Fot. arch. Józef Trzebuniak

Misjonarz o akcji „Misjonarz na Post”: dzięki Wam jesteśmy w stanie kontynuować misję Kościoła 

Wielki Post w Roku Słowa Bożego (2020) jest wspaniałą okazją, aby wesprzeć nas – misjonarzy – w pracy na niwie misyjnej. Kolejny raz każdy może zaangażować się w sposób duchowy poprzez wybór misjonarza czy misjonarki i zapewnić o swojej modlitwie i ofierze. Dla misjonarzy jest to wielka siła i wsparcie.  

Na misjach w Indonezji, a konkretnie na wyspie Flores, jestem drugi rok. Pracuję tu w seminarium z klerykami, ale również pomagam w sąsiednich parafiach. Ziemia indonezyjska, a w sposób szczególny wschodnia część kraju, gdzie przeważającą większość stanowią chrześcijanie, obfituje w liczne powołania. Kościół jest tutaj bardzo żywy dzięki temu, że dawniej przybyli tutaj gorliwi misjonarze i przekazali podstawy wiary katolickiej.  

>>> Misjonarka, s. Rachela Kaczmarek OP o akcji „Misjonarz na Post”: prosimy o modlitwę!

Msza w ogrodzie 

Obecnie kapłani diecezjalni z Flores, a także bracia, ojcowie i siostry zakonne, kontynuują to dzieło. Dla przykładu opowiem o pracy misyjnej, którą z reguły podejmujemy w weekendy. 

W sobotę, 26-tego stycznia po południu wyjechałem z seminarium duchownego w Ledalero, aby odprawić mszę świętą dla pracowników w naszym ogrodzie w Patiahu. Jest to ogród, który należy do Zgromadzenia Słowa Bożego, a zarządza nim brat zakonny Aldo SVD. Eucharystia została odprawiona o godzinie 18-tej dla kilkunastoosobowej grupy wiernych w małej kaplicy. Ogród ten rozciąga się na wiele hektarów w pobliżu wybrzeża morskiego na wyspie Flores. Pełno jest w nim drzew palmowych, kokosowych, a także tropikalnych owoców. Ponadto, pracownicy zajmują się hodowlą drobiu i bydła na potrzeby seminarium, a także w celach handlowych.  

Fot. arch. Józef Trzebuniak

Niedziela Słowa Bożego 

Kolejnego dnia rano zostałem podwieziony motorem na stację misyjną Wairita, gdzie odprawiłem mszę niedzielną dla parafian. Mały, nowo odrestaurowany kościółek był wypełniony dziećmi, młodzieżą i rodzicami. Świętowaliśmy wspólnie pierwszą Niedzielę Słowa Bożego. Z tej okazji ministranci wnieśli procesyjnie Pismo Święte na początku Eucharystii. W kazaniu podkreśliłem potrzebę czytania i rozważania słowa Bożego zgodnie z zaleceniami papieża Franciszka. Po mszy świętej pobłogosławiłem dzieci. Po liturgii mieliśmy wspólny posiłek z odpowiedzialnymi za stację misyjną.  

>>> Bez misji Kościół obumrze. Dlatego powstała ta akcja

Rodzinnie 

Następnie z bratem zakonnym udaliśmy się w kierunku miejscowości Bola, która położona jest w górskiej okolicy, niedaleko miasta Maumere. Tam podziwialiśmy przepiękne widoki i odwiedziliśmy dwie rodziny. Pierwszą familię tworzyła mama i rodzeństwo tego brata zakonnego. Przyjęto nas z wielką radością. Dzieci zaśpiewały piosenki religijne w języku lokalnym (bahasa Sikka). Spożyliśmy tradycyjnie herbatę z ciastkiem, a także zjedliśmy obiad. Była ryba z pobliskiego morza, warzywa z ogrodu, a także ryż. Po rozmowie z domownikami pojechaliśmy w odwiedziny do rodziny pewnej siostry zakonnej SSpS do pobliskiego wioski. Tam znowu byliśmy serdecznie przyjęci przez rodziców i rodzeństwo. Oczywiście, trzeba było zrobić pamiątkowe zdjęcia i spożyć przygotowany posiłek! Był też czas na rozmowę, żarty i opowieści z Polski, którymi dzieliłem się z domownikami. 

Fot. arch. Józef Trzebuniak

Kokosowe wytchnienie 

Później pojechaliśmy jeszcze na wybrzeże, do centrum wsi Bola, gdzie według tradycji przybyli pierwsi misjonarze z Portugalii. Znajduje się tam krzyż, który został postawiony na pamiątkę przybycia Portugalczyków. Udało nam się zdobyć sok kokosowy, ponieważ przy plaży było trochę dzieci i młodzieży, którzy pomogli zerwać kokosy. Tamtejszy rybak otworzył dla nas dwa wielkie kokosy i mogliśmy rozkoszować się orzeźwiającym napojem. Ponieważ było już późne popołudnie postanowiliśmy wrócić do seminarium. Obecnie jest pora deszczowa, dlatego trzeba zawsze liczyć się z możliwością niespodziewanych opadów. Pożegnaliśmy się zatem z rodziną i udaliśmy w drogę powrotną do klasztoru. 

>>> O. Robert Ablewicz MSF: jeśli jesteśmy otwarci na Boga, to Bóg daje znacznie więcej, niż oczekujemy [WIDEO]

Wszystkim dobrodziejom i Przyjaciołom Misji, którzy pragną wesprzeć pracę misyjną, serdecznie błogosławię. Bóg zapłać za każdą modlitwę, ofiarę cierpienia i podjęty post w naszej intencji. Dzięki Waszemu zaangażowaniu, również poprzez akcję „Misjonarz na Post”, jesteśmy w stanie kontynuować wielką misję Kościoła. Serdecznie dziękuję! 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze