Fot. ks. Witold Lesner

Nowy kapłan na Kubie

Wielka radość zapanowała w katedrze Najświętszego Zbawiciela w Bayamo, gdy w sobotę 27 maja, biskup diecezjalny Álvaro Beyra Luarca udzielił święceń prezbiteratu diakonowi Fernando Vega Machado.

Droga do kapłaństwa naszego neoprezbitera trwała ponad dziesięć lat. Najpierw w tzw. duszpasterstwie powołaniowym, gdy to był poznawany i odbierał wstępną formację, podejmował różne dzieła w diecezji. Później rozpocząć studia filozoficzne w Wyższym Seminarium Duchownym św. Bazylego Wielkiego w Santiago de Cuba. Tam to przyszło zawahanie i Fernando wycofał się z drogi do kapłaństwa. Jednak po krótkim czasie zdecydował się wrócić do seminarium i później już w regularnym rytmie kontynuował studia dalej w Santiago, a ostatnie lata tzw. kursu teologicznego w Hawanie. Święcenia diakonatu otrzymał 27 listopada 2022 r. Pół roku później nadszedł dzień święceń prezbiteratu.

– Dzisiaj spełniło się moje wielkie pragnienie bycia kapłanem. Wdzięczny jestem Panu Bogu, że okazał mi tę łaskę – cieszył się po liturgii padre Fernando. – Jest to osobisty dar dla mnie, ale widzę też duże potrzeby posługi w diecezji i mam nadzieję spełnić pokładane we mnie nadzieje. Chcę być dobrym kapłanem!

>>> Kuba: karmelitankom brakuje mąki na wypiekanie hosti

Pochodzący z miasta wojewódzkiego Bayamo Fernando Vega Machado dał się dobrze poznać w całej diecezji, ponieważ przez lata swojej formacji miał okazję odbywać praktyki wakacyjne czy świąteczne we właściwie wszystkich parafiach, a jeszcze wcześniej zaangażowany był w duszpasterstwo młodzieży i liturgiczne. Jego poczucie humoru i temperament bardzo dobrze pomagały mu również w nawiązywaniu i podtrzymywaniu kontaktów. Bez dwóch zdań można powiedzieć, że padre Fernando jest powszechnie lubiany. Nie dziwi więc fakt, że do katedry przybyły delegacje ze wszystkich zakątków diecezji.

Fot. ks. Witold Lesner

– Nie mogło mnie dzisiaj tutaj zabraknąć – powiedziała Raisa de la Caridad. – Nowego księdza znam od wielu lat i chociaż dostojnie wygląda w ornacie, to jednak dla mnie zawsze zostanie naszym Fernandito. Przez lata współpracowaliśmy wiele razy i poznałam go bardzo dobrze. Cieszę się, że ostatecznie doczekaliśmy tego dnia i jestem pewna, że nasza diecezja zyskała dobrego kapłana – dzieliła się animatorka zaangażowana w duszpasterstwo młodzieży w Guisie.

Po zakończonej Mszy święceń życzenia składane były neoprezbiterowi, ale również i biskupowi Álvaro, który tego dnia obchodził swoje 78 urodziny. Gdy i ja, nieco później, składałem życzenia, to śmiejąc się powiedziałem, że biskup sam sobie zrobił urodzinowy prezent, to odpowiedział: – Ważniejsze jest to, że te święcenia są prezentem dla całej diecezji. Wciąż potrzebujemy nowych kapłanów, a ja tylko w tym okazałem się sługą. Bogu dzięki za nowego księdza!

>>> Kuba: ludzie nie chcą już walczyć o zmiany

Padre Fernando pierwszą Mszę św. odprawił dzień później, w niedzielę 28 maja, również w katedrze. Na swoim obrazku prymicyjnym zamieścił cytat z Ewangelii wg św. Jana 3, 30: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał”. Neoprezbiter posługę rozpocznie jako wikariusz w parafii katedralnej w Bayamo. Na początku jego kapłańskiej drogi czeka go też wyjazd za granicę, ponieważ w lipcu z diecezjalną delegacją ponad 30 osób wybiera się na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.

Galeria (5 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze