Wyprawa NINIWA coraz bliżej celu!
W przedostatni tydzień wyprawy rowerzyści mieli jeden cel – jak najszybciej dojechać do Danii. Ambitne plany kilometrowe w poszczególne dni utrudniała pogoda. Rowerzyści kilkukrotnie musieli kończyć jazdę ze względu na burze i coraz szybciej zapadający zmrok…
W grupie panowała jednak mocna mobilizacja – po pokonaniu 230 km w czwartek oraz 190 km w piątek rowerzyści dotarli do Kopenhagi! Główna trudność minionego tygodnia polegała na konieczności poruszania się ścieżkami rowerowymi. Zazwyczaj wąskie, często nierówne z wysokimi krawężnikami, utrudniały jazdę i spowalniały grupę już drugi tydzień z rzędu.
Zatrzymanie też jest potrzebne
– Po pięciu tygodniach jazdy zatrzymanie jest potrzebne. Trzeba przyznać, że już powoli brakowało nam przestrzeni. Ta ciągła zależność od siebie w dużym hałasie i jak dla nas na wąskich ścieżkach rowerowych aż się prosiły o trochę wolności – podzielił się lider wyprawy, ojciec Tomasz Maniura OMI w ostatnią niedzielę. Wolność dla każdego urzeczywistniła się w dwudniowej przerwie od kręcenia kilometrów. W Polskiej Misji Katolickiej w Kopenhadze ojcowie jezuici oraz tamtejsi parafianie bardzo życzliwie przyjęli grupę młodzieży z Polski i przenocowali przez dwa dni.
Rowerzyści we wtorek planują przepłynąć promem z Ystad do Świnoujścia. Do Kokotka przyjadą w sobotę 7 września. Wtedy również odbędzie się ich przywitanie – o 16.00 wspólna msza święta w kościele parafialnym w Kokotku, a po niej, około 17.15 pierwsze opowieści z wyprawy przy Oblackim Centrum Młodzieży, również w Kokotku. Oprócz grupy rowerzystów, w trasie jest aktualnie również grupa piechurów. Po dwóch tygodniach dotarli do Mołdawii, skąd kierują się w stronę Morza Czarnego. Do Polski wrócą autostopem.
Galeria (4 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |