Fot. Pixabay/niki_emmert

Komentarz do Ewangelii, 23 września 2023

Z Ewangelii na dziś: „Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!». Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, ‘aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli’. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu. Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości»” (Łk 8,4-15). 

Zapis tej przypowieści, autorstwa różnych ewangelistów, czytamy dwa, a w niektórych latach i trzy razy w ciągu roku. Może po to, abyśmy sobie ją bardziej utrwalili? Bóg jest w niej przedstawiany jako ktoś cierpliwy względem nas. Nie jestem najlepszy i pierwszy – nie jestem takim turbo-, forte-, megachrześcijaninem. Topornie zmagam się ze swoimi słabościami, przyzwyczajeniami, grzechem, kompleksami, trudnymi relacjami. Buntuję się na krzyże, co chyba najlepiej widzą najbliżsi – współbracia i współpracownicy. Czasem jestem żyzną glebą, a czasem taką płytką lub zadeptaną, prawie jałową, z której nie będzie dobrego plonu. Nie ma reguły. Jednak Bóg ma do nas cierpliwość. Uporczywie i troskliwie sieje swoje Słowo. Ma nadzieję, że z dnia na dzień coraz bardziej będziemy przynosić plon ewangelicznego sposobu życia. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze