Arcybiskup Canterbury: rządowy projekt ustawy o nielegalnej imigracji szkodzi reputacji kraju
Rządowy projekt ustawy o nielegalnej imigracji jest „moralnie niedopuszczalny i politycznie niepraktyczny” – przekonywał w środę w Izbie Lordów arcybiskup Canterbury Justin Welby, dodając, że szkodzi on reputacji Wielkiej Brytanii.
W środę Izba Lordów rozpoczęła pracę nad przyjętym dwa tygodnie temu przez Izbę Gmin – i budzącym duże kontrowersje – projektem ustawy, który ma zatrzymać falę nielegalnych imigrantów przedostających się do Wielkiej Brytanii na małych łodziach i pontonach przez kanał La Manche.
Projekt przewiduje nałożenie na ministra spraw wewnętrznych prawnej odpowiedzialności za deportację osób, które nielegalnie dostały się do Wielkiej Brytanii. Mają być one deportowane do kraju pochodzenia, jeśli jest bezpieczny, do Rwandy, z którą brytyjski rząd zawarł umowę w tej sprawie, lub do innych bezpiecznych krajów trzecich. Zakłada też zmniejszenie możliwości blokowania deportacji przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
>>> Wielka Brytania: bezpieczeństwo musi być ważniejsze niż polityczna poprawność
Jednym z pierwszych zabierających głos w debacie był arcybiskup Welby, który powiedział, że w projekcie „jest zbyt wiele problemów, aby się odnieść w jednym wystąpieniu”. „Pozostawienie najbiedniejszych krajów, aby samodzielnie radziły sobie z kryzysem i obcięcie naszej pomocy międzynarodowej jest izolacjonistyczne, moralnie niedopuszczalne i politycznie niepraktyczne” – mówił Welby.
Przyznał on, że ustawa w sprawie migracji jest potrzebna, a istniejące międzynarodowe porozumienia wymagają reform, ale jak wskazywał, rządowy projekt jest tylko „krótkoterminowym rozwiązaniem” i niesie „ryzyko wielkiej szkody dla interesów i reputacji Wielkiej Brytanii, w kraju i za granicą”.
Ostra krytyka projektu ze strony Welby’ego, choć spodziewana, jest niewygodna politycznie dla rządu, zwłaszcza że nastąpiła cztery dni po tym, jak arcybiskup odprawiał mszę koronacyjną króla Karola III w Opactwie Westminsterskim.
>>> Kościół w Ameryce Środkowej: migracja jest prawem, a nie konsekwencją presji
Uprzedzając atak, minister spraw wewnętrznych Suella Braverman i minister sprawiedliwości Alex Chalk we wspólnym artykule na łamach „The Timesa” wezwali Izbę Lordów, aby nie sprzeciwiała się woli Brytyjczyków, którzy w jasny sposób wyrazili życzenie, aby kontrolować imigrację.
Rządząca Partia Konserwatywna nie ma w Izbie Lordów większości, więc zapewne parowie odeślą projekt ze swoimi poprawkami do Izby Gmin, która będzie mogła te poprawki przyjąć bądź odrzucić i znowu wysłać projekt do Izby Lordów.
W zeszłym roku przez kanał La Manche nielegalnie przedostało się do Wielkiej Brytanii 45 755 osób, co jest najwyższą liczbą w historii. Rok wcześniej było to 28 526 osób, w 2020 r. – 8466, w 2019 r. – 1843, a w 2018 r. zaledwie 299 osób.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |