Święty od pożarów
Jest patronem strażaków. Jego orędownictwa wzywa się nie tylko w czasie pożarów, ale też w czasie sztormów i powodzi. Szczególnie czczony jest w Krakowie. A kim był św. Florian?
Postać świętego Floriana z dzbanem z wodą zdobi strażackie remizy. Życiorys tego patrona jest jednak mniej znany niż jego ikonografia. Kim był i jak to się stało, że roztoczył swoją niebiańską pieczę zwłaszcza nad strażakami?
Austriacki męczennik
Liturgiczne wspomnienie tego świętego przypada 4 maja. Żył on w drugiej połowie III wieku i na początku IV stulecia. Tradycja mówi, że dowodził wojskiem rzymskim w Noricum (obszar dzisiejszej Styrii, Karyntii i Górnej Austrii), a został dowódcą w młodym wieku. Jego garnizon stacjonował wtedy w Mantem w pobliżu Krems.
Święty Florian urodził się ok. 250 roku w Zeiselmauer w Dolnej Austrii, a męczeńską śmierć poniósł za panowania cesarza Dioklecjana w Lorch (niedaleko Wiednia) w 304 roku. Zanim ona nastąpiła, aresztowano go wraz z czterdziestoma innymi żołnierzami. Próby zmuszenia świętego do złożenia ofiary bogom spełzły na niczym. Stanowczo odmówił, za co namiestnik prowincji Akwilin, bezradny w swoich groźbach i obietnicach, kazał go wychłostać, szarpać jego ciało żelaznymi hakami, po czym uwiązać u szyi świętego kamień młyński i zatopić chrześcijańskiego oficera w rzece Anesco (obecnie Enns). Florian należy do grona czternastu wspomożycieli.
>>> Bp Kamiński: św. Florian zawierzył Panu Jezusowi swoje życie i powołanie
„Floriańska” sztuka
Świętego Floriana przedstawia się jako uzbrojonego żołnierza rzymskiego. Jego atrybutami są, poza naczyniem z wylewającą się wodą, chorągiew, kamień młyński, krzyż, miecz, orzeł, liść palmy i płonący dom. Chorągiew wraz mieczem wskazują na to, że jest żołnierzem. Krzyż symbolizuje odważnie wyznawaną przez niego wiarę chrześcijańską. Kamień młyński, liść palmy i orzeł odnoszą się do jego męczeństwa zwieńczonego śmiercią w rzece, przy czym, mimo że najczęściej wymienia się Anesco, w innych przekazach wzmiankowane są na przykład Aniza i Dunaj. Z legend wynika, że święty Florian miał po swojej śmierci przyśnić się wdowie Walerii, której przekazał informację, że jego ciało znajduje się na brzegu rzeki i jest pilnowane przez orła. Nazajutrz wdowa odnalazła ciało świętego i pochowała go. Z czasem nad grobem męczennika wzniesiono kościół i klasztor benedyktynów, objęty następnie przez kanoników laterańskich (do dzisiaj St. Florian stanowi centrum życia religijnego w Górnej Austrii).
Słynny strażak z Kleparza
Ze strażackim patronatem świętego Floriana wiąże się pewien cud. Miał on miejsce na Kleparzu, w dzielnicy Krakowa, którego jedna z bram, prowadząca ku Staremu Rynkowi, nosi nazwę pochodzącą od imienia tego świętego. Dopiero jednak w XVI wieku ogłoszono go patronem strażaków i pogorzelców. Historia mówi, że wcześniej, mianowicie w 1184 roku, sprowadzono na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego znaczną część relikwii świętego Floriana do Krakowa, a w gronie odbierających je delegatów znajdował się Wincenty Kadłubek. Ku czci tych relikwii wzniesiono następnie okazałą świątynię. W 1528 roku wybuchł na Kleparzu wielki pożar, z którego cudownie ocalał jedynie ten kościół, a przechowywano w nim relikwie świętego Floriana. Płomienie miały ominąć świątynię, co tutejsi mieszkańcy uznali za cud, zawdzięczając świętemu ocalenie budynku. Niektórzy z nich mieli widzieć Floriana, gdy unosząc się nad kościołem, zalewał zagrażające świątyni płomienie wodą, stąd w sztuce widnieje, jako jeden z najpopularniejszych atrybutów tego świętego, naczynie z wodą. To właśnie od tamtego czasu święty Florian jest w Polsce znany przede wszystkim jako patron strażaków, a wzywa się go nie tylko podczas pożarów, lecz również w czasie powodzi i sztormów. Co więcej, ów święty patronuje Austrii, archidiecezji wiedeńskiej, Bolonii, Chorzowowi, hutnikom, kominiarzom, garncarzom i piekarzom. W Warszawie natomiast katedra warszawsko-praska nosi wezwanie między innymi tego świętego.
>>> Święty Florian – patron strażaków
Warto też wspomnieć, że z dniem świętego Floriana wiążą się następujące przysłowia ludowe:
„Deszcze na świętego Floriana, skrzynka groszem napchana”
„Od świętego Florka daj chleba do worka”
„Kiedy poleje na świętego Floriana, potrwa czas jakiś pogoda zakichana”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |