Bóg, który przychodzi
Jak wyobrazić sobie Boga jako kochającego Ojca? Jak odpowiedzieć na pytanie, że Bóg naprawdę nas kocha? Na myśl przychodzi mi mój tato. Wracam wspomnieniami do czasów dzieciństwa i błogiej beztroski.
Kiedy jest się na misjach i kontakt z bliskimi, a nade wszystko z rodzicami staje się ograniczony, wtedy tęsknota się wzmaga. Ale wiem, że oni są i w miarę możliwości rozmawiamy. Wiem, że oni mnie kochają. Ta świadomość jest dla mnie ważna zwłaszcza w trudnych momentach.
Bardzo podobnie rzecz się ma z miłością Boga. Wiemy, że Bóg nas kocha. Ale czy wierzymy w to? Czy czujesz się kochana/y przez Boga? Jak mogę opisać uczucie miłości Boga do mnie?
Ja to czuję tak…
Kiedy byłam małą dziewczynką, tato uczył mnie tańczyć. To były zazwyczaj bardziej spontaniczne niż profesjonalne lekcje tańca. Co mnie urzekało w tym doświadczeniu? Mianowicie to, że kiedy myliłam kroki, tato nie kończył tańczyć. Nie mówił, że nie jestem dobrą tancerką. On tylko prosił, abym zdjęła kapcie i stanęła na jego stopach. Brał mnie w ramiona i tworzyliśmy zgraną parę. Dlaczego? Bo czułam się bezpieczna, a każdy krok był niemal pewnością. Tak wyobrażam sobie miłość Boga do mnie. W chwili, kiedy gubię się w życiu, to Bóg Ojciec bierze mnie w swoje ramiona i tylko prosi: „pójdź za Mną”. Tak niewiele trzeba, by się odnaleźć na drodze miłości. Pozwolić się prowadzić i otulić miłością Boga to niesamowity dar. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy ma takie doświadczenie miłości ojca. Czy obraz Boga jako kochającego Taty jest w ich sercach niemożliwy? Myślę, że Bóg ma swoje drogi do serca każdego z nas. Warto jednak zaprosić Boga do swojego życia tak jak to zrobił Zacheusz. On wypatrywał Jezusa, a tak naprawę został zauważony przez Niego. Pozwól się znaleźć Bogu, który przychodzi. Jego Imię brzmi EMMANUEL.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |