Gwatemala: Kościół przestrzega przed wyborem córki dyktatora na prezydenta kraju

Na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Gwatemali Kościół katolicki tego kraju w Ameryce Środkowej ostrzegł przed „wpadnięciem w dyktaturę”. – Gdyby wybory wygrała Zury Rios, córka zmarłego dyktatora Efraina Rios Montiego, byłoby to zagrożeniem dla demokracji, powiedział niemieckiej agencji katolickiej KNA Nery Rodenas, dyrektor biura praw człowieka stołecznej archidiecezji Gwatemala. Dyrektor centrum ODHAG zwrócił uwagę, że Rios ma związki z wojskowymi odpowiedzialnymi za łamanie praw człowieka.

Kandydatka na urząd prezydenta wygłaszała w przeszłości rasistowskie oświadczenia i jest nietolerancyjna wobec odmiennych poglądów. Reprezentuje również ultrakonserwatywne, regresywne sektory Gwatemali. Według sondaży, Rios ma niewielką przewagę i może wygrać w drugiej turze.

Wykluczenie niektórych kandydatów z wyborów jest oznaką pełzającego rozkładu demokracji, uważa Rodenas: „Zasady są zmieniane na korzyść niektórych bardzo konkretnych kandydatów. W związku z tym jest możliwe, że wygrają ludzie powiązani z przestępczością zorganizowaną, handlem narkotykami, zaangażowani w sektory polityczne i bardzo specyficzne sektory gospodarcze”.

>>> Gwatemala. W poszukiwaniu środka [MISYJNE DROGI]

Zdaniem obrońcy praw człowieka degradacja systemu demokratycznego będzie postępować. Gwatemala, podobnie jak inne kraje Ameryki Środkowej, stopniowo przekształca się w dyktaturę, pozorowaną demokrację. 25 czerwca obywatele Gwatemali mają wybrać następcę prezydenta Alejandro Giammattei. Nie może on ponownie kandydować ze względu na na to, że ma za sobą już dwie kadencje.

Biuro praw człowieka zostało utworzone w archidiecezji Gwatemala w 1990 roku. Obecnie działa przede wszystkim w zakresie promocji kultury pokoju oraz obrony godności człowieka. Pielęgnuje też pamięć zamordowanego w 1998 roku biskupa Juana Gerardiego Conedery.

Zobacz także