Amnesty International ujawnia zbrodnie wojenne tigrajskich rebeliantów
Amnesty International ujawniła zbrodnie wojenne popełnione przez tigrajskich rebeliantów. Według raportu organizacji doszło do nich latem ubiegłego roku, podczas kontrofensywy, gdy bojownicy Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia okupowali cześć regionu Amhara.
Dopuścili się wówczas licznych morderstw, zbiorowych gwałtów i grabieży. Była to zemsta za przemoc, której ludność Tigraj doświadczyła wcześniej od etiopskich i erytrejskich żołnierzy.
>>> Etiopia: wojna w Tigraju doprowadziła do destrukcji dziedzictwa kulturowego Etiopii
Masowe mordy i gwałty
Między sierpniem a wrześniem tigrajscy bojownicy zamordowali w regionie Amhara dziesiątki osób, zgwałcili setki kobiet i dziewcząt poniżej 14. roku życia oraz splądrowali kilka wiosek. Napadli także na szpitale, które ograbili, mordując personel oraz pacjentów. Na zdjęciach satelitarnych widać wyraźnie świeże masowe mogiły w miejscowościach Kobo i Chenna. „Mamy coraz więcej dowodów zbrodni wojennych popełnionych w regionie Amhara przez Tigrajczyków” – poinformowała w rozmowie z włoskim dziennikiem „Avvenire” Sarah Jackson z afrykańskiego oddziału Amnesty International. Przedstawiciele tej organizacji przeprowadzili wywiady z 27 świadkami i ocalałymi z masakr. To właśnie oni wskazali miejsca pochówków i opisali makabryczne szczegóły ataków. Wszyscy zgodnie twierdzą, że morderstwom towarzyszyła przemoc seksualna, dotkliwe pobicia i obelgi na tle etnicznym. Czternaście kobiet przyznało, że zostały zgwałcone zbiorowo, niektóre na oczach swoich dzieci. Wielu ocalałych doznało poważnych urazów fizycznych i psychicznych. W dwóch przypadkach lekarze stwierdzili poważne rany spowodowane wbiciem luf karabinów lub bagnetów w kobiece narządy płciowe. „Czyny te uznaje się za zbrodnie wojenne i nie podlegają one przedawnieniu” – wyjaśnia Sarah Jackson.
Zemsta za zbrodnie etiopskich i erytrejskich żołnierzy
Przyznaje, że podobnych zbrodni dopuścili się wcześniej na tigrajskiej ludności etiopscy i erytrejscy żołnierze. Zostały one szczegółowo opisane w zeszłorocznym raporcie Amnesty International. Tamta okupacja trwała dłużej i obejmowała większe terytorium, a co za tym idzie, dotyczyła większej liczby ludności. To właśnie ona nakręciła obecną spiralę nienawiści i przemocy. „Do odwetu może by nie doszło, gdyby płynące z całego świata żądania przeprowadzenia dochodzeń i ukarania osób odpowiedzialnych za masakry, zostały wysłuchane przez etiopski rząd” – powiedziała Sarah Jackson.
Na szczycie Unia Europejska-Unia Afrykańska w Brukseli włoska Caritas przyłączyła się do apeli Kościołów, ONZ i innych organizacji międzynarodowych o natychmiastowe zakończenie konfliktu i umożliwienie dystrybucji pomocy humanitarnej wśród cierpiącej ludności. Według agencji humanitarnych Organizacji Narodów Zjednoczonych, co najmniej dziewięć milionów mieszkańców północnej Etiopii potrzebuje pomocy, aby przeżyć, a około trzy miliony są zagrożone śmiercią głodową.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |