Kościół w Szwecji rozwija się dzięki migrantom?
Żyć i wierzyć razem
To opinia kardynała Andersa Arboreliusa. Mówił o tym w Rimini na Mityngu Przyjaźni Narodów podczas spotkania panelowego pt. „Nadzieja dla Szwecji. Pracować, żyć i wierzyć razem”. Biskup Sztokholmu wskazał, że w „Europie, gdzie kościoły są coraz bardziej puste, brakuje powołań, a chrześcijaństwo słabnie” migranci są wielkim bogactwem. Nazwał ich znakiem nadziei na odnowę wiary i powrót do Boga dla zsekularyzowanych społeczeństw Starego Kontynentu.
Codzienny ekumenizm
Kard. Arborelius podkreślił, że Kościół w Szwecji znacząco ożył w ostatnich latach głównie dzięki migrantom z Bliskiego Wschodu. „Wraz z ich przybyciem musieliśmy kupić lub wynająć nowe świątynie. Regularnie korzystamy z ponad 100 luterańskich kościołów. To znak codziennego ekumenizmu” – podkreśla kard. Arborelius.
Mocne świadectwo wiary
„Dla Kościoła katolickiego migracja stała się elementem opatrznościowym. Dzięki świadectwu wiary przybyszy, także rodowitym Szwedom łatwiej przychodzi przyjmowanie katolicyzmu. Przez wieki byliśmy prześladowani, ale teraz mamy te same prawa. To znak, że nasza wspólnota katolicka może żyć w wolności w tym zsekularyzowanym świecie – mówi kard. Arborelius.
W Szwecji jest obecnie ok. 3% katolików. Pośród znaczącej sekularyzacji widać ziarna nadziei, wiary i miłosierdzia. „Świadectwo wiary migrantów jest bardzo mocne. Wielu z nich pochodzi z Bliskiego Wschodu, gdzie byli mocno prześladowani. Szwecja przez lata gościnnie otwierała drzwi dla migrantów, obecna polityka zaczyna je jednak zamykać. Coraz trudniej do nas przybyć np. uchodźcom z Iraku. Warto pamiętać, że w naszym kraju żyje największa w Europie wspólnota chaldejskich katolików” – podkreślił duchowny.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |