Okładka książki „Najbardziej lubił wtorki”, fot. Wydawnictwo M

20 ciekawych i mało znanych faktów z życia Jana Pawła II

O Janie Pawle II napisano, powiedziano i pokazano już tyle, że niekiedy trudno już dać się czymś zaskoczyć. Był to jednak pontyfikat tak długi i tak bogaty w treść, że każda niemal publikacja przynosi jakieś nowe fakty. Tak jest też (z całkiem już niemłodą) książką ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego i dziennikarki Brygidy Grysiak pt. „Najbardziej lubił wtorki”. 

Podtytuł książki to „Opowieść o życiu codziennym Jana Pawła II i wydaje mi się on nie do końca trafiony, bo jednak sporo w niej opowieści o tych wydarzeniach, kiedy to na Ojca Świętego patrzył cały świat, kiedy spotykał się z ważnymi przywódcami i kiedy otwierał nowe drzwi międzynarodowego i międzyreligijnego dialogu. Przewodnikiem Brygidy Grysiak jest drugi osobisty sekretarz Jana Pawła. Pierwszym był oczywiście ks. (obecnie kardynał) Stanisław Dziwisz. Ks. Mokrzycki do ks. Dziwisza dołączył w 1997 i w Watykanie został do 2007 r. (pracował w kancelarii Benedykta XVI jeszcze 2 lata po jego wyborze na Stolicę Piotrową). Jak to się stało, że ks. Mokrzycki stał się „Mieciem” (bo tak nazywał go często papież Polak)? Został sekretarzem w momencie, gdy Ojciec Święty miał już za sobą 18 lat pontyfikatu i 70 pielgrzymek. Zmagał się już też z chorobami. Mimo tego obaj bardzo szybko znaleźli wspólny język i podstawę do dobrej współpracy.

>>> „Zdarzyło się w Watykanie”, czyli Magdalena Wolińska-Riedi o nieznanych historiach zza Spiżowej Bramy

Plac św. Piotra, Watykan, fot. EPA/VATICAN MEDIA

Jak przyznaje sam abp Mokrzycki: „nie byłem na to przygotowany, nie ukończyłem szkoły dyplomatycznej. Skończyłem tylko normalne studia doktoranckie, teologiczne”. Okazało się jednak wtedy, że Jan Paweł II nie szukał dyplomaty. Po Irlandczyku, Zairczyku i Wietnamczyku chciał mieć przy sobie drugiego Polaka. Wtedy, w papieskich apartamentach, miało się zrobić jeszcze bardziej rodzinnie i dyskretnie. Dlaczego? Papież potrzebował kogoś, kto dobrze zorganizuje pracę jego kancelarii, ale też kogoś, kto podtrzyma w chwili słabości, kto pomoże się umyć i przebrać. Abo przez sześć miesięcy pracował w Kongregacji ds. Kultu, więc chyba dał się wtedy dobrze poznać prałatowi Dziwiszowi i samemu Ojcu Świętemu. Obecny metropolita lwowski (od 2008) i (do 2018) przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy był więc przez wiele lat bacznym obserwatorem i towarzyszem papieża. Z książki „Najbardziej lubił wtorki” wybrałem 20 najciekawszych (i chyba ciągle mało znanych) faktów z życia papieża Polaka i jednocześnie namiestnika Chrystusa na ziemi.

>>> Abp Gądecki: Jan Paweł II żył wiarą, która widzi inaczej, nadzieją, która widzi dalej, miłością, która widzi głębiej [ROZMOWA]

Abp Mieczysław Mokrzycki, fot. PAP/Wojtek Jargiło

1. Ulubiona pieśń

Jan Paweł lubił śpiewać, uwielbiał kolędy, szczególnie góralskie, śpiewał też w Ogrodach Watykańskich. A jaka była jego ulubiona? To pieśń, którą śpiewał na spływach kajakowych: „O, której berła ląd i morze słucha, Jedyna moja po Bogu otucha”.

2. O której wstawał? Typowe śniadanie?

Lubił patrzeć na wschód słońca, dlatego wstawał wcześniej, około 5:15. Kiedy był starszy nieco później – około 6:00. Jeszcze przed mszą świętą zawsze odmawiał różaniec, leżąc krzyżem. Śniadania – jeśli był na to czas – były tradycyjne, polskie. Przygotowywały je siostry sercanki z Krakowa. Jan Paweł II lubił najbardziej serek, wędlinę, jajecznicę. Śniadania były obfite.

3. Co lubił czytać, co oglądać?

Po obiedzie często miał chwilę odpoczynku. Zamykał się w gabinecie, czytał lektury, życiorysy świętych, czytał dzieła współczesnych teologów, od czasu do czasu sięgał też po „Trylogię” Sienkiewicza. Zanim zasiadał do kolacji (gdy plan dnia był standardowy) Ojciec Święty szedł do kaplicy. Odmawiał brewiarz, nieszpory. Kolacja była o godzinie 19:30. Papież oglądał zawsze zapowiedzi głównych tematów serwisu informacyjnego TVP. Jeśli było coś interesującego, to oglądał dłużej, częściej wystarczały same zapowiedzi. Chciał być na bieżąco z wydarzeniami w Polsce.

fot. Wydawnictwo M

4. Dlaczego rysował palcami kółka na stole?

Ojciec Święty uważał na siebie, walczył bowiem z nadwagą. Gdy miał jednak ochotę na deser – rysował palcami kółko na stole. To był znak dla sióstr, że zjadłby ciasteczko.

5. Kartka na stole

Ojciec Święty modlił się za każdego, z kim się spotykał. „Będę pamiętał w modlitwie” – mówił. I to nie były puste słowa. Żeby nie zapomniał, to sekretarze kładli papieżowi karteczki na klęczniku. Niekiedy było ich 30, 40 dziennie. Przychodziły też listy zwrotne – najwięcej z podziękowaniem za otrzymaną łaskę rodzicielstwa. Wszystkie były archiwizowane. Słowa „Będziemy się modlić” były zresztą jednymi z jego z ulubionych. Mówił tak w ważnych dla siebie i dla Polski sprawach.

6. Codziennie o to się modlił

Codziennie modlił się o dary Ducha Świętego. Tego nauczył go jeszcze tata. Każdego dnia odmawiał też jakąś litanię. Bardzo je lubił. Wszystkie litanie do świętych, litanię loretańską, do Serca Pana Jezusa. „Żył nimi” – mówi abp Mokrzycki.

Kadr filmu „Wojtyła. Śledztwo”, fot. Rafael Studio

7. Krzyż z ostatniego Wielkiego Piątku?

Pewna kobieta z Bieszczad uległa wypadkowi i nie mogła chodzić. Poprosiła męża, żeby wyrzeźbił dla niej krzyż, aby mogła się z nim modlić. Trzy lata później przekazała ten krzyż grupie pielgrzymów, którzy wybierali się do Rzymu na obchody Roku Jubileuszowego. Pielgrzymi podarowali krzyż Janowi Pawłowi.

>>> Franciszek o św. Janie Pawle II: nadzwyczajny dar Boga dla Kościoła

8. Co robił każdego 13 maja?

Zawsze o godzinie 18:00 odprawiał mszę świętą w kaplicy, jako dziękczynienie za ocalenie od śmierci podczas zamachu na Ppacu Świętego Piotra. Co piątek odprawiał drogę krzyżową. W każdy Wielki Piątek siadał w konfesjonale i spowiadał.

9. Co robił codziennie wieczorem?

Sekretarze papieża (ks. Dziwisz i ks. Mokrzycki) na pożegnanie po całym dniu pracy całowali Ojca Świętego w pierścień. „On się uśmiechał i im błogosławił. Im i całemu światu. Miał taki zwyczaj że codziennie przed snem patrzył przez okno na plac świętego Piotra i kreślił w powietrzu znak krzyża. To było jego prywatne, wieczorne Urbi et Orbi” – wspomina abp Mokrzycki.

Wielki Piątek, 2005r., fot. EPA/ETTORE FERRARI

10. Światło w oknie

W Wigilię Bożego Narodzenia około godziny 18:00 podchodził do okna i zapalał święcę, tak jak w 1981 r. Robił tak potem już każdego roku, to był symbol jego łączności z Polakami.

11. Ulubiona kolęda? Jak spędzał sylwestra?

„Oj, Maluśki, Maluśki” – wszystko, co góralskie, było bliskie jego serca. Sylwester? Ostatnie chwile starego roku chciał przeżyć w ciszy, skupieniu i dziękczynieniu.

12. Wyjątkowa audiencja

Arcybiskup bez wahania mówi o tej z Matką Teresą. To był posiłek. „Towarzyszyła mu niezwykła atmosfera. Świętość spotkała się ze Świętością. Jan Paweł II raczej nie zapraszał sióstr na posiłki. Dla niej zrobił wyjątek”.

13. Ulubiony włoski polityk

Prezydent Carlo Azeglio Ciampi. Razem z żoną był zapraszany na posiłki. Byli rówieśnikami z 1920 r. i mieli to samo imię: Karol. „Prezydent często prosił o mszę świętą. Dużo rozmawiali o polityce – wewnętrznej i międzynarodowej” – mówi abp Mokrzycki.

fot. LOT

14. Lubił drzemki

Pielgrzymki były niekiedy wyczerpujące fizycznie. W ciągu dnia Ojcu Świętemu wystarczała krótka drzemka po obiedzie. Kwadrans, czasem pół godziny i wstawał jak nowonarodzony! Gdy po całym dniu był już mocno zmęczony, kolację spożywał prywatnie, bez towarzystwa.

15. Jakie kraje najbardziej chciał odwiedzić?

O tym dziennikarze (i cały świat) dowiedzieli się już w drodze do Meksyku, na pierwszą papieską pielgrzymkę. Powiedział wtedy, że najbardziej chciałby odwiedzić te największe kraje: Rosję i Chiny. Oba marzenia się nie spełniły.

>>> O tym, jak diabeł nienawidził Jana Pawła II. Film „Wojtyła. Śledztwo”

16. Co powiedział kierowniczce schroniska nad Morskim Okiem?

„Pilnujcie tej ziemi, tej przyrody”.

17. Gdzie odprawił ostatnią mszę w Polsce?

W Kalwarii Zebrzydowskiej; w klasztorze, który znał od podszewki, przy dróżkach Męki Pańskiej, które w dzieciństwie i młodości schodził i pokochał. Wtedy zawierzył Matce Bożej Kalwaryjskiej Kościół, naród i siebie samego. U Jej stóp złożył złoty papieski krzyż.

fot. twitter.com/JasnaGoraNews

18. Wypadek w nuncjaturze apostolskiej

Podczas przedostatniej pielgrzymki do ojczyzny (w 1999r.) Jan Paweł II nocował w nuncjaturze w Warszawie. Poślizgnął się w łazience i rozciął sobie skroń. Pielęgniarze opatrywali mu ranę, jeden z nich (pewnie ze stresu) co chwilę mówił: „Przepraszam, przepraszam”. Ojciec Święty zażartował: „Był też taki Jasiu, który ciągle figlował i ciągle mówił mamusi »przepraszam« a mamusia do niego: »Ty, Jasiu, nie przepraszaj, tylko się popraw«”.

19. Co papież napisał po operacji tracheotomii w klinice Gemelli?

„Co ze mną zrobiliście? Ale Totus Tuus”.

20. Jaki dowcip krążył w Watykanie o papieżu?

„Czym różni się papież od Ducha Świętego? Duch Święty jest wszędzie, a papież już tam był”. To oczywiście o jego licznych, częstych i dalekich podróżach apostolskich.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze