Dawid Kubacki: dziękuję wszystkim kibicom. Dmuchali pod narty!
Przede wszystkim radość! Wielka radość – mówi Dawid Kubacki po swoim dzisiejszym wielkim zwycięstwie! Skoczek, jako trzeci Polak w historii (po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu) wygrał Turniej Czterech Skoczni. Kibice nie posiadają się z radości!
W rozmowie z TVP INFO przyznał, że to uczucie, które teraz u niego dominuje to radość! – Przede wszystkim wielka radość – mówił w rozmowie z dziennikarzem. Radość w pełni zasłużona. – Ciężko na to trofeum pracowałem – przyznał z dumą. – Bardzo jestem zadowolony z tego, co pokazałem. Cieszę się z tego sukcesu, bo to była ciężka praca – nie tylko moja, ale całego sztabu, ludzi, których na co dzień nie widać. Wierzyli we mnie, chcieli na mnie pracować i teraz cieszą się z tego sukcesu.
Pytany o to, czy czuł presję kibiców, nadzieje i oczekiwania Polaków i czy targały nim emocje, przyznał, że emocje towarzyszyły mu od dzisiejszego poranka. – Miałem jednak na nie swój plan. Wiedziałem, że nie jestem w stanie zrobić nic więcej nic potrafię. Skoncentrowałem się na tym i byłem przekonany, że to zadziała. I uwierzyłem w to i tego planu się trzymałem do samego końca! – mówił polski skoczek, zwycięzca TCS, na antenie TVP.
– Po każdym skoku trzeba przeanalizować, co było dobre a co nie i skupić się na kolejnym skoku. Dobrymi chęciami się daleko nie zaleci. Trzeba pracować, do samego końca, do ostatniego skoku – ocenił swoje skoki w ramach Turnieju Czterech Skoczni sezonu 2019/20. – Lądowanie nie było takie, jakbym sobie życzył. Jeszcze trochę pracy przede mną – mówił, czym dowodził swojej skromności i koncentracji na pracy. – Skoki narciarskie to dość przewrotny sport, nie zamierzam teraz leżeć na laurach, czeka mnie dalsza wytężona praca, moja i mojego zespołu. Dobrymi wspomnieniami nie leci się za daleko – dodaje.
Na koniec dodał, że jego ulubiona skocznia to ta w Zakopanem – przez atmosferę i obecnych tam kibiców. Czy tam wysoko, na belce skoczni, gdy przygotowuje się do skoku słyszy doping kibiców? – Tak! To super sprawa. Dziękuję wszystkim którzy tu – w Bischofshofen – byli, dmuchali pod narty, kibicowali – mówił triumfator TCS. Dawid Kubacki złożył obietnicę: „Będę pracować nad tym, by przynosić więcej okazji do takiej radości!”. Pozostaje trzymać Dawida Kubackiego za słowo!
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |