Fot. Michał Jóźwiak

Czy wierzymy w jednego Boga? [MISYJNE DROGI]

Bezpotomny Abram był przekonany, że zbliża się do kresu życia i nie doczeka się już potomka. Bóg zapewnił go, że stanie się inaczej: jego potomstwo będzie liczne jak gwiazdy na niebie. Abram uwierzył i jako znak otrzymał nowe imię: Abraham – „Ojciec wielu”. Judaizm, chrześcijaństwo i islam, mimo wielu różnic, opierają się na wspólnej wierze w Boga, który objawił się Abrahamowi.

Wypełnienie tej obietnicy stanowi główny motyw Biblii. Najpierw narodził się Izmael – syn Abrahama i jego drugiej żony Hagar. Bóg pokazał, że nie ma dla Niego rzeczy niemożliwych, kiedy stuletni Abraham i jego dziewięćdziesięcioletnia żona Sara doczekali się syna Izaaka. Izaak jest ojcem Jakuba – Izraela, od którego pochodzi dwunastu synów – ojców dwunastu pokoleń izraelskich. Tak zaczyna się historia narodu żydowskiego – narodu wybranego. Żydzi są potomkami Abrahama i czcicielami jedynego Boga, który objawiał im się jako Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba. Z tego narodu, z pokolenia Judy, wywodzi się Jezus. Zawierając Nowe Przymierze, poszerzył rodzinę Abrahamową na wszystkie narody, które przyjmują Jego Ewangelię. W ten sposób chrześcijanie wywodzący się z narodów pogańskich także stają się synami patriarchy Abrahama. Nie tylko więzy krwi, ale także wiara włącza do potomstwa abrahamowego. Dlatego św. Paweł pisze: „On to jest ojcem nas wszystkich”.

>>> Misje zaczynają się od dialogu [MISYJNE DROGI]

Potomkowie Izmaela

Kilka wieków później niespodziewanie na scenie pojawia się trzeci bohater, który wywodzi swe pochodzenie od Izmaela, odsuniętego z woli Boga, ale również obdarzonego obietnicą błogosławieństwa i „niezmiernie licznego potomstwa”. Pamięć o tym uległa wśród chrześcijan i żydów zapomnieniu do czasu pojawienia się nowej religii – islamu, który ogłosił się spadkobiercą obietnicy i przymierza. Wśród plemion arabskich przetrwała tradycja wywodząca ich pochodzenie od pierworodnego syna Abrahama. Kiedy Mahomet zaczął głosić wiarę w jedynego Boga wśród pogańskich Arabów, przypomniał o tej przynależności do „wielkiego narodu” zapowiedzianego przez Biblię. Koran wiele uwagi poświęca Ibrahimowi – prorokowi i wysłannikowi Bożemu. To on wraz z synem Ismailem miał zbudować świątynię Boga Al-Kabę w Mekce. Święta Księga mówi o próbie, na którą Bóg wystawił Abrahama, każąc mu poświęcić syna. Muzułmanie przyjęli, że ofiarowanym synem miał być nie Izaak, ale Izmael, choć Koran nie podaje jego imienia, nazywając go „chłopcem wspaniałomyślnym”.

Islam nie uważa się zatem za nową religię, lecz za wypełnienie przymierza Boga z Abrahamem. Jako trzecia religia, wraz z judaizmem i chrześcijaństwem, znalazł się w ten sposób w kręgu objawienia abrahamowego. Koran głosi: „My wierzymy w Boga i w to, co nam zostało zesłane, i w to, co zostało zesłane Abrahamowi, Ismailowi i Izaakowi, Jakubowi i pokoleniom”. Przekonanie to w pierwszych wiekach wzajemnych relacji nie było obce chrześcijanom. Armeński biskup Sabeos (VII w.) pisał o powszechnym wśród Żydów i Arabów przeświadczeniu, że Arabowie są potomkami Izmaela. W swej kronice stwierdził, iż Mahomet nauczał plemiona arabskie poznawać Boga Abrahama.

Jerozolima. Kobieta trzyma flagę z symbolami religii abrahamowych/DEBBIE HILL/NEWSCOM/PAP

Kolejne wieki przyniosły zbyt wiele konfrontacji, aby mógł rozwinąć się dialog. Mimo to w XI w. papież Grzegorz VII nazwał emira marokańskiego swoim bratem w Abrahamie. W skierowanym do niego liście wyraził przekonanie o wspólnej – choć w różny sposób wyrażanej – wierze w jednego Boga, „Stworzyciela Wieków i Sternika tego świata”.

Kościół w dialogu

Od Soboru Watykańskiego II Kościół aktywnie angażuje się w dialog międzyreligijny. Jego adresatami są w pierwszej kolejności wyznawcy judaizmu i islamu. Mamy świadomość, że z religią żydowską łączy nas wyjątkowa więź – jak stwierdził papież Franciszek – nie jest ona dla nas obcą religią. Sobór Watykański II przypomniał, że Kościół jest „duchowo zespolony z plemieniem Abrahama”, za pośrednictwem narodu żydowskiego otrzymał objawienie, a „początki jego wiary i wybrania znajdują się według Bożej tajemnicy zbawienia już u Patriarchów, Mojżesza i Proroków”. Jan Paweł II nazwał żydów „naszymi starszymi braćmi”. Benedykt XVI jeszcze dobitniej wyraził wzajemne stosunki, określając ich naszymi „ojcami w wierze”. Nauczanie Kościoła na temat relacji z islamem opiera się na wspólnej płaszczyźnie, jaką jest wiara w jedynego Boga i tradycja pochodzenia od Abrahama. Po raz pierwszy wskazała na to soborowa konstytucja Lumen gentium: muzułmanie „wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny”. Ostatni papieże wielokrotnie wyrażali pewność, że czcimy tego samego Boga. Papież Paweł VI nazwał wyznawców islamu „ludźmi oddającymi cześć Bogu jedynemu i najwyższemu, temu samemu, którego i my czcimy”. Święty Jan Paweł II podczas spotkań z muzułmanami wielokrotnie powtarzał: „Wasz Bóg i nasz Bóg to jeden i ten sam Bóg, a my jesteśmy braćmi i siostrami w wierze Abrahama”. Benedykt XVI w Turcji zapewniał: „Chrześcijanie i muzułmanie należą do jednej rodziny wierzących w jedynego Boga i zgodnie ze swoimi tradycjami wskazują na swe pochodzenie od Abrahama”.

>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę<<<

Pojęcie „religie abrahamowe” na stałe weszło do języka teologii i nauk religioznawczych. Judaizm, chrześcijaństwo i islam, mimo wielu róż- nic, opierają się na wspólnej wierze w Boga, który objawił się Abrahamowi. Liczba wyznawców wszystkich trzech religii uświadamia nam, jak niezawodna jest Boża obietnica.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze