fot. PAP/Marcin Obara

Trwa sesja dotycząca systemu ochrony osób małoletnich w Kościele [ANALIZA]

O tym, w jaki sposób Fundacja Świętego Józefa KEP pomaga osobom pokrzywdzonym wykorzystanym seksualnie mówiła Marta Titaniec, prezes zarządu Fundacji. Jej wystąpienie rozpoczęło sesję pt. „Budowanie systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce – bilans i perspektywy”, która odbywa się dziś w Warszawie.

„Filozofię działania Fundacji Świętego Józefa KEP opisuje ewangeliczna przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Ten nie tylko udzielił bezpośredniej pomocy pokrzywdzonemu człowiekowi, ale także zapewnił mu długofalowe wsparcie, by ten odzyskał zdrowie” – powiedziała Marta Titaniec.

Przypomniała, że Fundacja Świętego Józefa świadczy pomoc bezpośrednią osobom zranionym wykorzystaniem seksualnym we wspólnocie Kościoła, a także wspiera profesjonalizację kościelnego systemu reagowania, pomocy i prewencji. Na poziomie lokalnym działa we współpracy z koordynatorami FSJ, mianowanymi w każdej diecezji (49 osób) oraz w zgromadzeniach męskich (24 osoby). Finansowana jest ze składek biskupów oraz prezbiterów inkardynowanych w diecezjach oraz w zakonach męskich.

W 2021 r., który był drugim rokiem działania fundacji, podwoiła ona swoje wydatki na działania statutowe, wydając kwotę 1 300 730,34 zł.

>>> Skazany przez sąd ksiądz Grzegorz K. otrzymał nakaz zmiany miejsca pobytu

W roku tym zostało udzielonych 38 grantów dla podmiotów zewnętrznych. Granty te związane były m.in. z działaniami prewencyjnymi, podnoszeniem kwalifikacji osób pracujących ze skrzywdzonymi, pomocy bezpośredniej udzielanej przez diecezje i zakony, czy też wsparcia badań dotyczących ochrony dzieci i młodzieży w Kościele.

fot. PAP/Marcin Obara

Fundacja w 2021 r. opłacała też bezpośrednio 25 osobom pomoc: terapeutyczną, medyczną (leki), edukacyjną, prawną oraz konsultacje psychiatryczne. Na tę pomoc wydatkowano kwotę 147 980,23 zł.

Marta Titaniec wymieniła też kilka ważniejszych projektów i działań własnych Fundacji. Należą do nich m.in. telefon i strona internetowa zgloskrzywde.pl – dla osób skrzywdzonych lub mających wiedze o krzywdach i zaniedbaniach w Kościele, współpraca z Krajowym Ośrodkiem duszpasterstwa Rodzin w zakresie prewencji wykorzystania seksualnego oraz wydanie publikacji „Spowiednik wobec dramatu wykorzystania seksualnego”.

We współpracy z Konsultą Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych fundacja uruchomiła też dwa projekty – siostry towarzyszące zranionym (polegający na szerszym włączeniu sióstr zakonnych w system pomocy skrzywdzonym) oraz telefon zaufania dla obecnych i byłych sióstr zakonnych, które same potrzebują pomocy.

Marta Titaniec zabrała głos w pierwszej części sesji. Przebiega ona pod hasłem: Odpowiedź Kościoła w Polsce na problem wykorzystania seksualnego małoletnich i bezbronnych.

Misjonarka klaretynka do sióstr: „Jesteśmy po to, by Wam pomóc. Nie jesteście same”

– Dzisiaj jestem na tej sesji, by powiedzieć siostrom, które nie opowiedziały nikomu swoich trudnych historii, że jesteśmy po to, by Wam pomóc. Nie jesteście same – powiedziała dr Jolanta Hernik, misjonarka klaretynka, podczas dzisiejszej sesji „Budowanie systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce – bilans i perspektywy”.

S. Jolanta Hernik rozpoczęła swoje wystąpienie od osobistego świadectwa: „Na rozmowę o swoim zranieniu przyszła pewna siostra. Trzymała w ręku antyramę przykrytą piaskiem. Nie wiedziałam co jest pod tym pod piaskiem. Bardzo płakała. Nim zaczęła opowiadać historię swojego zranienia powiedziała: «Pomóż mi odnaleźć… On jest tak mocno przykryty». Opowiadając historię swojego zranienia, co jakiś czas przesuwała piasek na antyramie. Dzięki temu zobaczyłam, że w tej antyramie była twarz Jezusa”.

Siostra zwróciła uwagę, że z ramienia konsulty Przełożonych Wyższych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych nie przeprowadzono dotychczas naukowych ankiet, z której wynikałyby konkretne dane ukazujące skalę problemu, ale nawet bez ankiet wiadomo, że przypadki wykorzystania w zgromadzeniach żeńskich, nie dotyczą jedynie sfery seksualnej.

Podzieliła krzywdy, do jakich dochodzi w zakonach, na trzy podstawowe kategorie:

1) Przypadki wykorzystania seksualnego – nie tylko przez duchownych, ale także członków najbliższej rodzinny – ojców, wujków czy rodzonych braci.

2) Przypadki nadużycia władzy przez przełożonych w danym zgromadzeniu, ale także zdarzają się przypadki nadużycia niektórych podwładnych wobec swoich przełożonych i innych członków wspólnoty.

3) Siostry stosujące mobbing wobec pracowników w dziełach przez nie prowadzonych, zdarzają się też przypadki przemocy w stosunku do podopiecznych.

Siostra misjonarka klaretynka mocno podkreśliła, że jeżeli kogoś spotyka jakaś krzywda czy nadużycie, to należy nazwać tę sprawę po imieniu i po prostu zacząć działać. „Krzywdy seksualne, nadużycia władzy i mobbing podlegają kościelnym kanonom. Zgłoszenie krzywdy to nie tylko prawo, ale i obowiązek” – zaznaczyła. Zachęciła wszystkie siostry, aby z odwagą podjęły temat nadużyć w swoich zgromadzeniach.

>>> Papież: pedofilia to głębokie zło, które trzeba wykorzenić

W swoim wystąpieniu opowiedziała o wsparciu, jakiego w tym procesie udziela Fundacja św. Józefa. Można w niej uzyskać pomoc psychoterapeutów czy prawników. – Ale Fundacja, dodała s. Hernik, zapewnia też coś bezcennego w życiu nie tylko osób konsekrowanych, ale i świeckich: pomoc i wsparcie duchowe ze strony sióstr zakonnych, w ramach dwóch projektów: telefonu zaufania „Siostry dla Sióstr” oraz projektu „Siostry towarzyszące osobom zranionym”.

W podsumowaniu s. Jolanta Hernik podała adresy stron internetowych, na których można znaleźć dane kontaktowe do sióstr, które podjęły się duchowego wsparcia. Kontakt można znaleźć na stronach: www.ochrona.episkopat.pl ; www.zgloskrzywde.pl ; www.wspolnotazezranionymi.pl.

***

S. Jolanta Hernik RMI jest odpowiedzialna za Prefekturę Formacji w Europejskiej Prowincji Misjonarek Klaretynek.

Konferencja „Budowanie systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce – bilans i perspektywy” została zorganizowana przez Katolicką Agencję Informacyjną oraz Fundację Świętego Józefa KEP oraz Biuro Delegata Konferencji Episkopatu Polski. Sesja nadal trwa.

Prof. Królikowski postuluje utworzenie przez Kościół komisji ds. pedofilii, na wzór komisji powołanej przez dominikanów

Powołanie przez Kościół własnej komisji badającej akta, na wzór komisji powołanej przez zakon dominikanów – to zdaniem prof. Michała Królikowskiego możliwy sposób rozwiązania pewnych prawnych sprzeczności związanych ze współpracą między państwem a Kościołem w obszarze wyjaśniania przypadków pedofilii. Prof. Królikowski, profesor prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim, członek Zespołu KEP ds. kontaktów z Państwową Komisją ds. Pedofilii mówił na temat współpracy Kościoła z państwowym systemem sprawiedliwości oraz z „Państwową Komisją ds. wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15” w pierwszej części sesji pt. „Budowanie systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce – bilans i perspektywy”, która odbywa się dziś w Warszawie.

– Nie ma wątpliwości co do zasadności, a także w określonym zakresie obowiązku współpracy przez kościelne osoby prawne z organami państwa w zakresie ścigania sprawców przestępstw przeciwko rozwojowi psychoseksualnemu dzieci, a także innych zdarzeń z obszaru przestępstw seksualnych – powiedział prof. Michał Królikowski. Zaznaczył, że pod od wieloma względami status kościelnych osób prawnych jest podobny innym podmiotom funkcjonującym w państwie i nie zachodzą żadne szczególne okoliczności, które miałyby pozycjonować je w odmienny sposób. Z drugiej strony status Kościoła katolickiego cieszy się swego rodzaju autonomią i niezależnością, zaś państwo jest zobowiązane zapewnić Kościołowi katolickiemu swobodne wykonywanie jego jurysdykcji oraz prowadzenie jego spraw na podstawie prawa kanonicznego.

fot. PAP/Marcin Obara

Prof. Królikowski zwrócił uwagę, że w tym kontekście konieczne jest wyróżnienie etapu pozostającego w jurysdykcji wyłącznej biskupa oraz będącego w jurysdykcji Stolicy Apostolskiej (obcego państwa). Jak stwierdził, do czasu, kiedy sprawa pozostaje w wyłącznej jurysdykcji polskiego przełożonego, stosuje się przepisy mówiące o obowiązku współpracy w zakresie wykonania postanowienia państwowego organu procesowego, w tym sądu i prokuratury.

„Od momentu, kiedy sprawa przechodzi do jurysdykcji Stolicy Apostolskiej, która jest równym państwu polskiemu podmiotem prawa międzynarodowego, przekazywanie akt postępowania kanonicznego jest sprawą właściwą z zakresu współpracy międzynarodowej między rządami państw” – powiedział prof. Królikowski.

>>> Adam Żak SJ: pedofilia w Kościele to problem czarnych owiec, ale i struktur [ROZMOWA]

W dalszej części swego wystąpienia zwrócił uwagę, że odmiennie kształtują się prawne zasady współpracy między Kościołem katolickim a Państwową Komisją ds. pedofilii, która nie jest organem ścigania ani organem wymiaru sprawiedliwości i nie posiada uprawnień do żądania w sposób wiążący dokumentacji od kościelnych osób prawnych. – Ta współpraca może się odbywać na zasadzie dobrowolności. Im większe wzajemne zaufanie – tym ta współpraca będzie owocniejsza – powiedział.

– Dialog z Komisją oceniam jako prowadzony z ostrożnością i mogący rodzić brak zaufania po obu stronach. Z jednej strony, Komisja może postrzegać postępowanie Kościoła katolickiego jako świadome unikanie przekazania informacji koniecznych dla wypełnienia zadania ustawowego i wyjaśniania przypadków nadużyć seksualnych oraz nieprawidłowej reakcji na nie. Kościół katolicki może natomiast postrzegać postępowanie Komisji jako przekraczanie swoich uprawnień oraz obawiać się nierzetelności w posługiwaniu się danymi (czego dowodem stała się prezentacja raportu wskazująca na rzekomo 30% udział osób duchownych w grupie sprawców przestępstw pedofilnych — następnie prostowana w wywiadzie jednego z przedstawicieli Komisji) – powiedział prof. Królikowski.

Odniósł się też do problemu pewnej sprzeczności prawnej związanej z jednej strony z oczekiwaniami ze strony państwowej Komisji udostępnienia przez Kościół dokumentów związanych z postępowaniami dotyczącymi przypadków pedofilii, z drugiej strony – niemożnością przekazywania ich przez stronę kościelną bez zgody Stolicy Apostolskiej, w sytuacji, gdy dotyczą one postępowań będących już na etapie watykańskim. – Rozwiązanie problemu upatruję w powołaniu przez Kościół własnego zespołu dokonującego przeglądu akt (na wzór komisji powołanej przez zakon dominikanów) i publikującego odpowiedni raport. W ten sposób informacje, których poszukuje państwowa Komisja zostaną ujawnione w ramach kompetencji własnych Kościoła katolickiego – stwierdził prof. Królikowski.

S. Besiekierska: Centrum Ochrony Dziecka wypracowało strategię prewencji wykorzystania seksualnego osób z niepełnosprawnością

– Ideą materiałów wypracowanych w ramach działań COD jest wyposażenie rodziców, opiekunów, wychowawców i wolontariuszy w wiedzę, która pomoże w taki sposób chronić dorosłych i dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, aby stały się dla potencjalnych sprawców przemocy „niedostępne, niedogodne i niedyskretne” – powiedziała s. Katarzyna Besiekierska, szarytka, współpracowniczka Centrum Ochrony Dziecka i członkini zespołu projektowego przy COD Ignatianum powołanego w celu opracowania systemu prewencji wykorzystania seksualnego osób z niepełnosprawnością intelektualną. S. Besiekierska mówiła o systemie prewencji wykorzystania seksualnego osób z niepełnosprawnością w pierwszej części sesji pt. „Budowanie systemu ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce – bilans i perspektywy”, która odbywa się dziś w Warszawie.

S. Besiekierska zwróciła uwagę, że wśród zagrożonych wykorzystaniem lub skrzywdzonych są nie tylko osoby, których podstawową cechą jest ich małoletni wiek. Tym, co warunkuje prawdopodobieństwo stania się ofiarą przemocy seksualnej jest, szeroko rozumiana podatność na zranienie oraz cechy funkcjonowania emocjonalnego, intelektualnego i społecznego, które decydują o praktycznej bezradność, zależności i braku samodzielności osoby. – Charakterystyka ta, w znacznym stopniu, dotyczy ogromnej części populacji osób doświadczonych różnorakimi formami niepełnosprawności – powiedziała, dodając, że pogląd ten jest też jednoznacznie potwierdzony badaniami empirycznymi: dzieci z niepełnosprawnością intelektualną doświadczają przemocy seksualnej i krzywdzenia przez opiekunów – w tym rodziców i krewnych – oraz przez innych dorosłych mających do nich dostęp – 4,6 razy częściej niż pełnosprawni rówieśnicy, gdyż są to dla sprawców ofiary „dostępne, dogodne i dyskretne”.

>>> Watykan: utworzono grupę zadaniową, która pomoże biskupom w walce z pedofilią

S. Besiekierska podkreśliła, jak ważna jest po pierwsze – analiza czynników zwiększających ryzyko przemocy seksualnej wobec osób z niepełnosprawnością w celu wyznaczenia kierunku zmian w edukacji i wychowywaniu tej grupy osób, po drugie – wzmocnienie ochraniającej roli osób najbliższych – rodziców i opiekunów – poprzez wyposażenie ich w rzetelną wiedzę o tym, jak stworzyć dziecku bezpieczne środowisko.

Poinformowała, że w ramach działań Centrum Ochrony Dziecka podjęto próbę opracowania strategii prewencyjnych, które z założenia mają stanowić propozycję odpowiedzi na potrzebę ochrony osób z niepełnosprawnością intelektualna przed wykorzystaniem seksualnym.

– Przygotowane zostały narzędzia skierowane do rodziców, opiekunów, wolontariuszy i osób zajmujących się zawodowo pracą z osobami zależnymi. Zespół projektowy składający się z naukowców oraz praktyków pracujących na co dzień z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, opracował praktyczne poradniki opatrzone tytułem „NIEdostępne – NIEdogodne – NIEdyskretne”, które w sposób przystępny dostarczają podstawowych informacji dotyczących seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną. Wskazują ponadto czynniki ryzyka i czynniki, które chronią przed wykorzystaniem. Autorzy zwracają uwagę również na to, jakie zachowania dziecka niepełnosprawnego powinny zaniepokoić opiekunów. Podają praktyczne odpowiedzi na pytania: Jak osoby dorosłe chroniące dziecko powinny zareagować na symptomy wykorzystania? Jak rozmawiać z dzieckiem o jego seksualności, a jak o doświadczeniu krzywdy? Gdzie szukać pomocy w przypadku podejrzenia wykorzystania seksualnego? – poinformowała s. Katarzyna Besiekierska. Dodała też, że poradniki sfinansowane zostały ze środków Fundacji Św. Józefa KEP i będą dostępne bezpłatnie.

Prelegentka zwróciła też uwagę, że COD przygotowało oraz opublikowało na swojej stronie propozycje scenariuszy szkoleń, skierowanych do rodziców, opiekunów, pracowników różnych ośrodków, wolontariuszy, animatorów grup duszpasterskich. Ich zakres tematyczny zasadniczo dotyczy treści poradników: NIEdostępne – NIEdogodne – NIEdyskretne. Scenariusze te są propozycją, spotkań warsztatowych mających na celu zapoznanie uczestników z wiedzą i umiejętnościami zawartymi we wspomnianych broszurach, jako odpowiedź na pojawiające się coraz częściej zapotrzebowanie na tego typu szkolenia.

>>> Kaproń: pedofilia duchownych jako polityczny lub ekonomiczny kapitał

– Wypracowane przez zespół projektowy materiały będą dostępne na stronie internetowej COD. Ideą materiałów wypracowanych w ramach działań COD jest wyposażenie rodziców, opiekunów, wychowawców i wolontariuszy w wiedzę, która pomoże w taki sposób chronić dorosłych i dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, aby stały się dla potencjalnych sprawców przemocy „niedostępne, niedogodne i niedyskretne” – powiedziała s. Besiekierska.

O. Adam Żak: problem wykorzystywania seksualnego jest problemem społecznym, którego częścią jest problem w Kościele

O. Adam Żak SJ, koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, w swoim wystąpieniu omówił owoce międzynarodowej konferencji, która miała miejsce w Warszawie we wrześniu ub. roku. Konferencja była zatytułowana: „Naszą wspólną misją jest ochrona dzieci Bożych” i uruchomiła współdziałanie między poszczególnymi Kościołami Europy Środkowo-Wschodniej.

O. Żak zwrócił uwagę, że prewencja i budowanie bezpiecznego środowiska to jest praca na lata. Nie da się wykształcić w społeczeństwie, które tą problematyką się nie zajmowało nie tylko przez dziesięciolecia ale i stulecia, wykształcić nagle specjalistów, którzy będą umieli budować systemy prewencji i to jeszcze w próżni państwowej, bo jedyną prewencją w państwach byłego bloku wschodniego było tylko prawo karne. Wrześniowa konferencja, kontynuował o. Żak, była poprzedzona ankietą: „Czego oczekujesz od współpracy?” Respondenci wymienili przede wszystkim potrzebę wymiany doświadczeń i organizowanie seminariów tematycznych z udziałem specjalistów. W czasie wrześniowej konferencji, relacjonował o. Adam Żak, uczestnicy przedstawili problemy, które można by ująć w kilku punktach.

Fot. PAP/Marcin Obara

Po pierwsze brak społecznego uznania, że problem wykorzystywania seksualnego jest problemem społecznym, którego częścią jest problem w Kościele. – Bez uznania problemu społecznego nie zrobi się dużego kroku naprzód – dodał o. Żak. Po drugie, brak uznania problemu społecznego sprzyja również temu, że także w Kościele problem ten jest minimalizowany, a czasem się zaprzecza jego istnieniu – wskazywał jezuita. Z kolei solidarność z Kościołem powszechnym w tych Kościołach, które były przez dziesiątki lat odseparowane przez żelazną kurtynę, przynosi efekt takiej mentalności, że mówi się że inni mają problem, nie my, co najwyżej się wskazuje, że mamy do czynienia z pojedynczymi przypadkami. Po trzecie, mówił o. Żak, przełożeni kościelni nie zawsze są wspierający i rozumiejący; po czwarte zaś – jest mało profesjonalistów w tej dziedzinie, nie ma się do kogo odnieść.

O. Adam Żak przypomniał, że na najbliższą wiosnę jest zaplanowany międzynarodowy webinar: „Towarzyszenie i współpraca z osobami pokrzywdzonymi”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze