Fot. Marcin Wrzos OMI/Misyjne Drogi

Komentarz do Ewangelii, 22 kwietnia 2024

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości»” (J 10, 1-10). 

Jezus – brama owiec. Czasem zapewnienia Ewangelii nie traktujemy na poważnie. Jak to zazwyczaj bywa: „wiemy lepiej”. „Wiemy lepiej” od Pana Boga, Ewangelii, nauczania nadzwyczajnego i zwyczajnego Kościoła. Jezus jest bramą owiec. To nie brama zdobywana za wszelką cenę, często niszcząc innych: władza, sukces, pieniądz, kolejny seks. Bo samo bycie dobrym też nie wystarczy – o czym przypomniał nam w adhortacji o świętości Gaudete et exsultate papież Franciszek. Potrzebna jest dojrzała relacja z Chrystusem i wypływające stąd dobro. Żyjmy na poważnie Nim, Jego nauczaniem. On jest bramą. Nie my i nasze wyobrażenia. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze