Budapeszt: nie można przyjmować komunii „bezwarunkowo”
Na konieczność przestrzegania obiektywnych zasad przyjmowania Komunii św. wskazał w swoim wystąpieniu podczas w 52. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Budapeszcie emerytowany arcybiskup Abudży w Nigerii, kardynał John Onaiyekan.
Afrykański purpurat przypomniał, że nikt nie jest z zasady godny przyjmowania Komunii św., ponieważ wszyscy jesteśmy grzesznikami. Ale są grzechy publiczne, które uniemożliwiają przystępowanie do Eucharystii. Na przykład osób żyjące w konkubinacie bez sakramentu małżeństwa oraz tych, którzy zawarli związek małżeński, rozwiedli się i ponownie zawarli związek cywilny, bez procesu kanonicznego stwierdzenia nieważności związku sakramentalnego.
>>> Odkopywanie przepaści. O ograniczaniu starej liturgii
Bez niejasności i nieładu
Kardynał Onaiyekan przypomniał, że także w adhortacji „Amoris laetitia” wskazano, iż tylko Bóg osądza serce, ale mimo to „istnieją pewne obiektywne sytuacje, w których Kościół musi wydać osąd i ustanowić zasady i przepisy”, ponieważ w przeciwnym razie oznaczałoby to, że „każdy może przyjąć Komunię św.”, co doprowadziłoby do „nieładu, na który nie może pozwolić Kościół Boży”.
>>> Węgry: prawosławnych i katolików łączy wiara w obecność Chrystusa w Eucharystii
Były arcybiskup stolicy Nigerii poruszył również kwestię odpowiedzialności polityków katolickich, popierających ustawy proaborcyjne. „Każdy katolik, który dokonuje aborcji lub współpracuje przy aborcji, powinien wiedzieć, że popełnił morderstwo i nie może przystępować do Komunii św. bez sakramentalnego rozgrzeszenia” – stwierdził. Dodał, że sprawa jest jeszcze bardziej problematyczna, gdy chodzi o polityków katolickich głosujących za ustawami proaborcyjnymi lub wbrew doktrynie Kościoła. „Jako biskup zawsze zachęcam polityków, by sprzeciwiali się ustawom sprzecznym z doktryną chrześcijańską. Nawet jeśli przejdą w parlamencie, to i tak będzie widać, że ktoś się im sprzeciwił” – wyznał.
Po pierwsze: spowiedź
Afrykański purpurat przypomniał, że „tylko ważnie wyświęcony kapłan może konsekrować Eucharystię”, a zatem „szafarze innych wyznań chrześcijańskich, których ważność święceń nie jest uznawana przez Kościół, nie mogą ważnie konsekrować Eucharystii”. Podkreślił, że realna obecność Pana Jezusa w Eucharystii „ma konsekwencje nie tylko dla tych, którzy w nią wierzą i ją sprawują”, ponieważ chleb i wino stają się „ciałem i krwią Chrystusa”. Zauważył, że forma i istota celebracji pozostały nienaruszone od zarania dziejów, i że – choć mówi się o inkulturacji liturgii – głównym celem jest „zapewnienie, aby istota przesłania i znaczenie Eucharystii były jasno rozumiane przez ludzi różnych kultur i czasów”.
>>> Kard. Bagnasco w Budapeszcie: Kościół nie może milczeć!
Kardynał Onaiyekan zauważył również, że Eucharystia jest głębokim zjednoczeniem z Jezusem Chrystusem”, i że z tego powodu nie można przyjmować Komunii „bezwarunkowo”, nawet jeśli „ w sensie bardzo wąskim wszyscy jesteśmy grzesznikami wobec Boga, i że prawdą jest, iż Eucharystia jest „lekarstwem”. Trzeba jednak do niej przystępować pojednawszy się z Bogiem w sakramentalnej spowiedzi, a „obowiązkiem duszpasterzy jest uświadomienie tego wiernym”, jak również umożliwienie stałego dostępu do sakramentu pojednania – przypomniał afrykański purpurat.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |