fot. unsplash

Rosja. Wśród emigrantów na Kaukazie [MISYJNE DROGI]

Parafia to wynajmowany kościół i cztery wspólnoty, do których trzeba dojeżdżać. Oblaci w Rosji służą chrześcijanom wielu obrządków i narodowości.

Piatigorsk to miasto, w którym mieszkają i pracują oblaci. Znajduje się tu jeden z czterech kościołów w diecezji saratowskiej. Kościół ten ma ponad 150 lat. Wspólnota katolicka w Piatigorsku zawiązała się w 1813 r. W 1937 r. bracia architekci Johan i Józef Bernardacci pochodzący ze Szwajcarii opracowali projekt kościoła, na którego budowę w 1841 r. zezwolił car Mikołaj I. Trzy lata później, w patronalne święto parafii Przemienienia Pańskiego, został konsekrowany. Od 1844 do 1937 r. kościół był otwarty, odprawiano Msze św. Wśród parafian byli ludzie różnych narodowości: Polacy, Litwini, Łotysze, Ormianie, Włosi, Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie. W 1938 r., w czasie sowieckich prześladowań, kościół został zamknięty. Zamieniono go na salę sportową, pracownię artystyczną, magazyny, a później filharmonię. Gorliwych katolików, wraz z proboszczem, przewodniczącym rady parafialnej oraz organistą rozstrzelano. W 1992 r. została zarejestrowana wspólnota parafialna i w kościele można odprawiać Msze św. (na prawach wynajmu). Obecni parafianie są rodem z Rosji, niektórzy z dalekiej Kamczatki, z Ukrainy, Białorusi, z sąsiedniej południowej Osetii. Są tutaj też Niemcy i Asyryjczycy, a także Polacy. W samym Piatigorsku żyje około 120 narodowości. Ziemia tutaj jest błogosławiona w wiele źródeł mineralnych, dlatego ludzie z całej Rosji przyjeżdżają się leczyć, a niektórzy z nich przychodzą na Mszę św. Parafia jest piękna, ludzie są otwarci. Tylko że procesja Bożego Ciała może przejść jedynie wewnątrz kościoła. Nowopawłowsk leży 60 km od Piatigorska. Jest tu żywa wspólnota katolików, w której większość to Asyryjczycy, pochodzący ze starożytnej Asyrii i potomkowie znanego ze Starego Testamentu króla Nabuchodonozora, który zwyciężył naród izraelski i zbezcześcił Świątynię Jerozolimską. Kiedyś ten naród był bardzo liczny.

Foto: Paweł Wyszkowski OM

Dzisiaj jest rozproszony po całym świecie. Oblaci są z nimi. To jest nasza największa parafia na Kaukazie, gdzie są dzieci i młodzież, a niektórzy dorośli przyjeżdżają tutaj, nie mając swoich środków transportu, po 25 km i więcej. Warto wspomnieć, że do niektórych miejscowości autobus jeździ raz dziennie o 11.30. Muszą więc czekać na Mszę św. aż do godziny 15. Wzruszające było spotkanie z rodaczką – panią Mieczysławą, urodzoną w województwie żytomierskim. Zesłana za wiarę na 50 lat do Kazachstanu, po odbyciu zsyłki zatrzymała się na Kaukazie. Mieszka w Orłówce i na Mszę św. uczęszcza, pokonując 12 kilometrów i nie mając żadnego środka transportu. Kolejna wspólnota katolików jest w Kisłowodzku oddalonym o około 60 km od Piatigorska, w inną stronę niż Nowopawłowsk. Msza św. jest odprawiana w domu u pani Żanny już od dwudziestu lat. Przychodzą na nią ormiańscy katolicy, których w Kisłowodzku mieszka około 150. Pierwotnie mieszkali w Turcji, około 250 lat, a później, z powodu prześladowań przez dżihadystów, przenieśli się do Gruzji, gdzie mieszkali aż do ludobójstwa Ormian w 1915 r. Później jako pierwszy do Kisłowodzka przybył pan Sartis Bonani, za nim przyjechali inni. Ormianie są w Rosji nie tylko w tym mieście, ale również w Moskwie, Taganrogu oraz Omsku. Kiedy pan Sartis umierał, rodzina szukała księdza i tak w 1991 r. trafili do katolickiego księdza w Piatigorsku. Kiedy ksiądz tam przyszedł, zobaczył wśród nich wielu katolików. Tak rozpoczęły się Msze św. Odbywały się co tydzień w domach parafian. Parafianie wielokrotnie prosili o uzyskanie ziemi pod budowę kościoła, na razie bezskutecznie. To marzenie trwa do dzisiaj. Praca w Rosji jest pracą misyjną, pełną niespodzianek i ciągłych wyzwań, ale Bóg jest blisko i ciągle pomaga. W roku stulecia objawień Maryi Fatimskiej pamiętajmy w fatimskich nabożeństwach i w codziennym różańcu, prosząc w modlitwie o nawrócenie Rosji, Ukrainy, Białorusi, Turkmenistanu i innych krajów byłego ZSRR, gdzie oblaci głoszą Dobrą Nowinę.

O. Paweł Wyszkowski OMI

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze