Szanghaj, Chiny, fot. EPA/ALEX PLAVEVSKI

Chiny: przed Świętami władze wzmogły represje wobec Kościoła „podziemnego”

Tuż przed Świętami Wielkanocnymi chiński reżym komunistyczny zaostrzył represje wobec “podziemnego” Kościoła katolickiego, tzn. uznawanego przez Stolicę Apostolską, ale odrzucanego przez władze.

7 kwietnia wywieziono samolotem w nieznanym kierunku biskupa Wenzhou (środkowochińska, nadmorska prowincja Zhejiang) Shao Zhumina, któremu również zabrano telefon komórkowy. Wierni, zaniepokojeni o los swego pasterza, podejrzewają, że chciano mu uniemożliwić sprawowanie obrzędów Wielkiego Tygodnia, zwłaszcza Mszy Krzyżma. Nieco wcześniej policja zatrzymała także sekretarza diecezji Jiang Suniana, który jednak dość szybko wyszedł na wolność.

>>> Chiny: biskup Wenzhou porwany przez służby

Ukrywanie się i tortury

W przeszłości biskup Shao wielokrotnie bywał zatrzymywany przez władze, nieraz nawet na parę miesięcy. Na początku listopada ub.r. odzyskał wolność po kilkutygodniowym uwięzieniu. Jest on często poddawany “praniu mózgów”, gdyż stanowczo odmawia przystąpienia do kontrolowanego przez rząd Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh), czyli do Kościoła “oficjalnego”.

Władze w Pekinie uderzyły też w diecezję Xuanhua (środkowochińska prowincja Hebei). W styczniu, tuż przed początkiem chińskiego Nowego Roku księżycowego, zatrzymano tam kilkunastu duchownych, w tym bp. Agostino Cui Tai, który od ponad 10 lat przebywa w areszcie domowym i jego zastępcę Zhang Jianlina. Dotychczas nic nie wiadomo o ich losach i czy zostali zwolnieni. Zaostrzenie kursu wobec tej diecezji wiąże się z bezprecedensowymi napięciami w okolicach miasta Zhangjiakou, które gościło szereg dyscyplin sportowych w czasie niedawnych zimowych igrzysk w Pekinie. Dla rządu, dążącego do tego, żeby wszystko przebiegało bez przeszkód, Kościół katolicki był czynnikiem destabilizującym. Diecezję Xuanhua powołała do życia Stolica Apostolska w 1946, ale w 1980 rząd utworzył nową jednostkę – “oficjalną” diecezję Zhangjiakou, włączając w jej skład diecezje Xuanhua i Xiwanzi, czego jednak nie uznał Watykan.

Widok na Pekin Fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO

Oprócz niezliczonych nacisków ze strony partii komunistycznej na rzecz uznania i zaakceptowania PSKCh rząd chiński poszukuje wiadomości o biskupie Zhao Kexunie, zmarłym w 2018, który do tego czasu był biskupem Xuanhua. Po “nalocie” policji na diecezję w 2007 żył on w jakimś tajnym miejscu, aby uniknąć problemów z władzami. Dowiedziawszy się o jego zniknięciu policjanci torturowali bp. Cui i niektórych księży, aby uzyskać informacje o zbiegłym biskupie, łącznie nawet z miejscem jego pochówku. Dla diecezji jest to katastrofa bez precedensu, gdyż wielu biskupów i kapłanów trafiło z tego powodu do więzień i nie odzyskało dotychczas wolności, wierni zaś są pozbawieni opieki duszpasterskiej, podczas gdy w internecie krążą wpisy oczerniające i obrażające Kościół podziemny.

We wrześniu 2018 Stolica Apostolska i rząd w Pekinie podpisały tzw. tymczasowe porozumienie w sprawie mianowania biskupów przez papieża (a nie przez PSKCh), przedłużone następnie w 2020 na dalsze dwa lata, które jednak nie tylko nie powstrzymało prześladowań katolików w Chinach, ale w wielu wypadkach nawet je wzmogło, szczególnie wiernych “podziemnych” lub “nieoficjalnych”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze