Fot. Flickr/Catholic Church England and Wales (CC BY-NC-ND 2.0)

Jasna Góra: w domu Pielgrzyma zamieszkali pierwsi uchodźcy z Ukrainy

Pierwsi uchodźcy z Ukrainy zamieszkali w jasnogórskim Domu Pielgrzyma. Paulini od samego początku wojny zadeklarowali przyjęcie szukających schronienia i pomocy.

>>> Wojna w Ukrainie. Ostrzał Mariupola, wybuch w centrum Charkowa [NA ŻYWO]

Jako pierwsza przybyła mieszkanka Wołodymyra z zachodniej części Ukrainy, z 6-letnią córką i 11-letnim bratem. Aby dotrzeć do Częstochowy rodzina pokonała długą i uciążliwą drogę. – Nie chcieliśmy przyjeżdżać do Polski, ale kiedy zaczęły się bombardowania wywiozłam moją rodzinę. Dotarliśmy do granicy, gdzie odebrał nas mój mąż, który pracował w Polsce. Tu otrzymaliśmy pomoc i wsparcie – powiedziała Ukrainka. Jej mąż wrócił do ojczyzny, by tam walczyć w jej obronie. Kobieta wyraziła wdzięczność za pomoc. Jak podkreśla, tu czują się bezpiecznie, zwłaszcza dzieci: „tu nie czujemy tej trwogi kiedy musieliśmy biegać do piwnicy, by schronić się przed wybuchami, dzieciom jest tu lepiej”.

Może zamieszkać kilkadziesiąt osób

>>> Polska pomaga. Cały kraj zaangażowany w pomoc uchodźcom z Ukrainy

Dom Pielgrzyma przygotowany jest na razie na przyjęcie ok. 50 osób. Szykowane są także kolejne miejsca dla wojennych uchodźców. Na Jasnej Górze trwa nieustanna modlitwa o pokój w Ukrainie, zanoszona także przed wystawionym, w ramach 40-godzinnnego nabożeństwa, Najświętszym Sakramentem.

Jutro w tej intencji na wałach jasnogórskich o godz. 16.45 odprawiona zostanie „Droga krzyżowa z bł. Prymasem Wyszyńskim”. Rozważania poprowadzi częstochowski biskup pomocniczy Andrzej Przybylski. Oparte będą na słowach „ABC Społecznej Krucjaty Miłości” Prymasa Tysiąclecia. Dziesięć punktów Krucjaty to, zdaniem świadków jego życia i posługi, prymasowski testament na XXI wiek. Krucjatę Stefan kard. Wyszyński ogłosił w 1967 r. w liście pasterskim na Wielki Post.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze