fot. PAP/Waldemar Deska

Jasna Góra: pielgrzymi modlili się w intencji młodzieży udającej się na ŚDM

Pątnicy 19. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Bydgoskiej na Jasną Górę mówili o sobie „duchowy support”, bo w drodze modlili się w intencji młodych udających się na Światowe Dni Młodzieży do Lizbony, wielu z nich też tam pojedzie. – Maryja przygotowuje nam drogę – podkreślali. 360 pielgrzymów znad Brdy przemierzyło ok. 330 km. Pielgrzymka, w zależności od miejsca wyruszenia, trwała od 11 do 14 dni.

Od lat pątnicy z Kujaw przychodzili 31 lipca. W tym roku termin pielgrzymki został przesunięty ze względu na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie. – Chyba połowa tegorocznej grupy „Przezroczystej” to są pielgrzymi Światowych Dni Młodzieży. Z jednej strony chcemy się, pielgrzymując na Jasną Górę, duchowo nastroić jak dobry instrument i żebyśmy odważnie wcielali nauki papieża w codzienne życie. Aby Duch Święty nas prowadził bezpiecznymi drogami Kościoła. Przede wszystkim modlimy się za Lizbonę. Maryja, która jest influencerką, kobietą silną, przewodzi nam w tej drodze i to właśnie Ona utorowała nam drogę do Lizbony – mówił ks. Piotr Wachowski, przewodnik grupy „Przezroczystej” Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria”.

Weronkia Firs z Nakła nad Notecią, zakończyła już etap edukacji i rozpoczęła pracę, ale nadal wspomina swój udział w światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Jak sama przyznaje, jest to okazja do spotkania z ludźmi, którzy mają podobne wartości. Wiara stanowi dla niej największą wartość w życiu.

„Bóg jest w drugim człowieku”

Pielgrzymi z Kujaw rozważali hasło roku duszpasterskiego w Polsce: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Modlili się też o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Jak zauważył ks. Krzysztof Klóska, główny przewodnik bydgoskiej pielgrzymki, od lat ważną intencją pątników znad Brdy jest modlitwa o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Na pielgrzymce był tzw. dzień powołaniowy, kiedy siostry zakonne, kapłani i zakonnicy dzielili się swoim doświadczeniem.

W pielgrzymce szło też 16 kapłanów, 4 siostry zakonne, 7 kleryków, 2 diakonów. Wśród nich był diakon Narivelo Jerome Etienne Andriamitantsoa studiujący w Polsce kleryk z Madagaskaru ze Zgromadzenia Misjonarzy św. Rodziny. – Pielgrzymka to piękne doświadczenie, szkoła wiary i życia. Dziękuję Bogu za to doświadczenie, jak i również za Maryję, za drugiego człowieka oraz każdą osobę, którą spotkałem w drodze na Jasną Górę. Podczas pielgrzymki doświadczyłem, że Bóg jest w drugim człowieku. Tu każdy może być sobą. Nie liczy się jak wyglądasz, jakie masz ubranie, nie liczy się, że kiedy mamy wysokie temperatury, pocimy się i śmierdzimy, tu ma znaczenie serce i druga osoba – opowiadał diakon.

>>> Jasna Góra: rozpoczęła się 32. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

Jak podkreślały Julia i Edyta pielgrzymka jest dla nich czasem jedności, wspólnoty. – I niby się wydaje człowiekowi, że jeszcze daleka droga, dużo odcinków do pokonania, a kiedy się już zobaczy znak „Częstochowa” to wtedy człowiek nabiera sił. Na pielgrzymce uczymy się głosić Ewangelię, świadczyć o naszej wierze i potem kiedy wracamy do codziennego życia, to już jesteśmy tego nauczeni, i mocniejsi – przekonywały młode pątniczki.

– Co druga osoba jest w moim wieku, a nawet młodsza. Mamy w grupie kolegę 10-letniego, który jest już szósty raz na pielgrzymce – opowiadał z podziwem Mateusz Niewiadomski z grupy zielono-żółtej, który na Jasną Górę pielgrzymował pierwszy raz.

Grzegorz Dudziński, niewidomy pątnik z Bydgoszczy pielgrzymkę odczuwa wszystkimi zmysłami. Mężczyzna zaznaczył, że pielgrzymka to miejsce, gdzie spotkać można ludzi o wysokim poziomie empatii. Na ostatnim odcinku drogi towarzyszył mu wierny przyjaciel, pies Lucek.

fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

„Największa zmiana świata zaczyna się od serca pojedynczego człowieka”

Wszyscy pątnicy Pielgrzymki Bydgoskiej spotkali się w Kaplicy Matki Bożej na Mszy św. pod przewodnictwem ordynariusza diecezji bp. Krzysztofa Włodarczyka.

W homilii bp Włodarczyk przypomniał, że największa zmiana świata zaczyna się od serca pojedynczego człowieka. – Także mojego serca, choćbym żył w ukryciu, zwyczajności, szarości moich obowiązków i zadań, niewidoczny i nieważny dla świata. Dobre ziarno moich myśli i czynów sprawia, że wokół wyrasta dobry plon, a nadto prawe, miłujące serce staje się żywym i skutecznym wstawiennictwem u Boga – mówił bp Włodarczyk.

>>> Jasna Góra: górale kliszczaccy przybyli do Maryi. „Moją chlubą jest strój regionalny” – mówią

Nawiązując do programu duchowego pielgrzymki zogniskowanego wokół hasła „Wierzę w Kościół Chrystusowy”, zwrócił uwagę, że aby zrozumieć Kościół, „trzeba do niego dosłownie wejść. Trzeba znaleźć w nim swoje własne miejsce. W Kościele jako wspólnocie ludu Bożego oraz w tym rozumianym, jako budowla”. – Trzeba nam zobaczyć siebie, jako jeden z elementów witraża, który składa się na większą całość. Zobaczyć siebie jako jeden z żywych kamieni, stanowiących budowlę Kościoła – zachęcał bp Włodarczyk.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze