Przywódcy Szkocji, Walii i Irlandii Płn. sfrustrowani Brexitem

Przywódcy Szkocji, Walii i Irlandii Płn. powiedzieli po spotkaniu z premier W. Brytanii Theresą May, że są sfrustrowani tym, iż Londyn nie konsultuje planów Brexitu. Szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon zagroziła referendum ws. niepodległości.

Sturgeon dodała, że „nie blefuje” mówiąc o tym, że jeśli wola Szkotów nie będzie respektowana w kontekście Brexitu, to przeprowadzą oni kolejne referendum w sprawie ewentualnej secesji od Zjednoczonego Królestwa.

W rozmowie z May w jej siedzibie na Downing Street uczestniczyli wspólnie – po raz pierwszy od 2014 roku – Sturgeon, pierwszy minister Walii Carwyn Jones, pierwsza minister Irlandii Północnej Arlene Foster i jej zastępca Martin McGuinness – podaje BBC.

W czerwcowym referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Szkocja i Irlandia Północna głosowały za pozostaniem we Wspólnocie, a Anglia i Walia – za Brexitem.

Jones i Sturgeon powiedzieli na spotkaniu, że artykuł 50. traktatu UE nie może zostać uruchomiony, póki nie zostanie ustalone wspólne stanowisko Londynu oraz Szkocji i Walii w sprawie negocjacji z Unią Europejską. Dodali też, że zależy im na tym, by ich narody miały nadal prawo uczestniczenia we wspólnym, europejskim rynku.

Pierwsza minister Szkocji powiedziała po spotkaniu z May, że nie otrzymała „żadnych informacji ani szczegółów” dotyczących stanowiska Wielkiej Brytanii w nadchodzących negocjacjach z Unią.

„Nie ukrywam, że znakomita część tego spotkania była bardzo frustrująca” – dodała.

„Nie będę stała na boku i przyglądała się, jak Szkocja jest spychana na skraj Brexitowego urwiska. Głos Szkocji (w referendum ws. Brexitu) musi być respektowany” – ostrzegła Sturgeon.

Zdaniem Jonesa narody wchodzące w skład Zjednoczonego Królestwa „muszą mieć zapewnienia, że mogą kontynuować wymianę handlową z jednym z największych rynków świata”.

Przed spotkaniem z May pierwszy minister Walii wystosował do niej list, w którym domagał się, by wszystkie trzy parlamenty regionalne głosowały w sprawie ostatecznego porozumienia, które będzie określało warunki rozwodu Wielkiej Brytanii z UE.

Jak komentuje AFP, na razie wygląda na to, że w tej kwestii brany jest pod uwagę tylko taki scenariusz, w którym parlament w Londynie będzie miał prawo głosu.

Według Reutera w Irlandii Północnej narasta tymczasem obawa, że Brexit zdestabilizuje sytuację, jaka utrzymuje się po porozumieniu pokojowym z 1998 roku oraz doprowadzi do wznowienia bardzo niepopularnych kontroli na granicy z Irlandią.

Pierwsza minister Irlandii Północnej powiedziała, że narody Zjednoczonego Królestwa „muszą być w centrum procesu” negocjacji.

Jak komentuje Reuters, sytuacja ta może doprowadzić do dużych napięć między Edynburgiem i Belfastem a rządem w Londynie, a to grozi kryzysem konstytucyjnym.

Zdaniem politycznego komentatora BBC Normana Smitha May odpowiedziała na żądania parlamentów regionalnych „dość kategorycznym +nie+”, ponieważ w jej mniemaniu debatowanie „w różnych częściach Wielkiej Brytanii” nad Brexitem grozi „podważeniem strategii negocjacyjnej kraju”.

Ale wziąwszy pod uwagę groźbę referendum w Szkocji brytyjska premier zdała sobie sprawę, że ma do czynienia „z ogromnym problemem” – dodał Smith.

„Jeśli źle to rozegra, to grozi jej, że będzie premierem, który wyprowadził Wielką Brytanię z UE, ale też rozbił Zjednoczone Królestwo” – ostrzegł komentator BBC.

Sturgeon już w połowie października ogłosiła, że wkrótce zostanie przedstawiony nowy projekt ustawy o referendum w sprawie niepodległości, ponieważ Brexit zmienia warunki przynależności Szkocji do Zjednoczonego Królestwa.

Podczas gdy w skali całego Zjednoczonego Królestwa w czerwcowym referendum 52 proc. Brytyjczyków głosowało za opuszczeniem UE, w Szkocji 62 proc. wyborców było za pozostaniem we Wspólnocie. Od tego czasu Sturgeon wielokrotnie powtarza, że opcja kolejnego referendum niepodległościowego w Szkocji „jest na stole”. Poprzednie głosowanie odbyło się we wrześniu 2014 roku; 55 proc. Szkotów głosowało przeciwko niepodległości ich kraju.

PAP (fit/ ro)

fot. Carlos del Barrio, flickr.com

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze