Oblacki krzyż. Fot. Zofia Kędziora/MisyjneDrogi/Misyjne.pl

Ukraińscy oblaci dziękują współbraciom z Polski za wsparcie

Oblaci należący do Delegatury w Ukrainie i w Rosji wyrazili wdzięczność za wsparcie, które okazują im współbracia należący do prowincji polskiej.

>>> Wojna w Ukrainie. Ostrzał Mariupola. Wybuch w centrum Charkowa [NA ŻYWO]

Oblaci z Ukrainy dziękują za wszelkie wsparcie, na które mogą liczyć ze strony współbraci z Polski. W swoim liście podkreślają o licznych rozmowach telefonicznych czy kontaktach mailowych, w czasie których zapewniani są o wsparciu. Pisza tez o tym, że w ciągu kilku ostatnich dni wiele razy musieli kryć się, by uniknąć bombardowań. Nie opuścili jednak swoich klasztorów i parafii. Pozostają w nich – jak piszą – „aby towarzyszyć ludziom, wspierać ich moralnie, duchowo i materialnie, a niejednokrotnie umożliwiać im schronienie w piwnicach naszych kościołów i klasztorów”.

Co się dzieje?

>>> Msza święta sprawowana w kijowskim schronie

W swoim liście bracia z Ukrainy podkreślają, że Czernichów jest często bombardowany przez siły białoruskie. Tam „nie tylko parafianie, ale i ludzie z pobliskich budynków chronią się w podziemiach kościoła, tam też nocują małe dzieci”. Oblaci informują, że w klasztorze i sanktuarium Matki Bożej Tywrowskiej i męczenników za wiarę XX wieku schronili się oblaccy parafianie z Kijowa i innych miejscowości, które są mocno zagrożone bombardowaniem. W Gniewaniu zaś „trwa wzmożona modlitwa przed wystawionym Najświętszym Sakramentem w intencji pokoju”. Oblaci podkreślają też, ze taka modlitwa zanoszona jest też w innych kaplicach i kościołach.

W różnych okolicznościach naszej codzienności, także podczas odprawiania Eucharystii, słyszymy czy to syreny, zwiastujące możliwe bombardowanie, czy przeloty wojskowych samolotów, co jest przyczyną wzmożonego strachu. Ryzyko związane z czuwaniem na swoich miejscach służby jest bardzo duże.

Na końcu listu ukraińscy oblaci raz jeszcze podkreślają, że są wdzięczni za wsparcie współbraci z Polski. Zwracają tez uwagę na potrzebę finansowego wsparcia ich służby w Ukrainie. Jak piszą, dzięki finansowej pomocy „będziemy mogli jeszcze skuteczniej pomagać ludziom, którzy powierzeni są naszej odpowiedzialności oraz wszystkim innym potrzebującym pomocy”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze