fot. unsplash

Dzięki Bogu mamy zakonnice! [RECENZJA]

Książka, która jest zbiorem wywiadów Małgorzaty Terlikowskiej z siostrami zakonnymi jest niezwykła z wielu powodów, ale najważniejszy to ten, że pokazuje Boże szczęście spełnionych kobiet. I to nie tych w wielkich korporacjach czy wysokich stanowiskach, tylko… w zakonnych habitach.  

Niezwykle ciekawe było dla mnie czytanie fascynujących wywiadów z kobietami, które sama niegdyś miałam  okazję poznać. W książce “Dzięki Bogu jestem zakonnicą. Historie spełnionych kobiet” Małgorzacie Terlikowskiej udało się wydobyć z tych rozmów sedno a więc.. doświadczenie miłości Pana Boga. Siostry zakonne to osoby, bez których nie wyobrażam sobie Kościoła katolickiego, a ta książka to i tak tylko mały ułamek tej katolickiej „herstorii”.  

Trzeba przyznać: te wywiady rozkładają na łopatki. Jeśli ktoś wciąż ma w głowie stereotyp cichej zakonnicy, która jedną ręką myje podłogę, a drugą przekłada kolejne paciorki różańca… to czas najwyższy zmienić zdanie.  

Fot. wydawnictwo Esprit

– Co siostrę uszczęśliwia? 

– To zabrzmi jak slogan, bo wiadomo: co może zakonnica powiedzieć? Jest szczęśliwa, bo jest z Panem Jezusem. Ale to naprawdę tak jest.


Siostra Teresa Pawlak, albertynka to zakonnica, która… chodzi w glanach.
Oprócz tego jeździ cyklicznie na Przystanek Jezus na Festiwalu Pol’and’Rock (wcześniej Festiwal Woodstock) i tak ewangelizuje młodych, często zagubionych ludzi. Odwiedza także więźniów, spędzając z nimi sporo czasu, pomaga samotnym matkom…. Nie boi się wyzwań. Siostra Maksymiliana Kamińska, Misjonarka Chrystusa Króla dla Polonii, pomaga Polakom, którzy są po aborcji w Stanach Zjednoczonych, mimo że już jako dwunastolatka złożyła uroczyste „śluby”, że… nigdy nie pójdzie do zakonu. Siostra Tymoteusza Gil, dominikanka swoje życie poświęciła… mężczyznom, a właściwie chłopcom z Domu Pomocy Społecznej w Broniszewicach. Pełni funkcję specjalisty od PRu, jest księgową, a także pedagogiem specjalnym. 

To tylko niektóre historie przedstawione w książce Małgorzaty Terlikowskiej. Trudno opowiedzieć o wszystkim, czego nawet nie mam zamiaru robić. Te rozmowy po prostu trzeba przeczytać i samemu poznać kreatywność Pana Boga, który przedziwnymi drogami nie tylko powołuje kobiety do tego niezwykłego charyzmatu, ale nawraca poprzez nie tysiące innych ludzi. Dzięki Bogu, że mamy zakonnice! 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze