Czad: arcybiskup na pokojowym marszu rozpędzonym przez policję
Katolicki arcybiskup Ndżameny, stolicy Czadu, Edmond Djitangar wziął udział w pokojowym marszu, który został rozpędzony prze policję przy użyciu gazów łzawiących. W Marszu Godności i Sprawiedliwości, jaki odbył się 15 lutego, uczestniczyło kilkaset osób.
Powodem jego zorganizowania były wydarzenia wokół śmierci młodego hodowcy zwierząt, którego ciało znaleziono 8 lutego obok jego motocykla we wsi Sandana, w prowincji Mandoul, na południu Czadu. Śledztwo stwierdziło, że do zgonu doszło w wyniku wypadku. Jednak inni młodzi hodowcy zorganizowali ekspedycję karną, by pomścić śmierć kolegi, który – według nich – został zamordowany przez rolników z Sandany. 9 lutego okrążyli oni wieś, a dzień później doszło do krwawych starć, w których wyniku zginęło co najmniej 12 osób, w tym dziennikarz chrześcijańskiej rozgłośni radiowej Lotiko, Evariste Djaï-Loramadji, którego zabito w trakcie przekazywania informacji do redakcji.
>>> Czad: powstały trzy studnie, w tym jedna dzięki plastikowym nakrętkom
W obliczu tych aktów przemocy pochodzący z tamtych regionu mieszkańcy Czadu zorganizowali Marsz Godności i Sprawiedliwości w Ndżamenie. Modlitwę w jego trakcie wypowiedział abp Djitangar. Jednak chwilę później siły porządkowe rzuciły na demonstrantów gazy łzawiące, a także biły ich pałkami i biczami. Według świadków, jeden z młodych uczestników, który spontanicznie ochraniał arcybiskupa, został uderzony obudową granatu z gazem łzawiącym. Hierarcha ewakuował go z miejsca zdarzenia swoim samochodem. Nie potwierdziły się natomiast plotki, że ranny został sam arcybiskup Ndżameny.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |