Fot. Redemptoris Missio

Fundacja „Redemptoris Missio” wysyła ekipę lekarzy do Zambii

Już w drugi dzień Świąt Wielkanocnych z Polski wyruszy grupa pięciu polskich lekarzy – wolontariuszy Fundacji „Redemptoris Missio”. W wyjeżdzającej ekipie znajdzie się dwoje chirurgów, anestezjolog, ginekolog i pielęgniarka – instrumentariuszka (Anna Madej, Anna Borkowska, Hanna Kolasińska, Katarzyna Cybula, Paweł Sobieszczuk). Lekarze wyruszą do Zambii, aby przeprowadzać operacje w szpitalu misyjnym w Katondwe.

>>> Abp Mokrzycki dziękuje Polakom za modlitwę i pomoc charytatywną

Jest to szpital prowadzony przez polskie siostry służebniczki starowiejskie. W promieniu prawie 300 km nie ma innego szpitala, często przybywają do niego ludzie nie tylko z okolicy, ale nawet z położonego nieopodal Mozambiku i Zimbabwe, pokonując pieszo kilkaset kilometrów. W szpitalu pomimo starań sióstr brakuje dosłownie wszystkiego, od leków zaczynając na wykwalifikowanym personelu kończąc. Prowadząca ten szpital siostra Mirosława Góra jest chirurgiem ogólnym i jedynym lekarzem w promieniu 300 kilometrów.

Fot. Redemptoris missio

Przepukliny, głód…

>>> Caritas Polska: zebraliśmy ponad 100 mln złotych na pomoc Ukrainie

To z czym najczęściej spotykają się siostry w szpitalu to wszelkiego rodzaju infekcje, głównie grzybicze, rany wszelkiego typu, chirurgia, przeciążenia związane z bardzo ciężką fizyczną pracą — większość miejscowej ludności pracuje w polu, często wiąże się to ze staniem godzinami w pochyleniu, po kolana w lodowatej wodzie na ryżowisku. Z powodu niedożywienia i diety ubogiej w białko wiele z tych osób ma  przepukliny nabyte podczas ciężkiej pracy fizycznej.  Również u dzieci najczęstszym problemem jest niedożywienie i wynikające z niego choroby. Mieszkańcy tych terenów spożywają głównie mąkę kukurydzianą z liśćmi. Co prawda trudnią się też rybołówstwem, ale złowione ryby suszą i sprzedają, aby uzyskać jakikolwiek dochód. Rybacy często giną w wyniku pożarcia przez krokodyle. Ci, którym udaje się ujść z życiem trafiają na leczenie do siostry Góry.

Cieszą się zaufaniem

>>> Ilu Polaków zaangażowało się w pomoc Ukraińcom?

Afryka kojarzy się głównie z AIDS, gruźlicą, malarią. Są to rzeczywiście bardzo duże problemy, ale miejscowy system radzi sobie z nimi całkiem dobrze. W zambijskiej rzeczywistości jest to jednak bardzo trudne, często ze względu na ceny leków, odległości do ośrodków zdrowia ludzie rezygnują z leczenia. Nasi lekarze niejeden raz stają też w obliczu sytuacji — że chcieliby pomóc, ale nie mają sprzętu. Siostry pracują w tym miejscu już od ponad 30 lat, przez ten czas zdobyły zaufanie lokalnej ludności i co ciekawe lokalnych uzdrowicieli. Oni sami często odsyłają do nich swoich klientów, polecając operacje przeprowadzane w szpitalu.

Pomagają od lat

W roku 2019 Fundacja „Redemptoris Missio” wysłała do Zambii drogą morską trzy kontenery zawierające sprzęt podarowany przez Agencję Rezerw Materiałowych. Wysyłaną pomoc medyczną stanowiły: sprzęt chirurgiczny, kozetki, wózki, materiały jednorazowe do operacji, kleszcze, koce, pościele, wiertarki, skalpele, noże, klamerki igły i haki chirurgiczne. Dary trafiły do osiemnastu misyjnych szpitali i przychodni.

W większości krajów afrykańskich system opieki zdrowotnej jest w dramatycznym stanie i w szpitalach państwowych za wszystko trzeba płacić. W mniejszym miejscowościach i wioskach nie ma ośrodków zdrowia, a na operację trzeba najczęściej jechać do stolicy. W szpitalu w Katondwe wszelkie usługi medyczne są darmowe. Fundacja wspiera szpital w Katondwe od wielu lat. Przed siedmioma laty aparat USG dla szpitala ufundował sam papież Franciszek. Nowoczesny ultrasonograf zabrał ze sobą do Zambii nasz wolontariusz Filip Styżyński.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze