Ceremonia chrztu w kościele pw. św. Franciszka Ksawerego w Bangkoku. Wg danych z 2019 r. w Tajlandii mieszka 388 tys. katolików, co stanowi niewielki procent mieszkańców kraju – większość wyznaje buddyzm/Fot. RUNGROJ YONGRIT/PAP/EPA

Niekończąca się historia… [MISYJNE DROGI]

Apostoł Tomasz zaniósł Ewangelię do Azji. Poniósł śmierć w indyjskim Tamil Nadu w 72 r. W historię i współczesność Kościoła azjatyckiego, w dzieje ewangelizacji tego kontynentu, wpisane jest prześladowanie. Nie jest łatwo być tu uczniem Chrystusa.

Azja to kontynent, który był miejscem wielu pierwszych cywilizacji – szczególnie chińskiej i indyjskiej. Kto był pierwszym męczennikiem z Azji? Według tradycyjnych przekazów tzw. chrześcijan św. Tomasza ze współczesnych stanów Tamil Nadu i Kerala w Indiach, św. Tomasz Apostoł podróżował poza Imperium Rzymskie, aby głosić Ewangelię, udając się aż do Tamilakam, które znajduje się w południowych Indiach. Poniósł śmierć męczeńską w Mylapore, niedaleko Madrasu w Tamil Nadu w roku 72. To był początek chrześcijaństwa na subkontynencie indyjskim. Od niedawna kościoły w Indiach przewodzą światowemu Kościołowi w dążeniu do jedności chrześcijan. Od czasów II wojny światowej w Indiach Południowych, Północnych, Pakistanie i Bangladeszu powstały zjednoczone kościoły, które stały się jednymi z największych liderów ruchu ekumenicznego. Słyszeliśmy też już o aktach przemocy antychrześcijańskiej w Indiach, które motywowane są religijnie przez wyznawców hinduizmu. Według rządowych raportów np. w wyniku przemocy w Kandhamal w stanie Orisa w Indiach w sierpniu 2008 r. po zamordowaniu hinduskiego mnicha Lakszmananandy Saraswatiego – zginęło co najmniej 39 chrześcijan, a 3906 chrześcijańskich domów zostało całkowicie zniszczonych.

Japońscy chrześcijanie

Zanim wspomnimy o Chinach, oczy nasze skierują się ku Japonii, do której św. Franciszek Ksawery dotarł 27 lipca 1549 r. wraz z Anjiro i trzema innymi jezuitami, ale nie pozwolono mu wejść do żadnego portu, do którego przybył jego statek – aż do 15 sierpnia, kiedy zszedł na ląd w Kagoshimie, głównym porcie prowincji Satsuma na wyspie Kyūshū. Franciszek był pierwszym jezuitą, który udał się do Japonii jako misjonarz. Od tego czasu tamtejsza praca misyjna była na przemian czasem prześladowania albo okresem względnej tolerancji, aż po zakaz chrześcijaństwa w Japonii. Są tu męczennicy z Nagasaki – grupa 26 katolików ukrzyżowanych tam 5 lutego 1597 r. i kanonizowanych w 1969 r. Następnie mamy 205 męczenników japońskich z lat 1617–1632. Grupa ta była beatyfikowana 7 maja 1867 r. (w tym Alfons z Navarrete i 107 Towarzyszy, Maria Vaz, Jan Roman, Kacper Vaz). Potem jest Dominik Ibáñez de Erquicia i towarzysze, umęczeni w latach 1633–1637. Ta grupa 16 męczenników została kanonizowana w 1987 r. Ostatnia grupa beatyfikowanych męczenników to Piotr Kibe Kasui i 187 towarzyszy. Grupa ta została beatyfikowana 24 listopada 2008 r. w Nagasaki.

Od samego początku

W Chinach chrześcijaństwo zarówno rozwijało się od VII w., jak i tymczasowo zanikało – w zależności od nastawienia władz oraz zmian dynastii. Po kolejnych misjach nestoriańskich, rzymsko-katolickich (franciszkańskich i jezuickich) nastąpił nowy przyjazd misjonarzy dopiero w połowie XIX w. – w tym także misjonarzy protestanckich. Dochodziło tu zawsze do prześladowań, a szczególnie w czasie przejęcia władzy przez komunistów w roku 1949, a zwłaszcza podczas tzw. rewolucji kulturalnej (1966–1976).

Katoliccy księża i zakonnice ze Sri Lanki niosą portrety ofiar samobójczego zamachu bombowego w Niedzielę Wielkanocną w 2019 r./Fot. CHAMILA KARUNARATHNE/PAP/EPA

O chińskich męczennikach stało się głośno w roku 2000, kiedy to 120 męczenników chińskich (znanych też jako Augustyn Zhao Rong Siding 趙榮思定 i Towarzysze) zaliczono w poczet świętych męczenników katolickich przez Jana Pawła II. Wśród męczenników jest 87 rodowitych Chińczyków i 33 zagranicznych misjonarzy. Lista męczennic i męczenników chińskich ukazuje nam wielką różnorodność dotyczącą wieku, miejsca w Kościele, pracy, czy też społecznego pochodzenia. Najstarszy męczennik miał 77 lat, a najmłodszy siedem. Było siedmiu biskupów (wszyscy obcokrajowcy), 26 księży, w tym czterech z Chin, siedmiu chińskich seminarzystów, 13 chińskich katechistów (11 mężczyzn i dwie kobiety). Był jeden europejski brat zakonny. W sumie było 82 mężczyzn i 38 kobiet. Z samego powstania bokserów (1899–1901) pochodzi 86 świętych męczenników i męczennic. Jako 121 świętego męczennika dolicza się do listy chińskich męczenników Jana Gabriela Perboyre CM (chiń. Dong Wenxue 董文學). Został kanonizowany już w 1996 r., także przez Jana Pawła II. Pamiętajmy, iż najwcześniej zgładzony wśród kanonizowanych męczenników to św. Franciszek de Capillas, dominikanin, misjonarz,  męczennik,  umęczony 15 stycznia 1648 r. w Fu’an 福安 w północno-wschodniej prowincji Fujian na początku panowania dynastii Qing (1644–1911).

Współczesny chiński męczennik

Nie tylko katolicy w Chinach mają swoje najnowsze historie męczeństw, także protestanci czy wyznawcy islamu. Najbardziej tragiczny współcześnie jest przypadek śmierci ks. Pedro Yu Hepinga 蔚和平 (1974–2015), energicznego 41-letniego kapłana z podziemnej wspólnoty (mam nadzieję, że skomplikowany temat podziału Kościoła w Chinach na podziemny i współpracujący z władzą jest znany). Został on znaleziony martwy w płytkich wodach rzeki Ren, w pobliżu miasta Taiyuan (prowincja Shanxi) 8 listopada 2015 r. Według źródeł kościelnych, które uważnie śledziły sprawę, padł on ofiarą brutalnych przesłuchań. Władze policyjne pochopnie i wygodnie postanowiły zakwalifikować sprawę jako samobójstwo. Wielu katolików – zarówno w Chinach, jak i w Hongkongu – uważa go za męczennika. Jeśli tak jest, byłby pierwszym po wielu latach kapłanem, który poniósł w Chinach gwałtowną śmierć. Dla mnie ten przypadek przypomina inną brutalną śmierć poniesioną przez księdza Jerzego Popiełuszkę z rąk komunistycznych agentów, dziś czczonego jako błogosławiony, zabitego w 1984 r., w latach represji wobec ruchu Solidarność i za pontyfikatu Jana Pawła II.

Mimo prześladowań Kościół wzrasta

Od 2015 r. przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping po raz pierwszy oficjalnie stwierdził konieczność konsekwentnej kontynuacji zongjiao Zhongguohua – 宗教中國 化 sinizacji religii – w odniesieniu do wszystkich religii w Chinach. Dotyczy to pięciu religii, które są konstytucyjnie dozwolone: buddyzmu, taoizmu, islamu, katolicyzmu i protestantyzmu. Tymczasowe porozumienie pomiędzy Watykanem a Pekinem w sprawie święceń biskupów w Chinach, które do dziś jest utajnione, zostało zawarte w czasie, gdy sprawy religijne Chin pod rządami Xi Jinpinga stawały się coraz bardziej zorientowane na ich pełne podporządkowanie kierownictwu partyjno-państwowemu. Uważam, że głównym powodem obecnej złowrogiej kampanii prezydenta Chin Xi Jinpinga, mającej na celu kontrolę i zniszczenie religii, zwłaszcza chrześcijaństwa, jest masowy wzrost Kościoła w ostatnich dekadach. Rząd doskonale wie, że miliony ludzi każdego roku zwracają się ku Chrystusowi, pomimo wysiłków władz i prześladowań Ludu Bożego, które mają zdusić ożywienie przyniesione przez Ducha Świętego w ciągu ostatnich 40 lat.

Dwie Koree, dwa światy

Tak, nie możemy zapomnieć o 103 kanonizowanych męczennikach koreańskich (znani również jako Andrzej Kim Tae-gŏn, Paweł Chŏng Ha-sang i Towarzysze). To grupa męczenników zaliczonych w poczet świętych katolickich w 1984 r. także przez Jana Pawła II. W XVIII i XIX-wiecznej Korei miało miejsce pięć głównych prześladowań chrześcijan: w 1791 r., 1801 r., 1839 r. 1846 oraz w 1866 r. Podział Korei po II wojnie światowej spowodował poważne problemy szczególnie dla koreańskich protestantów, ponieważ większość wierzących mieszkała w północnej Korei, która stopniowo znalazła się pod kontrolą komunistycznego rządu, który był coraz bardziej wrogo nastawiony do chrześcijaństwa. Obecnie Korea Południowa zdaje się być zalana ewangelicznym chrześcijaństwem. Także katolicyzm tam kwitnie. To jest rzecz wyjątkowa na Dalekim Wschodzie. Niestety, losy chrześcijan, w tym katolików, na Północy są straszne. Prześladowania, obozy koncentracyjne, śmierć – mówi się, że ten kraj to miejsce największych prześladowań na świecie.

Książka chrześcijańska z początku XIX wieku, która jest używana przez chrześcijan w Korei Północnej do dzisiaj/Fot. arch. Open Doors

Chrześcijanie wietnamscy

Jeszcze nie wspomnieliśmy męczenników wietnamskich: święty Andrzej Dung-Lac i Towarzysze są świętymi, którzy zostali kanonizowani przez papieża Jana Pawła II. 19 czerwca 1988 r. tysiące Wietnamczyków z całego świata zgromadziło się w Watykanie na kanonizację 117 męczenników wietnamskich. Dziś to kraj komunistyczny, w którym chrześcijanie nie mają łatwo.

Archipelag Gułag

Jedna trzecia Azji leży w państwach, które kiedyś stanowiły część Związku Radzieckiego. Po inwazji w 1941 r. niemieckojęzyczna ludność została deportowana z Wołgi i Morza Czarnego na Syberię, większość z nich to luteranie. Wielu chrześcijan, w tym prawosławnych, ucierpiało w obozach Archipelagu Gułag. Niedawno Kościół odzyskał tolerancję i wolność. Rosyjski Kościół prawosławny ma dumną historię, sięgającą dziewiątego wieku. I wielu świętych i męczenników. Czasem prowadzi narrację o ziemiach kanonicznie prawosławnych, z pomocą polityczną starając się wyprzeć chrześcijan innych denominacji, w tym katolików.

W Pakistanie wyzwaniem jest dotarcie przez misjonarza do dalekich miejsc. Niestety, prześladowania stanowią tu część życia codziennego chrześcijan/Fot. MAREK ADAMCZUK OMI

Tych niekanonizowanych, niebeatyfikowanych chrześcijan i misjonarzy męczenników były w historii Kościoła tysiące, a pewnie i miliony. To tylko przykłady. Warto wspomnieć o prześladowanych dziś chrześcijanach w Pakistanie, Laosie, Turkmenistanie…

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Na zakończenie krótka refleksja teologiczna na podstawie Listu do Hebrajczyków (HBR 12). Sam Syn Boży osiągnął doskonałość przez cierpienie (HBR 5,8-9). Kościół Chrystusa nie powinien się dziwić, gdy jest prowadzony tą samą drogą; przeciwnie, powinien podjąć zmaganie, krzyż prześladowań z całą determinacją („aż do krwi”, W. 4). Pocieszenie obiecane w tym rozdziale prześladowanemu i przygnębionemu wśród wierzących nie odnosi się jednak bezpośrednio do wspólnoty cierpienia z Chrystusem, ale do mądrości Starego Testamentu. Tam cierpienie ma funkcję trudnego i koniecznego wychowania. Ten, kto nic nie wycierpiał, niczego się nie nauczył, co widać w historii Kościoła w Azji.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze