fot. Michał Jóźwiak/Misyjne Drogi

Bądź gotów! Dzień Myśli Braterskiej

22 lutego obchodzimy Dzień Myśli Braterskiej. To święto ruchu skautowego na całym świecie. Skauci z całego świata pamiętają dziś o sobie wzajemnie!

22 lutego 1857 r. na świat przyszedł Robert Baden-Powell, założyciel skautingu. Tego samego dnia, ale w 1889 r., urodziła się jego żona, Olave Baden-Powell. Co roku na całym świecie właśnie dzisiaj obchodzony jest Dzień Myśli Braterskiej – święto ruchu skautowego. Dlaczego 22 lutego 1857 r. jest dla mnie ważną datą? Jest przecież mnóstwo innych dni, w których wydarzyło się wiele spektakularnych wydarzeń, które zmieniły historię świata. Z tym nie da się dyskutować. Ale na historię wpływ mają przede wszystkim ludzie i ich nawet najmniejsze decyzje. Wpływ na to, jaką podejmą decyzję ma ich charakter, wychowanie i wartości, które są im bliskie. 22 lutego 1857 r. na świat przyszedł człowiek, dzięki któremu miliony ludzi na całym świecie zaraziły się i nadal się zarażają szlachetną ideą skautingu. I właśnie dlatego ten dzień jest bardzo ważny – bo przyniósł nam człowieka, który miał wpływ na wychowanie ogromnej liczby ludzi. W tym gronie są też polscy skauci, zazwyczaj nazywani harcerzami. 

Harcerze wokół nas 

Spotkałem w życiu wielu harcerzy. Jedna ze znanych mi i wciąż czynnych harcerek wróciła właśnie z Panamy, była tam wolontariuszką w czasie Światowych Dni Młodzieży. Inny kolega napisał doktorat i czeka na jego obronę. Są harcerze zawodowo zajmujący się pisaniem programów komputerowych, uczeniem w szkole, leczeniem zębów czy marketingiem. Nie brakuje ich też wśród dziennikarzy! Są też harcerki, które postanowiły, że ich głównym zajęciem będzie wychowywanie dzieci, a także takie, które z powodzeniem prowadzą własne firmy. Skautów wiele różni, a każdy z nich może być naprawdę sobą. Ale jedno ich łączy – braterstwo. To właśnie ta wartość tak bliska była twórcy ruchu skautowego, Robertowi Baden-Powellowi.

fot. Michał Jóźwiak/misyjne.pl

22 lutego – Dzień Myśli Braterskiej – uświadamia skautom na całym świecie, że pomimo różnic wszyscy są braćmi i siostrami. Kolor skóry, pochodzenie, płeć, status materialny, wykształcenie… Lubimy dzielić ludzi ze względu na różne cechy. Często nawet nieświadomie kategoryzujemy ludzi na lepszych i gorszych. Tymczasem wszyscy ludzie są równi i są dla siebie braćmi. Tę piękną ideę związaną z ruchem skautowym warto wcielić w swoje codzienne życie. Nie podchodzić do drugiego jak do wroga, traktować go z dystansem i zastanawiać się, w czym on może mi zagrozić. Nie! Mamy traktować drugiego człowieka jak brata, nie zamykać się na niego, być ciekawym, jak on postrzega świat. 

Święto przyjaźni

To jest święto przyjaźni. Przyjaźni pomiędzy skautami, harcerzami na całym świecie. Ale też przyjaźni między ludźmi. Jeden z punktów Prawa Harcerskiego głosi: Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza. To zdanie warto potraktować bardzo uniwersalnie, bo ono naprawdę nie dotyczy tylko skautingu, ale każdego z nas. Jeśli nie traktujemy drugiego człowieka jak brata, to zaczynamy niszczyć swoje własne serce. Zaczynamy siać nienawiść, która jest przyczyną wielu tragedii. Ale prawdziwa miłość braterska, która przynosi piękne owoce, może ją zwyciężyć.

Czuwaj! 

Uczmy się od harcerzy zaangażowania, entuzjazmu i zainteresowania drugim człowiekiem. Powtarzajmy za skautami: Bądź gotów! Czuwaj! To jest zadanie dla każdego z nas. Robert Baden-Powell w przedmowie do „Skautingu dla chłopców”, wciąż bardzo aktualnego podręcznika, pisał: 

Liczni entuzjaści skautingu pisali o nim jako o rewolucji na polu wychowania. Nie jest on jednak rewolucją. Jest raczej postawionym próbnie pomysłem wesołego spędzania wolnego czasu poza domem, pomysłem, który okazał się wychowawczo płodnym. Musi on uzupełniać wychowanie szkolne, wypełniając pewne nieuniknione luki jego zwykłego programu szkolnego. Jednym słowem skauting jest szkołą wychowania obywatelskiego przez współżycie z przyrodą. Wspomniane luki wypełnia on nauką, która wzmaga wartość jednostki, rozwijając jej charakter, zdrowie i sprawność, a wartość społeczną buduje na drodze wypróbowania wartości indywidualnej w służbie.

Brytyjczyk uważał, że skauting ma uczyć życia. I tak rzeczywiście dzieje się do dzisiaj. Owszem, zainteresowanie harcerstwem w Polsce nie jest tak wielkie jak kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Mimo to doceniajmy młodych ludzi w mundurach, którzy razem spędzają czas, bawią się, ale też służą. I my wszyscy traktujmy się też jak bracia.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze