Serbski patriarcha Ireneusz: obecnie wizyta papieża nie jest możliwa

Jak na razie wizyta papieża w Serbii nie jest możliwa – uważa serbski patriarcha prawosławny Ireneusz, potwierdzając swe wcześniejsze stanowisko w tej sprawie sprzed kilku miesięcy. 

„Na ten temat nie wymieniliśmy ani słowa zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Omawiano inne sprawy, ale nie tę. W swoim czasie powiedziałem, co myślę na ten temat i nie zmieniłem stanowiska” – oświadczył patriarcha. Na początku roku wyraził on przekonanie, że nie ma warunków dla wizyty papieża w Serbii, dodając, że „duża część ludności jest temu przeciwna z powodu tego wszystkiego, co wydarzyło się w przeszłości i wielkiej liczby uchodźców [serbskich] z Chorwacji”. Kard. Parolin ze swej strony stwierdził na zakończenie swego pobytu w Belgradzie 1 lipca, że „wizyta Franciszka w Serbii będzie mogła dojść do skutku wtedy, gdy zaistnieją odpowiednie warunki i gdy wszyscy będą co do tego zgodni”.

Zaszłości, o których wspomniał Ireneusz, dotyczą przede wszystkim lat II wojny światowej, gdy w latach 1941-45 istniało tzw. Niezależne Państwo Chorwackie (NDH), współpracujące z Niemcami hitlerowskimi, któremu Serbowie, a zwłaszcza SKP, zarzucają liczne zbrodnie wojenne. Krytykują także bł. kard. Alojzego Stepinaca (1898-1960), oskarżając go o popieranie i współpracę z NDH. tosunki Stolicy Apostolskiej z Serbią istnieją od 2002, gdy po rozpadzie Jugosławii (stosunki dyplomatyczne w latach 1920-45 i ponownie od 14 sierpnia 1970) powstało państwo Serbia i Czarnogóra, a gdy i ono przestało istnieć w czerwcu 2006, od 19. tegoż miesiąca nuncjatura w Belgradzie obejmuje tylko Serbię.

Fot. wiadomosci.wp.pl

W ostatnich latach wzajemne kontakty między obu państwami bardzo się ożywiły. W lipcu 2017 zakończyła prace mieszana komisja chorwacko-serbska, powołana rok wcześniej z inicjatywy papieża w celu wyjaśnienia sprawy bł. kard. Alojzego Stepinaca. Jej działalność, jakkolwiek nie rozwiązała wszystkich trudnych spraw, pozwoliła jednak wiele problemów wyjaśnić i zbliżyć stanowiska obu stron.

11 września 2015 Franciszek przyjął w Watykanie prezydenta Serbii Tomislava Nikolicia, który zaprosił go do odwiedzenia swego kraju, a zaproszenie to Ojciec Święty przyjął. 30 stycznia br. serbski minister spraw zagranicznych Ivica Dačić spotkał się w Watykanie z sekretarzem stanu kard. Pietro Parolinem i sekretarzem w tymże Sekretariacie Stanu ds. stosunków z państwami abp. Paulem Gallagherem. Nazajutrz miał go przyjąć papież, ale w ostatniej chwili minister musiał odwołać to spotkanie.

Szef dyplomacji serbskiej, w odróżnieniu od patriarchy, wyraził pogląd, że przyjazd Franciszka do tego kraju byłby pożyteczny i korzystny. „Jako członek rządu uważam, że wizyta papieża leżałaby w interesie Serbii, zwłaszcza w świecie nieuznawania Kosowa [przez Watykan]” – powiedział minister. Jego zdaniem „w przyszłości może być trudno mieć papieża, który będzie miał lepsze zrozumienie dla nas niż ma je Franciszek”.

Ojciec Święty odwiedził już jeden kraj, powstały z rozpadu dawnej Jugosławii: 6 czerwca 2015 przebywał on z jednodniową wizytą w stolicy Bośni i Hercegowiny – Sarajewie. Wcześniej wizyty na tych ziemiach składali: św. Jan Paweł II – w Chorwacji (1994, 1998 i 2003), Słowenii (1996, 1999) oraz w Bośni i Hercegowinie (1997, 2003), a także Benedykt XVI – w Chorwacji (2011).

Fot. główne: cerkiew.pl/ Od lewej: patriarcha serbski Ireneusz, patriarcha jerozolimski Teofil, arcybiskup Albanii Anastazy 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze