Fot. Michał Jóźwiak

Watykan: Papież mianował oblata nowym biskupem na Filipinach

W dniu 4 kwietnia 2020 roku Ojciec Święty Franciszek mianował dotychczasowego oblackiego prowincjała Prowincji Filipin – biskupem Apostolskiego Wikariatu Jolo.

Ojciec Charlie M. Inzon OMI urodził się 24 listopada 1965 roku w Putiao, w diecezji Sorsogon. Wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w 1982 roku. Profesję wieczystą złożył 8 września 1990 roku, a święcenia prezbiteratu przyjął 24 kwietnia 1993 roku w Coloocan City.

W latach 1988-1993 odbył studia filozoficzne na Uniwersytecie Notre Dame w Cotabato, a od 1993 do 1994 roku studiował teologię w Loyola School of Theology. W 2008 roku obronił doktorat z psychologii.

Po święceniach kapłańskich pracował  jako kapelan w Notre Dame College, Jolo (1993-1995). Następnie został superiorem stacji misyjnej Batu-Batu, Tawi-Tawi (1995-1998) a w latach 1998-1999 był wikariuszem parafii pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Bangong Barrio, Caloocan City oraz wikariuszem w parafii Sto. Niño Madsayap, Cotabato (1999-2000). W latach 2000-2007 był dyrektorem oblackiego niższego seminarium w Quezon City. W 2007 roku został dyrektorem ds. kształcenia w Notre Dame College, Jolo oraz od 2008 roku kapelanem szkoły, a od 2009 roku dodatkowo dziekanem absolwentów. Następnie, w 2019 roku został dyrektorem Notre Dame College, a w 2014 rektorem Uniwersytetu Notre Dame w Cotabato.

Od 2018 roku był prowincjałem Prowincji Filipińskiej.

>>> Filipiny: wkrótce 500 lat chrześcijaństwa

Wikariat Apostolski Jolo leży w Muzułmańskim Autonomicznym Regionie Mindanao. Podlega bezpośrednio Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a na jej czele stoi Wikariusz Apostolski mianowany przez Watykan, którego katedrą jest XIX wieczny kościół pw. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Wikariat podzielony jest na 5 parafii i 7 misji. Posługuje w nim 12 prezbiterów (w tym 10 oblatów) oraz blisko 40 braci i sióstr zakonnych (w tym 3 oblatów-braci).

Filipiny zamach katedra

EPA/PEEWEE BACUNO

Z ojcem Charlie Inzonem OMI, Prowincjałem Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów MN na Filipinach Zofia Kędziora rozmawia o odbudowie katedry na wyspie Jolo, a także o sytuacji tamtejszych katolików.  

Zofia Kędziora (misyjne.pl): Na wyspie Jolo katolicy to zaledwie… 2% wszystkich mieszkańców, ale na całych Filipinach jest ich więcej. Jak wygląda tam obecnie sytuacja chrześcijan?

Charlie Inzon OMINa Filipinach katolicy stanowią 80% wszystkich mieszkańców, jednak rzeczywiście na samej wyspie Jolo to zaledwie kilka procent, większość stanowią muzułmanie. Katolicy na Filipinach są bardzo gorliwi, odwiedzają miejsca kultu maryjnego i są bardzo odważni. Kiedy odwiedzi się misję oblacką na Filipinach, to można od razu zauważyć, że jest ona inna i bardzo specyficzna. W różnych rejonach Filipin proporcja katolików i muzułmanów jest bardzo różna. Jest duży rozrzutJednak wciąż tam jesteśmy i pracujemy, także dla muzułmanów.  

A jak wygląda teraz sytuacja na Jolo? 

Wszyscy pamiętamy, co stało się 27 stycznia 2019 r. podczas niedzielnej mszy św. Dwie bomby eksplodowały w środku naszej katedry. To pierwszy raz, szczególnie na Filipinach, gdy bomba eksplodowała w kościele. Jednak chrześcijanie, a szczególnie katolicy na Jolo doświadczają ogromnej przemocy od wielu lat. Islamski ekstremizm na wyspie jest niezwykle silny. Terroryści są w pewnym sensie bezkarni. 

Mówi się, że zamachu na katedrę dokonali ekstremiści związani z siatką Al-kaidy. To prawda? 

Tak twierdzi władzaTo były działania inspirowane przez ISIS, to jest oczywiste, jednak to jedna historia, którą opowiada rząd. Mieszkańcy Jolo mają jednak inny pogląd na ten temat. Mówi się, że lokalny rząd sponsorował ten atak, jak również wiele innych działań. Więc mamy dwie historie, a jedna z nich jest oficjalna i taką pewnie opowiada się w mediach.  

>>> Filipiny: proces beatyfikacyjny Darwina, chłopca żyjącego w slumsach

Jaka jest rola Kościoła i misji w tej sytuacji? 

Kościół kontynuuje misję służenia innym, szczególnie poprzez edukację. Mamy różne szkoły, do których przyjmujemy wszystkich, nie tylko katolików. Wierzymy, że edukacja to realna praca na rzecz pokoju. Poprzez edukację możemy pomagać wielu, wielu ludziom w całej społeczności. Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej kontynuują tę właśnie misję. 

EPA/FRANCIS R. MALASIG

Tylko poprzez edukację? 

Oczywiście, że nie tylko. Mamy również szpitale i biblioteki, więc można powiedzieć, że prawie wszystkie te rzeczy, które potrzebne są zwykłym ludziom. Niestety, rząd nie jest na tyle wydajny, by zapewnić ludziom podstawową opiekę. Jako oblaci staramy się najlepiej jak tylko możemy służyć ludziom, szczególnie najuboższym z ubogich. Chcemy dalej działać, mimo przemocy, ciągłych problemów i wielu przeciwności, które spotykają nas codziennie. Chcemy wciąż być z tymi ludźmi.  

Sytuacja jednak wciąż nie jest do końca bezpieczna.  

Dla katolików w Europie to z pewnością jest normalne, że idą na mszę św. w niedziele do kościoła. U nas to zawsze wiąże się z ryzykiem, ale katolicy na Filipinach a szczególnie na Jolo, mają niezwykle silną wiarę. Oni się nie boją, mimo tylu trudności! Obserwuję to ze zdumieniem. To mnie wciąż podnosi. 

Co jednak z samą katedrą w Jolo?  

Po pierwsze nic by nam się nie udało bez ogromnej pomocy ludzi i oblatów z całego świata. Bez tego nie moglibyśmy pomóc ofiarom i ich rodzinom. Katedra będzie rekonsekrowana 16 lipca 2019 r. To będzie naprawdę wielkie święto i bardzo symboliczneOdprawiona zostanie w niej msza św., pierwszy raz od ataku. To będzie fiesta, ponieważ katedra będzie przywrócona do życia. Myślę, że trochę tak jest z wiarą katolików na Jolo. Piękno katedry będzie przywrócone tak samo jak piękno wiary FilipińczykówNad samą przebudową katedry pracujemy od stycznia, jednak dzieje się to sukcesywnie, ponieważ potrzebujemy na to środków finansowych. Chcemy, aby nowa katedra była bezpieczna na tyle, by nikt nie bał się do niej przychodzić. Chcemy zmienić jej układ, nawet wszystkie szklane witraże. W tym ataku wielu ludzi zginęło właśnie od kawałków szkła okien. Chcemy zmienić nieco architekturę wnętrza, tak by była bardziej bezpieczna w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa.  

Chciałbym jeszcze dodać na koniec, że jesteśmy niezwykle wdzięczni Polakom za dotychczasową pomoc finansową, bo bez niej nic by nam się nie udało. Proszę jednocześnie, módlcie się za nas.

>>> Filipiny: Katedra w Jolo otwarta po bombowych zamachach ze stycznia 2019 roku

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze