Sprawy pracownika zwolnionego z IKEI ciąg dalszy. Jakie są ustalenia RPO?
Rzecznik Praw Obywatelskich wydał komunikat informujący o postępach w wszczętej z urzędu sprawie zwolnionego pracownika sklepu IKEA, który w czerwcu, posługując się cytatami z Pisma Świętego, krytykował ruch LGBT. W komunikacie znajdują się m.in. informacje udzielone przez Okręgowego Inspektora Pracy w Krakowie. Niezależnie od dotychczasowych ustaleń, sprawą zajmie się sąd.
Pod koniec czerwca media informowały o przypadku zwolnionego pracownika IKEI, który, jak oświadczył, stracił pracę przez sprzeciwianie się „zmuszaniu pracowników sklepu do udziału w akcjach promujących ruch LGBT”. Mężczyzna, argumentując swoje stanowisko, powoływał się na swoją wiarę cytując przy tym Biblię.
Z uwagi na ogromną liczbę różnych doniesień medialnych i wiele skarg obywatelskich w tej sprawie, zajął się nią Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar zlecił IKEI udostępnienie oświadczenia i innych niezbędnych w toku postępowania dokumentów celem ich sprawdzenia przez PIP. W czwartek pojawił się komunikat informujący o krokach podjętych w toku postępowania wyjaśniającego zawierający omówienie protokołu przedstawionego przez Okręgowego Inspektora Pracy w Krakowie.
Kontrola PIP
Jak czytamy w komunikacie RPO: „W wyniku kontroli Okręgowego Inspektora Pracy w Krakowie nie wydano dla pracodawcy żadnych zaleceń pokontrolnych”. Oznacza to, że kontrolerzy PIP nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości. Kontrolą objęto „zagadnienia legalności zatrudnienia, w tym dotyczące rozwiązywania stosunku pracy, a także szerszy zakres prawnej ochrony pracy, bezpieczeństwa i higieny pracy”. Przeanalizowano Regulamin Pracy i wewnętrzny Kodeks Postępowania Grupy IKEA, których kluczowe zapisy odnoszą się do wspierania fundamentalnych praw człowieka, braku dyskryminacji, sprawiedliwego traktowania wszystkich ludzi i braku tolerancji „dla werbalnych lub fizycznych zachowań nacechowanych brakiem szacunku lub poniżających inne osoby”.
>>>Ikea, dyskryminacja i tolerancja. Gdzie jest granica? [KOMENTARZ]
„W odniesieniu do wypowiedzenia umowy z pracownikiem, którego dotyczy sprawa, stwierdzono, że podano w sposób szczegółowy przyczynę wypowiedzenia ze wskazaniem naruszonych przez pracownika przepisów prawa pracy, w tym regulaminów wewnętrznych” – czytamy w komunikacie.
PIP uznała także, że istnieje konieczność uwzględnienia w toku dalszego postępowania szerszego kontekstu przeciwdziałania dyskryminacji w IKEI.
Sprawą zajmie się sąd
Ostateczny głos w sprawie zwolnionego pracownika IKEI zabierze sąd. To do niego należeć będzie ocena tego, czy doszło do naruszenia prawa. Zwolniony pracownik domaga się od byłego pracodawcy zadośćuczynienia w wysokości 2250 zł i 1000 zł z przeznaczeniem na cele charytatywne. Chce także, aby wypowiedzenie umowy o pracę uznane zostało za bezskuteczne. Pracownik chciałby, aby przywrócono go do pracy na dotychczasowych warunkach.
***
Na podstawie: rp.pl, rpo.gov.pl
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |