Święty karmiony przez Matkę Bożą
Był tak dobrym kaznodzieją, że w obawie przed wzbudzeniem powołania matki nie pozwalały swoim synom słuchać jego homilii. Czy to dlatego, że ze karmiła go sama Matka Boża? 20 sierpnia obchodzimy wspomnienie św. Bernarda z Clairvaux.
Matka Boża z odkrytą piersią, wyciskająca z niej mleko to znany motyw w średniowiecznej sztuce. Często obok Maryi przedstawia się jakiegoś świętego, który swoim życiem dawał przykład wyjątkowego oddania się Matce Bożej. Tak jest również w przypadku świętego Bernarda, z czym związana jest ciekawa legenda.
Doktor Miodopłynny
Św. Bernard z Clairvaux żył we Francji na przełomie XI i XII w. Jako syn arystokraty miał mieć zapewnią przyszłość jako jeden z ważnych urzędników na dworze księcia Burgundii. W Boże Narodzenie, kiedy Bernard był jeszcze młodzieńcem, ukazało mu się Dzieciątko mające namawiać go do oddania się służbie Bogu.
W wieku 17 lat św. Bernardowi zmarła mama. Postanowił więc zwrócić się do Maryi, aby ta postarała się mu ją zastąpić na ziemi. Być może to właśnie dlatego św. Bernardowi przypisuje się autorstwo „Memorare” (łac. „Pomnij”) – jednej z najpopularniejszych modlitw skierowanych do Matki Bożej:
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego,
kto się do Ciebie ucieka,
Twej pomocy wzywa,
Ciebie o przyczynę prosi.
Tą ufnością ożywiony, do Ciebie,
o Panno nad pannami i Matko,
biegnę, do Ciebie przychodzę,
przed Tobą jako grzesznik płaczący staję.
O Matko Słowa,
racz nie gardzić słowami moimi,
ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj.
Amen.
Mając 22 lata Bernard postanowił wstąpić do opactwa cystersów – zakonu, którego reguła bazuje na benedyktyńskiej i uchodzi za bardzo surową. Za jego przykładem poszło trzydziestu przyjaciół Bernarda, a nawet jego ojciec. Został opatem swojej wspólnoty i odznaczył się niezwykłą zdolnością do głoszenia kazań. Podania wskazują nawet na obawę wśród wolnych kobiet i matek, że stracą swoich kandydatów na mężów czy synów, bo każdego najszlachetniejszego pociągnie za sobą św. Bernard. Z tego powodu został nazwany przez papieża Innocentego II mianem Doctor Mellifluus (łac. Doktor Miodopłynny).
>>> Tajemnice św. Dominika
Choroba uleczona przez Matkę
Jak mówi legenda, Bernardowi kiedy był ciężko chory, ukazała się Matka Boża w towarzystwie zastępów świętych i swoim dotykiem ulżyła mu w cierpieniu zatrzymując gwałtowny wypływ śliny z jego warg, aby mogły dalej wypowiadać najmądrzejsze słowa słyszane w całej Europie.
Na swoim obrazie scenę tę uwiecznił Murillo. Ukazując św. Bernarda wśród napisanych przez siebie tomów ksiąg i Maryję otoczoną cherubinami, która wyciskając mleko ze swej piersi nie tylko leczy św. Bernarda, ale też obdarza niebiańską elokwencją. Przestawienie to zwykło nazywać się „Laktacją św. Bernarda”.
Duchowy wymiar karmienia piersią
Wizja matki karmiącej piersią znajduje swoje duchowe odzwierciedlenie już w Starym Testamencie:
„Radujcie się wraz z Jerozolimą,
weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie!
Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy,
którzyście się nad nią smucili,
ażebyście ssać mogli aż do nasycenia
z piersi jej pociech;
ażebyście ciągnęli mleko z rozkoszą
z pełnej piersi jej chwały.”
[Iz 66, 10 – 11]
Na kartach Nowego Testamentu w liście do Koryntian wspomniał o tym także św. Paweł:
„A ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie. Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni. Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku?”
Również papież Franciszek wielokrotnie w swoich wypowiedziach namawia matki do karmienia swoich dzieci piersią, porównując to do pewnego rodzaju daru jaki mogą im ofiarować:
„Dzieci mają swój własny dialekt. Kiedy jedno zaczyna płakać dołączają do niego kolejne, jak w orkiestrze. Kiedy zaczynają dawać „koncert” to dlatego, że nie czują się komfortowo. Albo jest im za gorąco albo jest im niewygodnie, albo są głodne. Jeśli są głodne, bez jakichkolwiek obaw karmcie je piersią, bo właśnie to jest język miłości.”
Obraz przedstawiający św. Bernarda to nie wyłącznie wycinek historii sztuki czy zwizualizowanie jakiejś opowiastki, ale przede wszystkim piękny symbol miłości Matki do swoich dzieci.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |