Kambodża: Kościół wspiera ofiary pandemii, także muzułmanów
Dla Kościoła katolickiego w Kambodży pandemia koronawirusa jest okazją, by dać świadectwo, że w pełni uczestniczy on w życiu tego kraju. Wskazuje na to bp Olivier Schmitthaeusler, wikariusz apostolski Phnom Penh.
Duchowny przypomina, że Kambodży udało się uchronić przed pierwszą i druga falą pandemii. Teraz uderzyła ona z wielką siłą w ten ubogi kraj, przede wszystkim w duże miasta. Kościół jest obecny przede wszystkim na prowincji. Dzięki temu może lepiej organizować pomoc dla poszkodowanych.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, bp Schmitthaeusler przyznaje, że teraz w czasie kryzysu sam mógł się przekonać, że Kościół katolicki jest jedną wielką rodziną. Byłem wręcz zaskoczony pomocą zaoferowaną nam przez wietnamskich katolików z Sajgonu, którzy przysłali nam 2 mln maseczek – dodaje francuski biskup misyjny.
>>> Kambodża. Kościół leczony z cierpienia
„Blokadą są objęte dwa miasta Phnom Penh i pobliskie Ta Khmau. Ale chodzi tu o 2 mln mieszkańców. Wielu z nich żyje w bardzo niestabilnych warunkach, w barakach. Znaleźli się oni w bardzo trudnej sytuacji. Dla nas było jasne, że Kościół musi przystąpić do działania. Chrześcijanie się zmobilizowali. Przesłaliśmy już do zamkniętej stolicy trzy konwoje z żywnością, z ryżem, wieprzowiną i warzywami, bo tego w tym momencie najbardziej tam brakuje. Dzięki temu chrześcijanie w Phnom Penh codziennie przygotowują 500 posiłków dla najbardziej potrzebujących, a konkretnie dla tych, którzy żyją na wysypisku śmieci, dla robotników, dla rybaków. Dziś rano dostarczyliśmy na przykład pomoc dla 320 rodzin muzułmańskich“ – powiedział papieskiej rozgłośni bp Schmitthaeusler.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |