fot. pixabay.com

MyśliPaschalne#6: doceńcie przyjaciół 

„Wy jesteście przyjaciółmi moimi” – mówi do nas w dzisiejszej liturgii Jezus Chrystus. I myślę, że to dobry punkt wyjścia do refleksji nad przyjaźnią. Do tego, by trochę pomyśleć z czułością o przyjaciołach, których przecież kochamy. 

Czasem powtarzamy, że rodziny się nie wybiera – ale przyjaciół już tak. Używając słowa „bliscy” wielu z nas automatycznie myśli jednak o rodzinie. Ja za to już jakiś czas temu zrewidowałem to myślenie. Codziennie odmawiam jedną dziesiątkę różańca za bliskie mi osoby – i mam wtedy na myśli bliskich, z którymi łączą mnie więzy krwi, ale bliskich, z których łączą mnie więzy przyjaźni. Bo bliscy mają dla mnie znaczenie ponadrodzinne. Albo – żeby powiedzieć inaczej – bliscy to rodzina genetyczna i rodzina z wyboru. Ja ich wszystkich traktuję jak członków rodziny. 

>>> MyśliPaschalne#3: zrób paschalne postanowienie

Jezus – nasz Przyjaciel 

Dziś Jezus mówi do apostołów, że są Jego przyjaciółmi. Ale mówi to samo też do nas. Jesteśmy Jego przyjaciółmi – a więc jesteśmy dla Niego rodziną z wyboru. On na nas stawia, choć wielokrotnie Go zawiedliśmy i jeszcze nieraz Go zawiedziemy. Zobaczmy, w jak ważnym momencie Jezus mówi słowa o przyjaźni – podczas ostatniej wieczerzy, na chwilę przed śmiercią. To pokazuje, jak naprawdę ważną wartością jest przyjaźń. Bóg, jako nasz Przyjaciel, decyduje zdecydował się za nas umrzeć. Wziął na siebie odpowiedzialność za całe nasze zachowanie, za całe zło, które przez nas rozgrywa się na świecie. Czy my jesteśmy gotowi do podobnego poświęcenia? Są przykłady ludzi, którzy doszli do takiego momentu – św. Maksymilian Kolbe. Niemniej, podejrzewam, że większość z nas nie potrafiłaby tak bardzo poświęcić siebie drugiemu. Sam nie wiem, czy umiałbym oddać życie za drugiego człowieka. Sam nie wiem, czy bym nie uciekł i nie stchórzył – jak św. Piotr w czasie procesu Jezusa. Ale, choć nie zawsze stać nas na bohaterskie i radykalne postawy, to mimo to rozwijajmy swoje przyjaźnie. Warto. 

wirestock/freepik.com

>>> MyśliPaschalne#4: zachwyć się światem

Życie nabiera… życia! 

Najczęściej nasze przyjaźnie nie będą wystawione na próbę, w której grę wchodzić będzie życie i śmierć. I bardzo dobrze, nikomu nie życzę takich sytuacji granicznych. Większość naszych przyjaźni to po prostu codzienne relacje, czasem lepsze, czasem gorsze. Relacje, które mamy pielęgnować, bo przyjaciele napędzają nas do działania. Pamiętam wizytę w Betanii, tam znajduje się kościół poświęcony przyjaciołom Jezusa – Marii, Marcie i Łazarzowi (od tego roku to rodzeństwo ma nawet wspólne liturgiczne wspomnienie). Jezus jest Bogiem – ale nawet On – w postaci ludzkiej – potrzebował wokół siebie przyjaciół. To dla nas jasny sygnał: przyjaciele są ważni, nie warto zaniedbywać relacji z nimi. „Miłujmy się wzajemnie” – wzywa do nas w swym liście św. Jan. To też wezwanie do przyjaźni, do pielęgnowania tego rodzaju miłości (zresztą, przyjaźń może łączyć różne osoby, także partnerów czy członków rodziny). Miłujmy się, „bo miłość jest z Boga”. To od Niego pochodzi ta relacja. Inni ludzie nie są po to, by utrudniać nam swoim byciem życie. Oni są po to, by nasze życie nabrało barw. By życie… nabrało życia! 

>>> MyśliPaschalne#5: przyjmij codzienność

Skarb i lekarstwo 

W Mądrości Syracha znajdziemy kilka ważnych myśli dotyczących przyjaźni, które warto wziąć sobie do serca. Czytamy: Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł”. Już te słowa pokazują, jak wielką wartością jest przyjaźń, wszak przyjaciel jest jak skarb. Ale kawałek dalej czytamy też: „Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana. Lekarstwa pomagają nam w tym, żeby nasz organizm lepiej funkcjonował. Przyjaciele są lekarstwem życia – więc pomagają nam w lepszym życiu. To niesamowite zadanie, które mają do wypełnienia. I które my mamy do wypełnienia, bo też jesteśmy dla kogoś przyjacielem/przyjaciółką. Zatem też jesteśmy lekarstwem ich życia. Pomagamy w tym, żeby ich życie nabrało sensu, znaczenia. Przyjaciele są nam potrzebni, są jak tlen. Nie zaniedbujmy ich, poświęcajmy im czas, spotykajmy się z nimi i wspierajmy ich. A zacznijmy od dziesiątki różańca w ich intencji, to też jest im potrzebne. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze