Abp Skworc: wielu z nas dostrzega realne zagrożenie pokoju
Słowo pokój wraca w ostatnim czasie z nową mocą. Wielu spośród nas dostrzega realne zagrożenie pokoju – mówił w piątek metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc. Przekonywał, że pokój na świecie jest możliwy na fundamencie braterstwa realizowanego w dialogu i zaufaniu.
Arcybiskup przewodniczył mszy w intencji ofiar wojny w rocznicę zbrodni katyńskiej oraz członków Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939 r., która od lat upamiętnia pomordowanych funkcjonariuszy II Rzeczypospolitej. W uroczystościach w katowickiej katedrze, poza członkami Stowarzyszenia, brali udział policjanci z różnych części kraju i przedstawiciele innych służb mundurowych.
W homilii arcybiskup mówił o obchodzonej niedawno 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej i o agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Przypomniał o dziesiątkach milionów ofiar wojny, zniszczonych miastach i zbrodniach wojennych. Ofiarami, zwłaszcza zbrodni katyńskiej, stali się również funkcjonariusze policji. Byli wśród nich legioniści, powstańcy wielkopolscy i śląscy oraz ochotnicy zwycięskiej wojny bolszewicko-polskiej z 1920 r. – mówił.
>>> Abp Skworc: czuła matka to podstawa każdej rodziny
Hierarcha zaznaczył, że wspólnota Kościoła nieustannie modli się o pokój, a o jego zachowanie apelują kolejni papieże, wśród nich także Franciszek, który w styczniu 2019 r. wydał orędzie mówiące o pokoju jako drodze nadziei.
„Papież zaznaczył, że pokój jest dobrem cennym, a nadzieja oznacza, że nie można go budować na strachu przed wzajemnym zniszczeniem lub na groźbie całkowitej zagłady” – zaznaczył abp Skworc.
„Słowo pokój wraca w tych latach i dniach z nową mocą. Powtarzane jest przez wielu na świecie. Wielu spośród nas dostrzega realne zagrożenie pokoju, wzmocnione geograficzną bliskością ognisk wojny i historyczną pamięcią związaną z datą 17 września 1939 r. Z bólem i bezradnością patrzymy na Bliski Wschód, gdzie mieszkańcy kilku krajów cierpią na brak fundamentalnego dobra, koniecznego do życia, jakim jest pokój. Trwa tam bezsensowna, wyniszczająca ludy, narody i państwa wojna” – powiedział.
Metropolita katowicki wskazał, że zagrożeniem pokoju jest broń, szczególnie ofensywna – ukierunkowana na prowadzenie wojny.
„W ostatnim czasie było głośno – za sprawą otrucia rosyjskiego opozycjonisty – o broni chemicznej. Istnieje konwencja o jej zakazie, przyjęta w 1993 r. przez prawie wszystkie państwa i obowiązuje od 1997 r. Zabrania rozwoju, produkcji, składowania i używania broni chemicznej, a także nakazuje jej zniszczenie” – wskazał arcybiskup.
Nawiązując do nauczania Kościoła, metropolita przekonywał, że pokój jest możliwy, a jego fundamentem, zgodnie z nauczaniem Franciszka, powinno być „dążenie do prawdziwego braterstwa opartego na wspólnym pochodzeniu od Boga, braterstwa realizowanego w dialogu i wzajemnym zaufaniu”.
Abp Skworc wyraził nadzieję, że w takim duchu będzie wychowywała polska rodzina i szkoła. Przekonywał też, że ważnym elementem do wychowania do pokoju jest pamięć o ofiarach wojny. Podziękował członkom Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939, którzy od 30 lat pielęgnują tę pamięć.
>>> Abp Skworc: dziecko to nie przedmiot, żeby go przestawiać jak szafę
Stowarzyszenie, wraz z przedstawicielami służb mundurowych i władz, co roku oddaje hołd ofiarom zbrodni katyńskiej, spotykając się wokół symbolicznego Grobu Policjanta Polskiego przy komendzie wojewódzkiej w Katowicach, gdzie w 1993 r. złożono szczątki nieznanego policjanta ekshumowanego w Miednoje. W śląskiej komendzie działa też Izba Pamięci, gdzie zgromadzono rzeczy należące do pomordowanych policjantów: zdjęcia, części mundurów, dokumenty i przedmioty codziennego użytku.
Wiosną 1940 r. NKWD wymordowało tysiące polskich jeńców wojennych, wziętych do niewoli w wyniku agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Wcześniej byli oni więzieni w trzech obozach specjalnych NKWD – Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku oraz w więzieniach i obozach NKWD na terenie Zachodniej Białorusi i Ukrainy. Historycy szacują liczbę ofiar zbrodni katyńskiej na co najmniej 21 768 obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej.
Dużą część ofiar stanowili polscy policjanci – funkcjonariusze Policji Państwowej i Policji Województwa Śląskiego, których prochy spoczywają na polskich cmentarzach wojennych w Miednoje w Rosji oraz Bykowni k. Kijowa i na Cmentarzu Komunalnym we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie.
Według Stowarzyszenia w czasie II wojny światowej zginęło lub zostało zamordowanych ok. 13 tys. spośród 36 tys. polskich funkcjonariuszy policji. Ponad 1200 z nich pochodziło ze Śląska.(
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |