Fot. EPA/ETTORE FERRARI

Papież pośród ubogich i uchodźców: zawsze nieście woń miłosierdzia

Drugiego dnia wizyty na Węgrzech rano z papież Franciszek spotkał się z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną oraz pracownikami katolickiego Instytutu błogosławionego László Batthyány-Strattmanna w Budapeszcie.

Ojca Świętego powitał po łacinie słowami modlitwy o pokój przypisywanej św. Franciszkowi z Asyżu dyrektor instytutu, György Inotay. Zapewnił, że zarówno dla niewidomych dzieci jak i pracowników tej placówki papieska wizyta stanowi umocnienie w wierze, nadziei i miłości braterskiej.

Zaśpiewano pieśń Ave Maria, Hymn do Miłosierdzia, dziewczynka zagrała na flecie Arię na strunie G Jana Sebastiana Bacha. Wymieniono dary. Dzieci i młodzież w prezencie wręczyły papieżowi szalik w kolorach argentyńskich i watykańskich, którego części wykonał każdy z młodych mieszkańców oraz zrobiony przez siebie różaniec.

Ojciec Święty podziękował zebranym za gościnę. Zaznaczył, że to co robi Instytut jest „czystą Ewangelią, ewangeliczną drogą Jezusa”.

Na zakończenie odmówiono modlitwę „Ojcze nasz” i papież udzielił zgromadzonym błogosławieństwa.

>>> Pierwszy dzień podróży papieża Franciszka na Węgry

Instytut położony niedaleko od centrum miasta w dzielnicy Buda, składa się z kilku budynków, w których znajdują się pomieszczenia mieszkalne, przedszkole, szkoła, sale warsztatowe i terapeutyczne oraz kaplica. Opieką objętych jest tu około 70 dzieci i młodzieży z wadami wzroku, ale także z upośledzeniem intelektualnym.

70 pracowników, wśród których są pedagodzy specjalnej troski, pielęgniarki, opiekunowie, ale także pracownicy techniczni i handlowi, dbają o dobro dzieci i młodzieży. Ośrodek nosi imię Laszlo Batthyány-Strattmanna (1870-1931), który został beatyfikowany i znany jest jako „lekarz ubogich”. Również święta Matka Teresa (1910-1997) odwiedziła kiedyś tę instytucję. Jej zdjęcie wita odwiedzających, podobnie jak zdjęcie założycielki placówki: zakonnicy Anny Fehér (1947-2021). Ta siostra elżbietanka i wykształcona pedagog specjalnej od końca lat 70. XX wieku zajmowała się duszpasterstwem osób niedowidzących w Budapeszcie. W 1982 roku niedaleko placu Batthyány’ego w dzielnicy Budavar powstał kierowany przez nią Dom św. Anny dla dzieci niedowidzących. Jednak pomieszczenie o powierzchni 100 metrów kwadratowych szybko stało się zbyt ciasne. Dzięki wsparciu m. in. ówczesnej pierwszej damy USA Barbary Bush, dom przeniósł się w 1989 roku do dzielnicy Svábhegy na wzgórzach Budy i od tego czasu był wielokrotnie rozbudowywany.

Siostra Anna prowadziła placówkę aż do swojej śmierci. Zmarła w styczniu 2021 roku w wyniku zakażenia koronawirusem.

Od 2016 roku Instytut prowadzony jest przez organizację „Kolping”, znaną również również pod nazwą „KOSZISZ”, która jest kierowana przez Konferencję Episkopatu Węgier.

Z Instytutu papież pojechał do w kościoła św. Elżbiety Węgierskiej, gdzie spotka się z ubogimi i uchodźcami.

Fot. EPA/LUCA ZENNARO

Papież wśród ubogich

Na wstępie Ojciec Święty przypomniał, że ubodzy i potrzebujący znajdują się w sercu Ewangelii. Wskazują oni, aby wiara, którą wyznajemy, nie była zakładnikiem kultu oddalonego od życia i nie stała się ofiarą duchowości, którą buduje się na miarę własnego spokoju wewnętrznego i zadowolenia. „Natomiast prawdziwa wiara to ta, która wzbudza niepokój, która podejmuje ryzyko, która sprawia, że wychodzimy na spotkanie ubogich i która uzdalnia do tego, by nasze życie przemawiało językiem miłości” – podkreślił papież.

Franciszek przypomniał, że św. Elżbieta posługiwała się językiem miłości, wiążąc się z Bogiem otwierała się na miłosierdzie wobec ubogich. „Troszczyła się o nich osobiście i nosiła w swoich ramionach. To jest właśnie język miłosierdzia” – wskazał. Komentując jedno ze świadectw Ojciec Święty stwierdził: „potrzebujemy Kościoła który biegle posługuje się językiem miłosierdzia, i używa go w mowie powszechnej, którą słyszą i rozumieją wszyscy, nawet ci najbardziej oddaleni, nawet ci, którzy nie wierzą”.

>>> Węgry: tematy pielgrzymki papieskiej to wojna w Ukrainie, migracja oraz przyszłość Europy

Papież wyraził wdzięczność węgierskiemu Kościołowi za jego zaangażowanie w działalność charytatywną a także przyjęcie – jak zaznaczył – nie tylko wielkodusznie, ale i z entuzjazmem – tak wielu uchodźców z Ukrainy. Nawiązując do słów jednego z nich Franciszek podkreślił, że pamięć o doświadczonej miłości rozpala nadzieję i zachęca do podjęcia nowych dróg życiowych, pomaga wierzyć, że nie wszystko jest stracone i że możliwa jest inna przyszłość. „Miłość, którą daje nam Jezus i którą nakazuje nam żyć, przyczynia się do wykorzenienia zła obojętności i egoizmu ze społeczeństwa, z miast i miejsc, w których żyjemy. Budzi też nadzieję na nową ludzkość, bardziej sprawiedliwą i braterską, w której każdy może czuć się jak w domu” – wskazał Ojciec Święty.

Fot. EPA/ZSOLT CZEGLEDI HUNGARY OUT

Mówiąc następnie o pomocy świadczonej samotnym i bezdomnym papież zwrócił uwagę, że nie wystarczy dawać chleb, który karmi żołądek, ale trzeba karmić ludzkie serca! „Dobroczynność nie jest jedynie pomocą materialną i socjalną, ale troszczy się o całą osobę i pragnie postawić ją na nogi miłością Jezusa: miłością, która pomaga ludziom odzyskać ich piękno i godność”.

Na zakończenie Franciszek zachęcił węgierski Kościół do mówienia językiem miłosierdzia. „Kiedy podejmujecie się przynieść chleb głodnym, Pan sprawia, że rozkwita radość i napełnia wasze życie wonią miłością, której udzielacie. Życzę wam, abyście zawsze nieśli w Kościele i w waszej ojczyźnie woń miłosierdzia” – powiedział papież.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze