejeżdżające pod świątynią pociągi metra, wadliwej izolacji wodnej i wód podziemnych wypłukujących fundament.
Uczestnicy wydarzenia wręczyli przedstawicielom MKiPI petycję, w której poprosili o ustalenie nowych terminów przekazania im gmachu kościoła, o podjęcie natychmiastowych działań, przewidzianych w Memorandum sprzed 2 lat – czyli przygotowania aktu o stanie technicznym obiektu, opisu należących do niego zabytków, spisu majątku, które przejdzie w stałe użytkowanie parafii oraz opracowania i przygotowania projektu umowy ochronnej na przyszłość.
Na zakończenie akcji proboszcza i przedstawicieli parafii zaproszono do Ministerstwa na spotkanie z p.o. ministra Rostysławem Karandiejewem. „Tymczasowy szef resortu powiedział, że popiera zwrot kościoła, ale, jak zawsze, są jakieś czynniki, które stoją temu na przeszkodzie” – skomentował tę rozmowę ks. Wyszkowski. Zapowiedział, że „w najbliższym czasie ma się rozstrzygnąć sprawa przeniesienia Budynku Muzyki Organowej i Kameralnej [mieszczącego się w kościele] do Pałacu Październikowego”. Zdaniem kapłana, ze słów polityka wynikało, że może to nastąpić do końca tego roku i wówczas można by się zająć sprawą przekazania obiektu, „o ile będzie na to wola polityczna”.
„Będę zadowolony z wyników dzisiejszego spotkania wtedy, gdy będą konkretne działania a nie tylko słowa” – podsumował całą akcję proboszcz parafii.
Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej oświadczyło ze swej strony, iż jeszcze we wrześniu 2020 rząd Ukrainy uchwalił rozporządzenie w sprawie przekazania kościoła św. Mikołaja w bezpłatne użytkowanie parafii św. Mikołaja na terenie katolickiej diecezji kijowsko-żytomierskiej. Ale będzie to możliwe dopiero po wprowadzeniu niezbędnych zmian do ustawodawstwa i znalezieniu nowego pomieszczenia dla Narodowego Budynku Muzyki Organowej i Kameralnej, który od wielu lat korzysta z kościoła jako miejsca swych koncertów.
Według resortu krok po kroku, po przyjęciu odpowiedniego postanowienia rządowego, podejmowano działania na rzecz przekazania kościoła wspólnocie katolickiej, przy czym wiele czasu zajęły sprawy o charakterze normatywno-prawnym. Część niezbędnych zmian już wprowadzono np. do Ustawy o Kulturze, a obecnie Rada Najwyższa Ukraina ma zająć się Ustawą o dzierżawieniu majątku państwowego, co pozwoli na przekazanie kościoła parafii w bezpłatne stałe użytkowanie. Na razie takiej normy nie ma i jedyną formą korzystania z majątku państwowego jest dzierżawa – oświadczył R. Karandiejew.
Zaznaczył, że „prace nad zwrotem świątyni trwają, choć nie tak szybko, jak byśmy chcieli” i dodał, że obecnie, w warunkach wojennych, trzeba podejmować złożone postanowienia proceduralne. „Ale najważniejsze, że są chęci zarówno wśród parafian, jak i urzędników. Wierzę, że do końca tego roku zapadną decyzje, które pozwolą nam spełnić oczekiwania wszystkich stron” – zapewnił tymczasowy szef MKiPI.
Wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku w stylu neogotyckim kościół św. Mikołaja jest jednym z arcydzieł sławnego w tamtym czasie miejscowego architekta Władysława Horodeckiego i należy do najpiękniejszych budowli Kijowa.
Do połowy XIX stulecia w mieście istniała tylko jedna świątynia katolicka – kościół św. Aleksandra, który, choć duży jak na tamte czasy, mógł pomieścić najwyżej nieco ponad tysiąc osób. Tymczasem liczba wiernych przekraczała wówczas 35 tys. (w połowie byli to Polacy), co stanowiło prawie 14 proc. mieszkańców miasta. Nieustannie zabiegali oni o zezwolenie na budowę nowego obiektu i w końcu dopięli swego, a prywatni przedsiębiorcy i wierni przeznaczyli na ten cel ogromną, jak na tamten okres, sumę pół miliona rubli.
Ogłoszono konkurs, który wygrał 24-letni student Instytutu Inżynierów Cywilnych Stanisław Wołowski. Władze miasta uznały jednak, że projektant jest za młody i nie ukończył jeszcze studiów, toteż kierownictwo i nadzór nad budową powierzono wspomnianemu W. Horodeckiemu, cieszącemu się wówczas sławą jednego z najlepszych architektów w mieście, podczas gdy wystrojem wnętrza zajął się włoski mistrz Elio Sala, który już wcześniej współpracował z Horodeckim.
21 sierpnia 1899 wmurowano uroczyście kamień węgielny pod przyszły kościół, rozpoczynając w ten sposób budowę, która trwała ponad 10 lat. Wynikało to częściowo z warunków przyrodniczych: ziemia w tym miejscu znajdowała się w pobliżu rzeczki Łybiď i była mocno podmokła, budowniczowie musieli więc wzmacniać fundamenty palami betonowymi (był to wynalazek kijowskiego inżyniera Antona Strausa).
Ostatecznie 19 grudnia 1909 ówczesny biskup pomocniczy łucki, żytomierski i kamienieckopodolski Antoni Karaś w obecności tysięcy wiernych konsekrował nową świątynię. Jej pierwszym proboszczem został pochodzący z Niemirowa na Podolu ks. Józef-Jan Żmigrodzki. Doczekał on czasów sowieckich i w 1930 został skazany na 7 lat obozu pracy, ale zmarł przed końcem wyroku, w 1935 na Wyspach Sołowieckich. W 1938 bolszewicy zamknęli kościół a parafia przestała istnieć. Budynek ograbiono z cennych rzeczy a w środku urządzono magazyn.
Podczas walk o Kijów jesienią 1943 wskutek ostrzału artyleryjskiego uszkodzono mury i część wystroju wnętrza. Gmach odbudowano po wojnie, niszcząc jednak „przy okazji” cenne witraże i malowidła, a do odnowionych pomieszczeń przeniesiono Państwowe Archiwum Obwodu Kijowskiego. Na wieżach (wysokości 55 m) umieszczono urządzenia do zagłuszania zachodnich rozgłośni radiowych. Postanowieniem Rady Ministrów ówczesnej Ukraińskiej Republiki Sowieckiej z 13 grudnia 1979 dawną świątynię zamieniono na Republikański Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Na miejscu głównego ołtarza stanęły organy sprowadzone z Czechosłowacji.
Pierwszą Mszę św. w byłym kościele odprawiono dopiero w styczniu 1992, a 25 czerwca 2001, podczas swego pobytu w Kijowie, odwiedził to miejsce Jan Paweł II. Do czasu ostatecznego zwrócenia gmachu jego współgospodarzami były wspomniany Narodowy Budynek Muzyki i parafia katolicka. Msze i nabożeństwa są tam odprawiane po ukraińsku, polsku, hiszpańsku i po łacinie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |