EPA/ABIR SULTAN

Jom Kipur, czyli bądź jak anioł! 

W dzień Jom Kipur tradycja nakazuje nam, byśmy byli niczym aniołowie. Czy to znaczy, że mamy nagle pozbawić się wolnej woli? Nie, choć „bycie aniołem” w tym dniu na pewno nie jest proste. 

Nie chodzi o to, byśmy dosłownie byli aniołamiMamy się nimi stać tylko w pewnej części. Bo cóż za pożytek z ludzkiej modlitwy i trudów miałby dobry Pan, skoro nie mielibyśmy wolnej woli? Judaizm tak właśnie przedstawia anioły – to  byty niematerialne, każdy stwarzany jest do jednej, konkretnej misji, nie mają one wolnej woli. Oczywiście, są blisko majestatu Króla Królów, ale gdzież mogą one równać się z pobożnymi ludźmi? To człowiek każdego dnia musi zmagać się ze swoimi złymi skłonnościami, słabościami, stawiać czoło swojej pysze i dbać o to, by wypełniając skrupulatnie służbę Haszem, nie krzywdzić bliźniego. Anioł wolny jest od tego typu problemówAniołom, jako bytom niematerialnym, nie spędza też snu z powiek problem pragnienia jedzenia i picia. Nie zawierają także ślubów. I to właśnie w tych dwóch aspektach prawo religijne wymaga od nas byśmy byli podobni do aniołów. Podczas całego dnia Jom Kipur żydów  obowiązuje całkowity zakaz jedzenia i picia. Oczyszczenie ducha poprzez oczyszczenie ciała. Z kolei zakaz stosunków małżeńskich między małżonkami wynika z potrzeby skupienia uwagi oraz sił na czas świątecznych modlitw.  

>>>Tel Aviv: żydowskie święto Jom Kippur [GALERIA]

EPA/ABIR SULTAN

Sąd Niebios 

W dzień Jom Kipur zapada decyzja, czy na nadchodzący rok zostaniemy zapisani w Księdze Życia, czy w Księdze Śmierci. Tradycja mówi, że w Jom Kipur, gdy już zapadnie wyrok, zamykają się Bramy Niebios. Zanim jednak to się stanie mamy pewną pracę do wykonania. Jaką? Otóż grzeszyć możemy na dwóch poziomach: jeden rodzaj grzechu dotyczy naszych relacji z bliźnimi, drugi natomiast naszych relacji z Haszem. Jeśli chodzi o nasze grzechy względem Boga – od tego mamy modlitwy Jom Kipur. Ale zanim do nich przystąpimy, musimy „wyprostować” nasze sprawy z ludźmi, wśród których żyjemy. Mamy na to 10 dni, to zw. Dziesięć Dni skruchy. Następują one zaraz po święcie Rosz Haszana. Podczas tych dni musimy udać się do każdej osoby, którą w jakikolwiek sposób skrzywdziliśmy. To jest niezwykle trudne, bo dotyczy też krzywd, w których pokrzywdzony nie wie, kto mu wyrządził krzywdę. Nasz żal za grzechy ma być szczery, zresztą, człowiek zawsze wyczuje fałsz! Zatem musimy całym sercem żałować swojego postępku i błagać o wybaczenie.  Może się zdarzyć, że osoba, którą skrzywdziliśmy, nie będzie chciała nam wybaczyć. I to nawet nie ze względu na ewentualną nieszczerość naszego żalu, ale po prostu nasza przewina względem tej osoby może być tak wielka, że jej serce będzie nieczułe na naszą skruchę. Zatem jeśli pierwsza próba się nie powiedzie, musimy iść do takiego człowieka drugi raz i znów błagać o wybaczenie. Może być jednak tak, że i za drugim razem zostaniemy odprawieni. Wówczas musimy iść z błaganiem o wybaczenie trzeci raz. I jeśli pokrzywdzony i za trzecim razem nam odmówi przebaczenia – dany grzech spada na niego, jak gdyby to on go zrobił! Czego to ma nas nauczyć? Człowiek nigdy nie powinien mieć tak twardego serca by nie było w nim miejsca na wybaczenie drugiemu człowiekowi! 

EPA/ABIR SULTAN

Być czystym 

I to jest to minimum, którego wymaga od nas Stwórca. Jakże upośledzone jest to minimum, przy tym ile łaski i wybaczenia każdego dnia ludzkość otrzymuje od Boga! Mamy być święci, bo On jest Święty, zatem powinniśmy w każdym elemencie naszego życia naśladować ścieżki Haszem. Bóg tak docenił człowieka, że najpierw zbudował dla niego cały świat i dopiero, gdy wszystko było gotowe, zaprosił do niego człowieka. Tak samo człowiek, zanim stanie przed Bogiem w Jom Kipur, musi być „czysty” względem spraw ludzkich, musi być gotowy. Bramy Niebios otwierają się nad nami wraz z rozpoczęciem Rosz Haszana. W tym momencie rozpoczyna się sąd. Po Dziesięciu Dniach Skruchy nadchodzi Jom Kipur. Wtedy zapada wyrok, zapada decyzja, czy na nadchodzący rok zostaniemy zapisani w Księdze Życia, czy w Księdze Śmierci. Po „zapisaniu” nas na kolejny rok zamykają się Bramy Niebios. 

Czego sobie życzyć? 

Zgodnie ze zwyczajem, na czas świąteczny Rosz Haszana – Jom Kipur, składamy sobie życzenia: 

 

Szana Towa Umetuka, Gmar Chatima towa! 

Dobrego oraz słodkiego roku, dobrego zapisania! 

 

Tego Państwu i sobie życzę z okazji nadchodzącego nowego, 5780 roku! 

 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze