Fot youtube

Abp Ryś: jeśli nie widzisz łez, to nie mów, że troszczysz się o Kościół i o jego wzrost!

Po świętach wielkanocnych metropolita łódzki powrócił do codziennych porannych Eucharystii celebrowanych w swojej domowej kaplicy, w których za pośrednictwem Internetu oraz telewizji TOYA uczestniczą tysiące osób z Polski, jak i z zagranicy. W homilii opartej o liturgię słowa Bożego łódzki pasterz zwrócił uwagę na rozmowę Zmartwychwstałego z Marią z Magdali.

>>> Ona wiedziała, jak smakuje prawdziwa tęsknota 

– Czemu płaczesz? – Nie można pozyskać do Ewangelii kogoś, jeśli się nie widzi jego płaczu. Nie możesz przejść spokojnie nad czyimś płaczem! Mówimy to w bardzo konkretnym czasie. Dzisiaj nie widzieć płaczu ludzi, a zajmować się sobą, troszczyć się o własną instytucję, żeby jej niczego nie zabrakło, to nie jest żadna troska o Kościół, tylko to jest strzelanie Kościołowi w kolano. Jeśli nie widzisz łez, to nie mów, że troszczysz się o Kościół i o jego wzrost! – podkreślił łódzki pasterz.

>>> Noli me tangere. Mario, nie dotykaj mnie! 

– Mario! – Jezus mówi do niewiasty po imieniu. To jest zasada ewangelizacji, którą robi Pan Jezus. Jak chciałbyś, aby były dodawane tysiące, to rozmawiaj z każdym po imieniu. Musisz być skupiony na jednej osobie. Osoba z osobą! Każda osoba! – zauważył kaznodzieja.

– Idź do moich braci! – Jezus Marię posyła. Jeśli chcemy pozyskiwać po Bożemu ludzi dla Kościoła, dla wiary, to musimy otworzyć dla nich przestrzeń zaangażowania. To jest najmniej oczywista zasada. Nam się wydaje, że jak my czegoś od ludzi oczekujemy, to ich tym zrazimy i sobie pójdą. Ludzie sobie pójdą, jak nie będą do niczego potrzebni. – dodał arcybiskup.

>>> Maria Magdalena. Apostołka apostołów – a nie prostytutka  

Podczas dzisiejszej liturgii łódzki pasterz modlił się w sposób szczególny w intencji tegorocznych maturzystów, gdyż co roku we wtorek wielkanocny maturzyści z archidiecezji łódzkiej pielgrzymują na Jasną Górę, by zawierzyć siebie, swój egzamin maturalny oraz wybór drogi życiowej Matce Bożej.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze